Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Germany

Down Icon

Ssireum | Korea Północna i Korea Południowa: Sztuki walki nadzieją na pojednanie

Ssireum | Korea Północna i Korea Południowa: Sztuki walki nadzieją na pojednanie
Trening czyni mistrza: Nawet najmłodsi walczą w tradycyjnej koreańskiej sztuce walki, jak tutaj w Gangneung.

Kiedy mistrz zostaje ogłoszony, cała arena wiwatuje. W zaciętej walce mężczyzna z niebieskim pasem zrzuca przeciwnika w czerwieni z nóg, rozstrzygając w ten sposób pojedynek. Chwilę później na arenie pojawiają się reflektory, a po nich fajerwerki. I oto zwycięzca, odziany w elegancki płaszcz, przejeżdża przez arenę na czymś w rodzaju tronu z kołami. Radość, duma, ekstaza. To, co właśnie wydarzyło się tutaj, w południowokoreańskim mieście Mungyeong, jest czymś, czego mało kto na świecie od razu by zrozumiał. Ale w Korei nie ma nikogo, kto by tego nie rozumiał. Krajowy turniej w Ssireum , który trwał kilka dni, właśnie dobiegł końca; telewizja, oczywiście, transmitowała go na żywo.

Ssireum, rodzaj koreańskiej wersji zapasów, jest tutaj sportem narodowym. Żaden sport nie jest tak typowo koreański jak ten i prawie żaden nie ma tutaj dłuższej historii. Ta tysiącletnia sztuka walki jest pełna starożytnej symboliki narodowej: dwaj półnadzy zapaśnicy, którzy stają naprzeciw siebie na okrągłym polu z piasku, noszą czerwone i niebieskie paski z materiału — takie jak te, które widać na flagach Korei Północnej i Korei Południowej . Boki ringu, z którego startują zapaśnicy, zostały nazwane na cześć koreańskich gór. Sędziowie noszą tradycyjne stroje przypominające stare koreańskie obrazy lub historyczne dramaty.

Wśród zapaśników, wiwatującego tłumu i ściskających dłonie urzędników w Mungyeong są tylko ludzie z Korei Południowej. Nie ma nawet żadnych odniesień do Północy, która podziela tę samą tradycję. Na pytanie, czy są jakieś mecze z udziałem sportowców z Korei Północnej , odpowiedź jest lekceważąca. Temat jest „wrażliwy”, mówią. Rozmowy o Korei Północnej są tabu.

Trwająca wojna

„Okoliczności polityczne są obecnie zbyt trudne” – szepcze krępy starszy mężczyzna, który przedstawia się jako Brian. Odpowiada za sprawy międzynarodowe w południowokoreańskim stowarzyszeniu Ssireum. To i tak bezcelowe, wyjaśnia. Jest północnokoreański program nuklearny , który również jest skierowany przeciwko Południu. A tutaj ćwiczenia wojskowe odbywają się wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi, które utrzymują liczne bazy wojskowe w Korei Południowej. Jak mamy się komunikować w takiej sytuacji?

Minęło 75 lat od wybuchu wojny między dwoma państwami na północ i południe od granicy międzykoreańskiej, wojny , która, ściśle rzecz biorąc, trwa do dziś. 25 czerwca 1950 r. żołnierze Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, w skrócie Korei Północnej , wkroczyli przez granicę do Republiki Korei. Trzy lata później, po śmierci milionów ludzi, uzgodniono zawieszenie broni, które obowiązuje do dziś.

Dawne poczucie wspólnego cierpienia pod rządami Japonii ustąpiło miejsca głębokiej wzajemnej antypatii, a nawet nienawiści. Pojednanie umyka faktowi, że od zakończenia wojny ludzie praktycznie nigdy nie byli w stanie przekroczyć granicy międzykoreańskiej. Region graniczny wzdłuż 38 równoleżnika nazywany jest strefą zdemilitaryzowaną, ale jest prawdopodobnie najbardziej uzbrojoną granicą na świecie. Kontakt z ludźmi z drugiej Korei jest generalnie zabroniony ludziom po obu stronach.

W ostatnich latach sport wielokrotnie był w stanie zbliżyć do siebie walczące bratnie państwa na Półwyspie Koreańskim , przynajmniej do rozmów. Ostatnio wydarzyło się to podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2018 w Pjongczangu w Korei Południowej: W bardzo napiętej sytuacji prezydent Korei Południowej Moon Jae-in zdołał zaprosić delegację z Korei Północnej. I nagle wszystko wydarzyło się bardzo szybko: Podczas ceremonii otwarcia igrzysk obie delegacje weszły na arenę olimpijską razem – i pod jasnoniebieską flagą zjednoczenia, która przedstawiała sylwetkę całego półwyspu. Pankoreańska drużyna wzięła nawet udział w turnieju hokeja na lodzie kobiet.

Już w 1991 roku, pod koniec zimnej wojny, Korea Północna i Południowa rywalizowały razem na Mistrzostwach Świata w Tenisie Stołowym, a także na młodzieżowym turnieju piłki nożnej. Dwadzieścia lat później mieszana drużyna deblowa tenisa stołowego wygrała międzynarodowy turniej zaproszeniowy. Zawodnicy z obu krajów rywalizowali również razem na międzynarodowych turniejach kilkakrotnie.

„Ssireum byłoby naprawdę szczególnie symbolicznym wydarzeniem wymiany” — mówi Yoon Mee-hyang, lewicowo-liberalna polityczka i aktywistka, w swoim biurze w stolicy Korei Południowej, Seulu. „Pokazałoby to po obu stronach granicy, że my, mieszkańcy Północy i Południa, mamy te same korzenie, tradycje i zainteresowania!” Yoon, która lubi oglądać Ssireum w telewizji, z pewnością powitałaby turnieje między sportowcami z Północy i Południa. Podobne nastroje można usłyszeć w Mungyeong. „Byłoby dla nas dobrze, gdyby Ssireum stało się bardziej międzynarodowe” — krzyczy 29-letni zapaśnik Kim Duck-il ponad hałasem areny. Mimo że atmosfera na arenie jest elektryzująca, nie ma tam więcej niż kilkaset osób.

Brak internacjonalizacji

Czasy, kiedy ssireum było najpopularniejszym sportem w Korei przed II wojną światową, dawno minęły. Wielu uważa, że ​​porównania sportowe z Północą mogłyby dać nowy impuls. Jednak dziś jest to trudniejsze niż kiedykolwiek. Nie wynika to tylko z sytuacji politycznej, w tym z prawa o bezpieczeństwie narodowym w Korei Południowej, które kryminalizuje „propagandę” na rzecz wroga, co może dotyczyć nawet pozytywnych wypowiedzi na temat Korei Północnej. To wyjaśnia, dlaczego przedstawiciele Stowarzyszenia Ssireum są małomówni, jeśli chodzi o możliwe wymiany zdań z Północą.

Co gorsza, Ssireum nie stało się jeszcze międzynarodowe: nie ma światowego organu zarządzającego ani Pucharu Świata. Utrudnia to przedstawicielom Północy i Południa komunikowanie się ze sobą. Prawie zawsze, gdy sport służył jako platforma wymiany, takie spotkania odbywały się na marginesie wydarzeń międzynarodowych na ziemiach państw trzecich.

Być może największą przeszkodą jest trwający od dziesięcioleci podział. „Nasi sportowcy nie mogli ze sobą konkurować” — mówi przedstawiciel stowarzyszenia Brian. „Nasze kategorie wagowe są różne. Ring na północy też jest trochę inny”. A ci, którzy nie grają według tych samych zasad, nie mogą ze sobą konkurować w sporcie — który, właśnie ze względu na swoje powszechnie obowiązujące zasady, często może przezwyciężyć różnice polityczne. A może różne proporcje ringu i kategorie wagowe to tylko wymówki? W hali w Mungyeong słychać ciche wzruszenia ramion. I kiwania głową. Od czerwca Koreą Południową rządzi liberał Lee Jae-myung, który ogłosił, że po latach konfrontacji będzie dążył do wznowienia dialogu z Koreą Północną. Słyszymy, że sport również może pomóc.

nd-aktuell

nd-aktuell

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow