Przed możliwym wypadkiem: radziecka sonda przeleciała nad Niemcami w sobotni poranek

Paryż. Na krótko przed spodziewanym uderzeniem w Ziemię, w sobotni poranek radziecka sonda kosmiczna przeleciała nad Niemcami. Jak poinformowała Europejska Agencja Kosmiczna ESA, sonda została wykryta przez systemy radarowe nad Niemcami między godziną 6:30 a 8:04 rano.
Oczekuje się, że sonda, wysłana w kierunku Wenus w 1972 r., rozbije się o Ziemię w ten weekend – nie docierając nigdy do celu. Według ESA, powrót sondy Kosmos-482 spodziewany jest w sobotę.
Powiedziano, że dokładne miejsce, w którym sonda, ważąca prawie 500 kilogramów i mająca średnicę około jednego metra, uderzy w Ziemię, będzie można przewidzieć dopiero na krótko przed jej wystrzeleniem.
ESA zapewnia jednak, że ryzyko odniesienia obrażeń przez kogokolwiek w wyniku zderzenia jest niezwykle małe. Przeciwnie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że sonda, wykonana z niezwykle trwałego materiału, dotrze na Ziemię w całości i nie rozpadnie się ani nie spłonie po wejściu w atmosferę. Dzieje się tak, ponieważ sondę zaprojektowano tak, aby przetrwała wejście w atmosferę Wenus.

Części rakiety SpaceX uderzyły w atmosferę i spłonęły. Było to wyraźnie widoczne na niebie nad Niemcami i wywołało zaniepokojenie niektórych osób. Jak duże jest zagrożenie dla Ziemi ze strony śmieci kosmicznych?
W latach 1961–1983 Związek Radziecki wysłał kilka sond kosmicznych na Wenus w ramach programu Verena, mającego na celu zbadanie tej obcej planety. Kilka z tych sond wylądowało również na Wenus i przesłało stamtąd informacje.
Misja Kosmos 482 miała miejsce 31 marca 1972 r. i miała na celu kontrolowane lądowanie na Wenus. Jednakże z powodu awarii rakiety nośnej kapsuła pozostała na orbicie okołoziemskiej. Choć pozostałe elementy spłonęły dziesiątki lat temu, kapsuła od tamtej pory krąży po ekscentrycznej orbicie wokół Ziemi.
Według informacji amerykańskiej agencji kosmicznej NASA, radziecka sonda była zasilana bateriami i wyposażona w instrumenty do pomiaru temperatury, ciśnienia, gęstości i innych parametrów. Sonda pierwotnie była wyposażona także w spadochron, który miał spowolnić lądowanie na Wenus. Jednakże, jak informują naukowcy z Uniwersytetu Technicznego w Brunszwiku, obserwacje wskazują, że spadochron mógł już zostać otwarty.
RND/dpa
rnd