Air Force One jako problem bezpieczeństwa: Jak Trump broni swojego Boeinga 747-8 jako prezentu od Kataru


Drogie przekształcenie : Prezydent USA Donald Trump chce zmodernizować Boeinga 747-8 z Kataru do nowego Air Force One – i sprawia to ból głowy Departamentowi Obrony USA
Zdjęcie: JONATHAN ERNST/REUTERSPrezydent USADonald Trump (78) wyraził chęć przyjęcia luksusowego samolotu jako prezentu od rodziny emira Kataru. Powiedział, że to był „bardzo miły gest”. Samolot Boeing 747-8 o wartości około 400 milionów dolarów ma zostać zmodernizowany do modelu prezydenckiego Air Force One i przekazany fundacji prezydenckiej Trumpa po jego odejściu z urzędu – podały amerykańskie media. Katar nie wydał jeszcze oficjalnego oświadczenia.
„Mogę być głupi i powiedzieć nie”Zapytany, czy Katar zażądałby czegoś w zamian, Trump powiedział po prostu, że docenia ten „wielki gest” ze strony Kataru. Nie jest kimś, kto odrzuciłby taką ofertę. „No cóż, mógłbym być głupcem i powiedzieć: «Nie, nie chcemy darmowego, bardzo drogiego samolotu». Ale uznałem, że to był wspaniały gest” – powiedział Trump przed rozpoczęciem swojej podróży na Bliski Wschód.
Katarczycy daliby USA darmowy samolot, powiedział Trump. Teraz mógłby powiedzieć, że wolałby zapłacić miliard lub 400 milionów dolarów. „Albo mógłbym powiedzieć: Dziękuję bardzo”. Podkreślił, że Boeing był oficjalnie prezentem dla Departamentu Obrony USA. Po zakończeniu kadencji samolot trafi do biblioteki prezydenckiej.
Modernizacja do samolotu prezydenckiego kosztowałaby Pentagon ogromne sumyAmerykańscy eksperci ds. bezpieczeństwa uważają jednak pomysł Trumpa za całkowicie absurdalny. Inspekcja i modernizacja samolotu przekazanego przez państwo zagraniczne, tak aby stał się Air Force One, pochłonęłaby ogromne sumy. Air Force One nie jest latającym pałacem ze złotymi ścianami, który miałby służyć jak najwygodniejszemu podróżowaniu prezydenta USA – powiedział Richard Aboulafia, ekspert i konsultant w dziedzinie obrony powietrznej, w wywiadzie dla amerykańskiego dziennika Defense News. Zamiast tego Air Force One jest latającym centrum dowodzenia, które musi być nie tylko zabezpieczone przed podsłuchem, ale także wyposażone w najnowocześniejsze systemy i różnorodne systemy obronne na wypadek sytuacji awaryjnych.
„Cała ta dyskusja o prezentach opiera się na nieporozumieniu” – mówi Aboulafia. Nie da się w ciągu kilku tygodni zmodernizować cywilnego Boeinga 747 do postaci funkcjonalnego samolotu prezydenckiego. Albo przezbrojenie byłoby bardzo długotrwałe i kosztowne, albo Prezydent i Naczelny Dowódca zostaliby narażeni na niedopuszczalne ryzyko dla bezpieczeństwa.

„Latający Pałac”: Królestwo Kataru planuje podarować tego Boeinga 747-8 prezydentowi USA Trumpowi
Zdjęcie: Roberto Schmidt / AFPObecny Air Force One, z którego korzysta prezydent, ma 13 lat. Amerykańska firma Boeing miała już dostarczyć następcę samolotu, ale produkcja uległa opóźnieniu. Obecnie oczekuje się, że następca będzie gotowy najpóźniej w 2029 roku, ale według najnowszych informacji Boeing chce przyspieszyć dostawę do 2027 roku. Za późno, zdaniem Trumpa, który już podczas swojej pierwszej kadencji spierał się z Boeingiem o koszty produkcji, a teraz najwyraźniej uważa, że znalazł opłacalne rozwiązanie w postaci samolotu z Kataru. Nie ma jeszcze informacji, jak kosztowna i czasochłonna będzie ostatecznie modernizacja maszyny.
Prezydent USA do czwartku będzie podróżował do Arabii Saudyjskiej, Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Planowany prezent może zostać oficjalnie ogłoszony podczas pobytu Trumpa w Katarze. Plan ten budzi wątpliwości prawne i etyczne. Jak donosi amerykańska stacja ABC, można mieć wątpliwości, czy administracja Trumpa ma prawo przyjąć tak kosztowny prezent od zagranicznego partnera. Jednakże plan ten został zbadany przez różne departamenty prawne rządu i najwyraźniej został zaakceptowany.
Ekspert konstytucyjny: „Incydent jest bezprecedensowy”Prawnicy konstytucyjni biją jednak na alarm. „To wydarzenie jest bezprecedensowe” – powiedziała Jessica Levinson , ekspertka prawa konstytucyjnego w Loyola Law School. „Nigdy wcześniej nie testowaliśmy takich ograniczeń”.

Pierwszy przystanek w podróży na Bliski Wschód: Trump wylądował we wtorek na międzynarodowym lotnisku Khalid w Rijadzie
Zdjęcie: Alex Brandon / AP / dpaKonstytucja zabrania urzędnikom federalnym przyjmowania kosztowności lub „zaszczytów” od rządów zagranicznych bez zgody Kongresu. „To klasyczny przykład tego, o co martwili się założyciele kraju” – powiedział Richard Painter , profesor prawa na Uniwersytecie Minnesoty i były szef komisji etyki Białego Domu za czasów Busha. „Ale nie sądzę, żeby założyciele spodziewali się, że będzie aż tak źle”.
Kilka incydentów w pierwszej i drugiej kadencjiTrump musiał stoczyć batalię prawną o zwroty grzecznościowe w swojej pierwszej kadencji, gdy otworzył drzwi swojego hotelu w Waszyngtonie dla lobbystów, biznesmenów i dyplomatów. Jego prawnicy argumentowali, że założyciele nie mieli zamiaru zakazać transakcji, które stanowiłyby wymianę usług, takich jak pokoje hotelowe, za pieniądze, lecz jedynie bezpośrednich prezentów. Niektórzy prawnicy zajmujący się etyką byli jednak odmiennego zdania i nie jest jasne, czy Kuwejt, Arabia Saudyjska, Filipiny i inne kraje zapłaciły pełną cenę za korzystanie z hotelu, czy też więcej.
Rodzinny biznes Trumpa pozostawał bardzo aktywny za granicą podczas jego drugiej kadencji. W grudniu firma podpisała umowę na dwa projekty nieruchomości pod marką Trump w Rijadzie z saudyjską firmą, z którą dwa lata wcześniej nawiązała współpracę w zakresie budowy ośrodka golfowego i willi Trump w Omanie. W Katarze Organizacja Trumpa ogłosiła w zeszłym miesiącu otwarcie kolejnego ośrodka Trumpa na wybrzeżu.
Senatorowie widzą konflikt interesówCzterech senatorów Partii Demokratycznej z Komisji Spraw Zagranicznych — Brian Schatz , Chris Coons , Cory Booker i Chris Murphy — wydało oświadczenie, w którym stwierdzili, że plan Trumpa stwarza wyraźny konflikt interesów, podnosi poważne pytania dotyczące bezpieczeństwa narodowego, zachęca do ingerencji zagranicznej i podważa zaufanie społeczeństwa do rządu. „Nikt – nawet prezydent – nie jest ponad prawem” – powiedzieli.
Cena katalogowa nowego Boeinga 747-8 (stan na 2019 r.) wynosiła ponad 400 milionów dolarów (355 milionów euro). Według amerykańskich mediów samolot, o którym mowa, ma ponad dziesięć lat. Oba obecne samoloty prezydenckie są w użyciu od lat 90. XX wieku.
Jako biuro latające, jeden samolot i podobnie skonfigurowany samolot zapasowy są specjalnie dostosowane do potrzeb prezydenta USA. Samoloty te są wyposażone w najnowocześniejsze urządzenia komunikacyjne i broń przeciwrakietową, a paliwo można uzupełniać w powietrzu.
manager-magazin