Ekipa filmowa odkrywa bezczelny przekręt taksówkowy na Majorce – wtedy zaczynają się pięści


- Konstantyn Krüger
- Lena Lackermeier
Lena Lackermeier
Kilka tygodni temu gazeta Mallorca poinformowała, że w Ballermann masowo dochodzi do oszustw taksówkarskich. Reporterzy przebrali się za turystów imprezowych i ruszyli na poszukiwanie oszustów taksówkarskich. Ale sytuacja się zaostrzyła.
Reporterzy z unveiled.media po raz pierwszy nagrali na kamerze oszustwo taksówkarzy w Ballermann. Jednak gdy ich śledztwo zostaje odkryte, kilku taksówkarzy podąża za reporterami — a nawet ich atakuje.
Ale prawie wszyscy kierowcy oszukują: Pierwszy żąda stałej stawki 15 € – mimo że jest to zabronione przez prawo. Inny rozpoczyna podróż absurdalną opłatą dodatkową w wysokości 5,80 €. Kilku kierowców naciska ukryty przycisk na taksometrze na krótko przed przyjazdem – a opłata dodatkowa nagle skacze do 9,99 €.
W jednym przypadku pobrali nawet 16 euro za krótki przejazd. Na prośbę wystawiano tylko nieprawidłowe paragony.
Zespół reporterów nagrywał wszystkie przejazdy, wszystkie próby oszustw – a także manipulacje taksometrem – ukrytą kamerą.
Podczas gdy kręcenie filmu w Megapark trwa, wśród kierowców rozchodzi się wieść, że dziennikarze są na drodze. Nagle ekipa jest wielokrotnie obrażana przez taksówkarzy – nazywając ich „skurwysynami” i „skurwysynami”. Potem robi się poważnie.
Trzy taksówki nagle ścigają zespół, jadąc tuż za nimi, agresywnie wyprzedzając, a następnie blokując drogę bezpośrednio przed pojazdem. Kierowcy wysiadają i początkowo filmują telefonami komórkowymi.
Jeden z mężczyzn krzyczy, drugi biegnie prosto w stronę kamerzysty — i uderza go w twarz z całą siłą. Następują kolejne ciosy. Ekipa próbuje się wycofać, ale napastnicy biegną za nim — i uderzają ponownie. Wszystko jest nagrane na wideo.
Dopiero gdy reporterzy wezwali policję, mężczyźni puścili ich i uciekli.
FOCUS