Isco w Lidze Narodów: Iscovery Channel

Gdy pozostało 15 minut gry, trener Hiszpanii Luis de la Fuente dokonuje niepozornej podwójnej zmiany: Mikel Merino zastępuje Fabiána Ruíza w lewym środku pola, a Francisco Alarcón Suárez – lepiej znany jako Isco – zastępuje Pedriego i tworzy swojego odpowiednika po prawej stronie. Zgodnie z oczekiwaniami: dwóch pomocników wchodzi, dwóch odchodzi. Jak dotąd, tak zwyczajnie.
Ale ten ruch faktycznie przypieczętował powrót Isco do Selección po sześciu latach. „On znów cieszy się grą w piłkę nożną, widać to” – Tobias Schweinsteiger euforycznie oświadczył krótko potem do mikrofonu DAZN, gdy 33-latek przemknął przez boisko jak za dobrych, starych czasów. W 83. minucie oddał strzał z dystansu, który Portugalczyk Diogo Costa mógł jedynie sparować w locie. Od tego momentu było jasne: Isco nie tylko wrócił, ale i przybył. Finał Ligi Narodów pomiędzy Hiszpanią a Portugalią zakończył się rzutami karnymi po remisie 2-2 w regulaminowym czasie gry. Isco wykorzystał rzut karny, ale nie udało mu się uniknąć porażki.
„Złoty Chłopiec” – nagroda włoskiej gazety sportowej Tuttosport, którą otrzymał w 2011 roku jako młoda gwiazda w koszulce FC Málaga – grał kiedyś w środku pola w Realu Madryt obok piłkarzy światowej klasy, takich jak Kroos, Modrić i Casemiro. Był integralną częścią niekwestionowanej dynastii Realu, która trzy razy z rzędu wygrała Ligę Mistrzów. Jednak jego kontrakt nie został przedłużony w 2022 roku. „Straciłem entuzjazm” – przyznał później Isco w wywiadzie dla hiszpańskiego programu telewizyjnego „Universo Valdano”. Pod koniec swojego pobytu w Los Blancos nie był już w stanie wytrzymać presji rywalizacji. Po odejściu byłego trenera Realu Madryt Julena Lopeteguiego w październiku 2018 roku – jednego z jego największych zwolenników – Isco musiał oddać miejsce w pierwszym składzie młodszym talentom, takim jak Federico Valverde, i musiał stawić czoła oskarżeniom o spadek formy. Nie był już w stanie wykazać się pod wodzą późniejszych trenerów Zinédine'a Zidane'a i Carlo Ancelottiego.
Isco, który już wtedy był w kryzysie, stał się ofiarą strukturalnego odmłodzenia drużyny Madrytu. Latem 2022 roku początkowo dołączył do Sevilla FC na zasadzie wolnego transferu – ale tam również nie miał być szczęśliwy. Zaledwie kilka miesięcy później, w grudniu, jego kontrakt został rozwiązany za obopólną zgodą po sporze z dyrektorem sportowym Monchim i rozczarowujących występach – najniższym punkcie jego dotychczasowej kariery. Jednak u miejskiego rywala Betisu wydaje się teraz, że znalazł szczęście. Tutaj znalazł dokładnie takie warunki, aby grać z powrotem na najwyższym europejskim poziomie. A w tym sezonie stał się (ponownym) odkryciem, które oczarowało wszystkich. Tak jak kiedyś zrobił to ze swoim młodszym sobą.
Renesans piłkarski Isco w Betisie jest w dużej mierze zasługą zaufania, jakim obdarzył go trener Manuel Luis Pellegrini po jego katastrofalnym czasie w Sevilla FC, pozwalając mu rozwinąć się jako zawodnikowi. Pellegrini, który trenował Isco w jego młodszych latach w Maladze, wie, jak dać mu swobodę taktyczną, aby mógł rozwijać swoją kreatywną grę. „Technicznie rzecz biorąc, drużyna potrzebuje kreatywnych zawodników. Isco jest właśnie taki” – skomentował jego były mentor z czasów gry w Maladze, opisując swój mocny sezon. Isco korzysta z filozofii gry Pellegriniego, która opiera się na dużym posiadaniu piłki, a tym samym również na jego technicznej finezji. Idealny dla starzejącego się złotego chłopca, który może dyktować tempo i ustawiać swoich kolegów z drużyny w centralnej roli rozgrywającego.
Hiszpan po raz kolejny zyskał miano niezastąpionego talentu – przynajmniej na poziomie klubowym – i udowodnił, że nadal (a raczej ponownie) może odgrywać decydującą rolę na arenie europejskiej. Było to szczególnie widoczne w meczach Conference League w ubiegłym sezonie. Tutaj Isco można było zobaczyć, jak prowadzi Verdiblancos do pierwszego w historii klubu finału europejskiego w prawdziwie przywódczym stylu – co jest jednym z powodów, dla których UEFA przyznała mu tytuł Piłkarza Turnieju.
Podczas gdy w swoim pierwszym sezonie w Betisie w 2023/2024 dostrzegł okazjonalne przebłyski tego, co kiedyś czyniło go największym talentem w hiszpańskiej piłce nożnej, Isco konsekwentnie demonstrował to w imponujący sposób w tym sezonie: w stylu Zidane'a obracał się z piłką, wielokrotnie wiedział, jak zagrać decydujące podanie prostopadłe we właściwym momencie i bez wysiłku przerzucał piłkę nad przeciwnikami, przywołując wspomnienia swoich odważnych czasów w niebiesko-białej koszulce w paski. Kto by pomyślał, że edycja najlepszych momentów Isco z 2025 roku nadal będzie dostarczać tyle gorącego materiału? Dzięki tej widocznej radości z gry zdobył 23 punkty w tym sezonie. „Jeśli tak dalej pójdzie, z pewnością zostanie ponownie powołany do hiszpańskiej reprezentacji” — przewidział jego trener.
Isco o swoim sezonie w Betis Sevilla
Kiedy więc Isco, ubrany w czerwoną koszulkę, ponownie rozdawał piłki i okrążał przeciwników w ostatniej fazie meczu na Allianz Arenie w zeszłą niedzielę, można było niemal pomyśleć, że czas się zatrzymał: ostatni raz miał na sobie koszulkę reprezentacji Hiszpanii 10 czerwca 2019 r. w wygranym 3:0 meczu eliminacji Mistrzostw Europy ze Szwecją.
Przed finałem Ligi Narodów żartobliwie powiedział: „Moje dzieci są bardziej podekscytowane tym, że oglądam Lamine, niż tym, że gram w reprezentacji”. Papa Isco również wykonał kilka fajnych ruchów w kostce w tym sezonie. Biorąc pod uwagę ten rozwój sytuacji, Union Berlin prawdopodobnie będzie zirytowany, że transfer w styczniu 2023 r. nie doszedł do skutku w ostatniej chwili. Dla Isco jednak nieudana umowa okazała się prawdziwym szczęściem: w Betisie jest w najlepszych możliwych rękach pod wodzą Pellegriniego i przeżywa renesans piłkarski.
„Myślę, że teraz jestem dojrzalszą wersją Isco” – powiedział rozgrywający, wspominając miniony sezon. Pellegrini potwierdził również: „Isco ma szczególną mentalność, zaangażowanie i motywację dla Betisu. Tutaj dogadujemy się z nim bardzo dobrze”.
Choć wciąż istniały obawy, że jego umiejętności piłkarskie mogą rdzewieć po dramacie w Sevilli, Isco wydaje się być bardziej ożywiony na boisku w 2025 roku niż od dawna. Oglądanie go to świetna zabawa. I nie tylko dla Tobiasa Schweinsteigera.
11freunde