Nowe wskazówki na przyszłość: Thomas Müller publikuje poruszający film i ujawnia nieco więcej

Kiedyś oglądałem piłkę w Bayernie, teraz za oceanem: Thomas Müller.
(Zdjęcie: dpa)
Thomas Müller nie jest już zawodowym piłkarzem Bayernu Monachium; po 25 latach jego kariera dobiegła końca kilka dni temu. Teraz ikona klubu opublikowała humorystyczny film i jasno wskazała, gdzie spędzi swoją piłkarską przyszłość. Jedna tajemnica jednak pozostaje nierozwiązana.
Thomas Müller, w starannie wyważonych kęsach, przygotowuje piłkarski świat na to, gdzie ikona Bayernu Monachium spędzi swoją przyszłość jako piłkarz. W piątek ujawnił, że jego przyszłość po odejściu z Monachium leży poza Europą. W tę sobotę podrzuca swoim kibicom kolejny smakowity kąsek: „To za oceanem” – mówi w humorystycznym filmie opublikowanym na YouTube.
Na nagraniu widać Müllera z ojcem Gerhardem i bratem Simonem siedzących na składanych krzesłach nad Izarą – najwyraźniej to hołd dla odcinka „Długa droga do Sacramento” kultowego serialu Helmuta Dietla „Opowieści monachijskie”. „25 lat FCB. Każdy dzień był wspaniały. Mimo że już się skończył” – mówi Müller w nagraniu między innymi. „Dziś jest sobota, jutro niedziela, a pojutrze poniedziałek – i nagle wszystko się kończy. Potem ruszamy za ocean” – mówi, po czym odjeżdża konno.
Stany Zjednoczone, z ich Major League Soccer, będą prawdopodobnie ostatnim etapem na drodze Müllera do emerytury po 17 latach gry w Bayernie Monachium. „Oczywiście, myślałem o tych kwestiach i nieszablonowo. MLS to z pewnością interesująca liga – zwłaszcza biorąc pod uwagę przyszłoroczne Mistrzostwa Świata w Ameryce” – podkreślił.
Nadal jednak nie wiadomo, który klub wybierze 35-latek. Los Angeles FC, klub partnerski Bayernu, został niedawno uznany za najbardziej prawdopodobny cel transferu. Mówiono również, że Cincinnati FC jest zainteresowane i początkowo nawet zapewniło sobie prawa transferowe dla Müllera w ramach transferu do MLS. Transfer do Sydney FC w Australii wydaje się jednak niemożliwy. Plotka pojawiła się niespodziewanie.
To, czy Müller kiedykolwiek ponownie podejmie wyzwanie po 756 meczach ligowych dla Bayernu, strzeleniu 250 bramek i zdobyciu 34 tytułów, od dawna pozostawało otwarte. Jednak po odpadnięciu z ćwierćfinału Klubowych Mistrzostw Świata, ofensywny zawodnik najwyraźniej szybko zdał sobie sprawę, że to jeszcze nie koniec. „Uwielbiam futbol i presję, by osiągać dobre wyniki” – powiedział Müller. W związku z tym stara się „wykorzystać tę szansę, dopóki moje ciało będzie wystarczająco sprawne, by kontynuować grę na najwyższym poziomie. Nawet jeśli nie będę już grał w Europie ani w Lidze Mistrzów”.
Źródło: ntv.de, tno/sid/dpa
n-tv.de