Elon Musk: Jakby nikt już go nie traktował poważnie
Koniec nadchodzi stosunkowo cicho i mało spektakularnie. „Dzisiaj jest o człowieku o imieniu Elon” – mówi Donald Trump . Mężczyzna o imieniu Elon, nazwisko Musk, stoi obok biurka prezydenta USA i krótko, nieco zdziwiony, spogląda w umieszczone przed nim kamery. Czy to ma być wielkie pożegnanie? Żadnego hymnu pochwalnego? A jednak: „Jeden z największych biznesmenów na świecie” – mówi Trump o Musku . Z teczki przed sobą czyta, że Musk „pracował niestrudzenie” i „oddał swoje ogromne talenty na służbę naszemu narodowi”. Następnie wręcza mu duży złoty klucz z pudełka na biżuterię, na którym widnieje logo Białego Domu.
Die zeit