Czarno-czerwone barwy nie są już większością w Berlinie: Gdzie jest Kevin Kühnert?

W Berlinie wygrały Lewica i AfD – CDU i SPD nie mają już większości. Jak reagują partie rządzące? Jakie osoby są brane pod uwagę?
Oszałamiające wyniki wyborów federalnych z perspektywy Berlina można szybko podsumować: Partia Lewicy podwoiła liczbę członków, a dzięki okręgowi Neukölln po raz pierwszy zdobyła okręg wyborczy w Berlinie Zachodnim. AfD również uzyskała 50 procent głosów i po raz pierwszy zdobyła bezpośredni mandat w Berlinie, w okręgu Marzahn-Hellersdorf . Zieloni stracili Kreuzberg. A rządzące w Berlinie partie CDU i SPD wypadły w stolicy znacznie gorzej niż na szczeblu federalnym.
Ale jakie znaczenie mają te wyniki dla polityki krajowej Berlina w kontekście wyborów parlamentarnych we wrześniu 2026 r.? Czy czarno-czerwona koalicja przetrwa do tego czasu? I co to wszystko ma wspólnego z Kevinem Kühnertem?
Po wynikach w Berlinie CDU i SPD nie będą miały większości w przyszłym roku. Ponieważ tak samo było w przypadku wyborów europejskich w czerwcu 2024 r., można zaobserwować wyraźną tendencję.
Konkurencja już się cieszy. Według wstępnej analizy wyborów przeprowadzonej przez krajowy komitet wykonawczy Partii Zielonych, Kai Wegner będzie miał trudności z takimi projektami, jak dalsza budowa autostrady A100, zagospodarowanie Tempelhofer Feld czy wojna kulturalna wszczęta przez CDU w kwestii edukacji politycznej i przeciwko sponsorom. Lider grupy Werner Graf również wzywa do organizowania demonstracji przeciwko polityce oszczędnościowej.
Lider partii lewicowej Maximilian Schirmer analizuje, że państwo wycofuje się z coraz większej liczby obszarów Berlina, w których jest pilnie potrzebne. Prawie nie ma już placówek socjalnych, miejsc spotkań i ośrodków doradztwa. Na tym właśnie będzie się skupiać jego partia w wyborach w 2026 r.
Wyniki wyborów w Berlinie: Zieloni, Lewica i AfD wyczuwają nowy świtLiderka partii AfD i klubu parlamentarnego Kristin Brinker również widzi „optymalne warunki dla wyborów parlamentarnych. Mieszkańcy Berlina będą musieli ocenić wyniki wyborów do Senatu Wegnera. Nie ma wątpliwości, że ich głos będzie miał równie niszczycielski wpływ na obecny rząd”.
W jaki sposób CDU i SPD chcą się oprzeć fali zmian? Przede wszystkim każda ze stron musi działać samodzielnie. Ale chodzi też o to, jak wspólnie, jako koalicja, zdołają przetrwać do wyborów jesienią przyszłego roku.
CDU szykuje się na niepokoje w SPD w obliczu historycznie słabego wyniku. Twierdzą jednak, że nie widzą żadnych zasadniczych zmian w koalicjancie ani nawet zbliżającego się rozłamu między czarną i czerwoną koalicją.
W wywiadzie dla Berliner Zeitung, lider klubu parlamentarnego Dirk Stettner również próbował uspokoić nastroje. Wyniki pokazały przede wszystkim, „jak bardzo niestabilna” jest sytuacja, zwłaszcza w Berlinie. Oznacza to, że prawdopodobnie nigdzie indziej nie ma tak dramatycznych wzlotów i upadków partii jak w Berlinie. Niemniej jednak sukcesy Partii Lewicy i AfD zasługują na „bardzo dokładną analizę”.
Berlin CDU nie obawia się, że SPD opuści koalicjęMimo to Kai Wegner „z powodzeniem kieruje funkcjonującym rządem” – powiedział Stettner. Jednak CDU musi również zadać sobie pytanie, co z tego „namacalnie odbiło się” na wyborcach.
A przynajmniej jeśli chodzi o presję dziesiątek tysięcy imigrantów każdego roku i gigantyczne zadanie ich zakwaterowania, Stettner daje ciche zielone światło: „Na szczęście liczba uchodźców maleje”. Ponadto Berlin dysponuje rezerwami i zamierza je rozbudować na terenie byłego lotniska Tempelhof. Ponadto Stettner powiedział, że jest „pewien, iż wielka koalicja na szczeblu federalnym znacznie ograniczy dalszy napływ migrantów”.
Berlin CDU: Sukcesy Senatu muszą być „namacalnie odczuwalne” dla wyborcówA co z SPD ? Rzecznik partii Jonas Gebauer otwarcie mówi o „katastrofalnym wyniku”. Ma tu na myśli przede wszystkim sytuację na szczeblu federalnym, ale zmiany w Berlinie powinny również dać SPD pilny powód do refleksji.
Jest jeden aspekt zwycięstwa Partii Lewicy, który uważa za „przyjemny”, mówi Gebauer, chociaż bardziej skupia się na zwyciężczyni Lichtenberga, Ines Schwerdtner: „Przy odpowiednim połączeniu jasnych oświadczeń i dobrego personelu można coś osiągnąć”.
Odkrycie to pokrywa się w zaskakujący sposób z wynikami badań Michaela Müllera. Nie bez powodu były burmistrz, któremu przeszkodziła własna partia („zbyt stary, zbyt biały, zbyt prawicowy”) i który ostatecznie poniósł porażkę w Charlottenburgu-Wilmersdorfie, w swojej pierwszej analizie wyborczej pyta: „Jak głośny powinien być sygnał ostrzegawczy dla SPD?” Dla Müllera jedno jest jasne: „Potrzebujemy ludzi, którzy wiarygodnie reprezentują treść”.
Wśród robotników CDU, a zwłaszcza AfD, uzyskały znacznie większe poparcie niż SPD. Musimy dotrzeć do tych ludzi i odzyskać ich, jeśli SPD poważnie myśli o byciu partią ludową.
Ale jaka to mogłaby być treść i jakie osoby mogłyby ją reprezentować? Wśród berlińskich socjaldemokratów panują różne opinie na ten temat. Przede wszystkim wielu urzędników popiera przywódcę frakcji Raeda Saleha w jego walce o różnego rodzaju świadczenia socjalne, takie jak darmowe obiady w szkołach dla wszystkich. Natomiast przewodniczący duetu Nicola Böcker-Giannini i Martin Hikel, wybrani przez bazę partyjną, kwestionują zasadę „wolnego miasta Berlin”.
Przyglądając się partii federalnej, nowy silny człowiek, lider partii i klubu parlamentarnego Lars Klingbeil, mówi, że powstało wrażenie, iż SPD „zbyt mocno przejmuje się dochodami obywateli, a za mało widzi ciężko pracujących ludzi”. Konieczne są korekty polityczne, które teraz zostaną wprowadzone.
Franziska Giffey brzmi podobnie. Senator ds. gospodarki pisze na Instagramie, że nie ma znaczenia, czy partia jest lewicowa, czy prawicowa. Ważniejsze jest odzyskanie poparcia dla robotników i to, aby partia poważnie potraktowała stwierdzenie, że chce być znów partią ludową.
Brzmi to zupełnie inaczej niż to, co Berlin Jusos wywnioskował z wyników wyborów w Berlinie: „Teraz jest jaśniejsze niż kiedykolwiek, że SPD Berlin musi wzmocnić swój lewicowy profil przed wyborami w 2026 r. i po raz kolejny pokazać rozwiązania dla tego miasta”.
Wybory w Berlinie 2026: Czy senator Kiziltepe będzie kandydował z ramienia SPD?A kto mógłby teraz wystartować w wyborach parlamentarnych w 2026 roku? Dopóki nie zostanie udowodnione inaczej, ulubieńcem urzędników jest senator ds. pracy i spraw socjalnych Cansel Kiziltepe. Ale czy miałaby szansę?
Jeśli śledzisz poglądy Michaela Müllera, to prawdopodobnie nie: „Dobór personelu w Berlinie miał na celu wyraźne i jednoznaczne wyrażenie profilu lewicowego. Wynik wyborów jest tego dowodem.”
Ale kto w takim razie? Wielu socjaldemokratów potrafi wymienić tylko jedno nazwisko: Kevin Kühnert. Były przywódca Juso i propagandzista No-Groko zyskał ogromny rozgłos na zadziwiającej drodze do stanowiska Sekretarza Generalnego. Jednakże, jak wiadomo, Kühnert jest chory. Dopóki tak jest, często słyszymy, że potrzebne jest rozwiązanie drugiego wyboru.
Berliner-zeitung