Turniej piłki nożnej kobiet World Sevens: wycieczka szkolna na wybrzeże Estoril


Mistrzostwa Europy Kobiet 2025 rozpoczną się 2 lipca w Bazylei. Fakt, że wielu zawodników reprezentacji narodowych wyjeżdża na turniej z niewielką liczbą uczestników i budżetem nagród wynoszącym wiele milionów dolarów zaledwie miesiąc przed wydarzeniem, budzi nieprzyjemne skojarzenia. Brzmi to trochę tak, jakby nieuczciwe struktury komercyjne męskiej piłki nożnej w końcu przejęły kontrolę nad kobiecą piłką nożną. Turniej World Sevens tak naprawdę powstał z innej przyczyny. Więcej widzów i większe wsparcie dla kobiecej piłki nożnej – taki cel postawili sobie organizatorzy.
Piękne teksty reklamowe stały się prawdziwym turniejem. W tym celu powołano wcześniej zespół uznanych ekspertów. Wśród nich znalazł się Adrian Jacob, który na rzecz tego projektu zrezygnował ze stanowiska dyrektora generalnego klubu Chelsea FC Women. Albo Tobin Heath, 181-krotny reprezentant USA i zdobywca wielu tytułów międzynarodowych. Osiem czołowych zawodniczek europejskiej piłki nożnej kobiet przyjęło zaproszenie organizatorów do Portugalii. Należą do nich FC Bayern, Manchester United i Manchester City.
Obawy niektórych kibiców, że kluby te będą grać tylko w składzie B, zostały rozwiane, gdy ogłoszono składy drużyn. AS Roma podróżowała ze swoim najlepszym strzelcem, Manuelą Giugliano. FC Bayern zabrał ze sobą Pernille Harder, która poprowadzi reprezentację Danii w roli kapitana podczas zbliżających się Mistrzostw Europy. Gwiazdy takie jak Lena Oberdorf i Lea Schüller przyjechały do Portugalii jako fani.
Kwestia praktykiUczestnicy bardzo poważnie potraktowali relacje medialne na temat ich wyjazdu. Kluby koncentrowały się przede wszystkim na treściach krótko- i średnioformatowych, które często wymagały jeszcze udoskonalenia na poziomie technicznym. Na przykład, gdy administrator konta kobiecej drużyny Manchester United pyta Grace Clinton o wrażenia z pierwszego dnia, czujesz się, jakbyś był na promenadzie nad Morzem Bałtyckim: wieje silny wiatr, w tle leci nieznana muzyka — napisy ledwo oddają treść filmu.
Mecze i ich najważniejsze momenty były dostępne bezpłatnie i wyłącznie na platformie DAZN oraz w serwisie YouTube. Zgodnie z oczekiwaniami zainteresowanie było duże: transmisję z drugiego dnia obejrzało ponad 300 tys. osób, znacznie więcej niż mecze kobiecej Serie A czy Ligi F. Mimo że turniej skierowany był także do nowych kibiców, transmisja okazała się mało przyjazna dla nowicjuszy. Na przykład nie wyświetlono żadnych zmian. Chociaż komentatorzy bardzo starali się je zapowiadać, zwykle nie udawało im się to po pierwszych pięciu minutach – w formacie małego boiska nie ma ograniczeń co do częstotliwości przełączania się między nimi. Dzięki temu gra staje się bardziej dynamiczna – Mala Groh szybko staje się Eną Mahmutovic. Trzeciego dnia sekcja komentarzy na YouTube pogrążyła się w rozpaczy. „Chłopaki, w tym momencie każdy zawodnik jest Mahmutoviciem” – brzmiał smutny wniosek jednego z fanów.
Gracze jednak nie potrzebowali czasu, aby się do tego przyzwyczaić. Szybko stało się jasne: postrzegają brak presji, by dobrze się zaprezentować, jako błogosławieństwo. Kreatywność przejawiała się także poza boiskiem: piłkarze United wykonywali salta wbiegając na boisko, a zawodniczki FC Bayern spędzały czas śpiewając piosenki zespołu Vengaboys.
Zwiększone ryzyko kontuzji, wynikające z większej liczby meczów w napiętym harmonogramie sezonu, wydawało się być większym zmartwieniem dla kibiców. „Tak czy inaczej robilibyśmy coś takiego na treningu przez cały tydzień” – powiedziała Grace Clinton w wywiadzie dla BBC Sport. Dla wielu młodych zawodników rozgrywki stały się realną szansą na pokazanie się na arenie międzynarodowej. 20-letni Momoka Tanikawa, który wcześniej rzadko występował w barwach FC Bayern, został najskuteczniejszym strzelcem i najlepszym zawodnikiem turnieju.
W niektórych przypadkach format małego kadru wywoływał wręcz nostalgię. Nowe zasady gry przyniosły więcej okazji do zdobycia gola: bramkarze wielokrotnie posyłali długie piłki w pole karne. Gdy nie było spalonego, napastnicy nagle zyskali okazję, aby zaprezentować się w zupełnie nowy sposób. Jak dawniej na boisku piłkarskim. Doceniają to również osoby zaangażowane w ten proces. „Wszyscy czują się, jakby znów mieli dwanaście lat” – powiedział trener Bayernu Alexander Straus w DAZN. Chce, aby jego zawodnicy dobrze się bawili po ciężkim sezonie. W finale pracownicy i niewykorzystani gracze trzymali transparenty z napisem „Pociąg nie ma hamulców”. Podczas ceremonii wręczenia nagród Jovana Damjanovic żartobliwie powiedziała: „To jest lepsze niż Bundesliga!” Po zwycięstwie gracze zamieścili zdjęcia wyrażające euforię, świętujące zwycięstwo, widoki morza i słońce – zdjęcia niczym z ostatniej, pełnej wrażeń wycieczki.
Czy zatem nowy turniej jest sytuacją korzystną dla obu stron w piłce nożnej kobiet? Może to być prawdą w przypadku zaproszonych klubów. Słoneczna pogoda, muzyka, piękne zdjęcia i wysokie nagrody pieniężne – znacznie więcej, niż można wygrać w uznanych rozgrywkach, takich jak Liga Mistrzów. Dla ich ligowych rywali jest to kolejne potwierdzenie rosnącej przepaści między klubami, zwłaszcza w Niemczech. Choć kluby takie jak Carl Zeiss Jena nie osiągnęły jeszcze pełnej profesjonalizacji w Bundeslidze, FC Bayern zarobi kolejne 2,5 miliona dolarów, wygrywając trzydniowy turniej w Portugalii. W związku z tym wsparcie ze strony World Sevens jest udzielane punkt po punkcie, ponieważ liczba uczestników jest ograniczona.
Gracze z uczestniczących klubów potraktowali jednak kwotę nagród pieniężnych jako komunikat dla głównych związków. „Fakt, że jest tu więcej nagród pieniężnych niż w Lidze Mistrzów, wywiera dużą presję na UEFA, aby zwiększyć pulę nagród pieniężnych. Myślę, że to pozytywne” – powiedziała BR Magdalena Eriksson.
Magnes przyciągający publiczność?Nadzieja, że taki turniej mógłby przyciągnąć także nowych fanów kobiecej piłki nożnej wydaje się uzasadniona, zwłaszcza biorąc pod uwagę dużą liczbę kliknięć w mediach społecznościowych. Jednak treści viralowe stwarzają też zupełnie nowy problem: mimo że są rozrywkowe, format ten balansuje na granicy między brakiem wiarygodności a brakiem powagi. To, co wśród kibiców jest uważane za „kultowe”, może dać nowym widzom wypaczony obraz kobiecej piłki nożnej. Przez całą swoją historię musiał zawsze stawiać czoła przeszkodom i stereotypom. Piłka nożna kobiet jest nadal wyśmiewana i traktowana niepoważnie. Widzowie, którym podoba się element rozrywki w World Sevens, mogą być w szoku, oglądając mecz Bundesligi w chłodny poniedziałkowy wieczór. W tle meczu nie ma utworu „Poker Face” Lady Gagi, a strzelec gola nie imituje ryby, turlając się po podłodze. Regularne gry mogą wymagać od fanów krótkich klipów dłuższej koncentracji i zrozumienia rywalizacji. Jednocześnie mogą być zaskoczeni wysokimi wynikami sportowymi zawodników, których wcześniej znali głównie z niecodziennych, celebrujących zwycięstwo póz.
11freunde