Dzień, w którym García-Mansilla powiedział w Senacie, że nie zgodziłby się na nominację na mocy dekretu
Manuel García-Mansilla stawił się przed Kongresem w sierpniu ubiegłego roku na publicznym przesłuchaniu w Komisji ds. Porozumień, aby bronić swojej kandydatury na sędziego Sądu Najwyższego. Senator kirchnerytowska Anabel Fernández Sagasti zapytała go, czy zgodziłby się na nominację na komisarza. Choć stwierdził, że taka nominacja jest zgodna z konstytucją, odpowiedział, że nie wyraziłby na to zgody. Pół roku później Javier Milei mianował go dekretem.
Pytanie Fernándeza Sagastiego nawiązywało do decyzji Mauricio Macriego, gdy był prezydentem, o mianowaniu Horacio Rosattiego i Carlosa Rosenkrantza na stanowiska w drodze dekretu. Ta droga nie doprowadziła do postępu, gdyż ostatecznie obaj uzyskali zgodę Senatu i zostali mianowani w szczególny sposób przewidziany w Konstytucji Narodowej dla nominacji do najwyższego sądu w kraju. W Senacie García-Mansilla powołał się na negatywny wpływ, jaki dekret 83 z 2015 r. (wydany przez Macriego, powołujący Rosattiego i Rosenkrantza) wywarł na społeczeństwo, co stanowiło dla niego powód, dla którego nie przyjąłby nominacji do komisji.
Fernández Sagasti zapytał: „Czy zgodziłbyś się na mianowanie przez Prezydenta Milei na stanowisko ministra Sądu Najwyższego Narodu zgodnie z Twoją lojalną obroną w tej sprawie, gdy Prezydent Macri tak uczynił?”
Kandydat odpowiedział: „Biorąc pod uwagę wpływ, jaki dekret 83 z 2015 r. wywarł na opinię publiczną, nie przyjąłbym nominacji do komisji, ponieważ poza tym, co przewiduje Konstytucja, istnieje ewidentnie znaczna część społeczeństwa, która z uzasadnionych powodów sprzeciwia się tego typu decyzjom, które są wyłączną domeną Prezydenta. Dlatego też, pomijając fakt, że zaraz po wydaniu dekretu opublikowałem artykuł [w którym stwierdziłem, że powołanie do komisji nie było niezgodne z konstytucją] po prostu po to, aby wnieść swój wkład do debaty, biorąc pod uwagę jego wpływ, nie przyjąłbym tej nominacji ”.

Osoby z otoczenia profesora wyjaśniły później, że odpowiedź tę należało umieścić w odpowiednim kontekście . „To była odpowiedź na hipotetyczne pytanie. Stwierdził, że nie przyjąłby nominacji do komisji w 2015 r. Wyjaśnił tę opinię w wywiadzie dla El Diario w poniedziałek. „Konteksty są ważne” – powiedzieli współpracownicy naukowca w odpowiedzi na pytanie zadane przez LA NACION .
W dniu, w którym odpowiadał Fernándezowi Sagastiemu w Senacie, García-Mansilla dodał: „Istnieją pewne uprawnienia przysługujące władzom konstytucyjnym, które w chwili ich wykonywania mogą, pomimo że są zgodne z konstytucją, wpływać na instytucję . Podam przykład: zwiększenie liczby sędziów Sądu Najwyższego. Zależy to od kontekstu, w którym jest podejmowana. Chociaż jest to ściśle konstytucyjna władza, Kongres ma prawo określić liczbę sędziów wchodzących w skład Sądu Najwyższego. W zależności od kontekstu, w którym ta decyzja jest podejmowana, może mieć ona wpływ na sąd.
„Stało się tak – kontynuował García-Mansilla – na przykład w czasie, gdy uchwalono ustawę 23 774, decyzję całkowicie zgodną z konstytucją, która jednak miała wpływ, który zdyskredytował sądownictwo, ponieważ, jak to wówczas postrzegano – nie wiem, czy to prawda, czy nie – ale tak to postrzegano – decyzja podjęta przez rząd sprawujący władzę, który z kolei miał większość w Senacie, miała na celu zmianę interpretacji Konstytucji Narodowej dokonanej przez Sąd Najwyższy”.
García-Mansilla podsumowała: „Tak więc: istnieją pewne środki, które są zgodne z konstytucją, ale w zależności od kontekstu, w jakim są podejmowane, mogą mieć wpływ, i dlatego odpowiedź brzmi: 'Nie przyjęłabym nominacji komisarza w poniedziałkowej gazecie '”.

Fernández Sagasti zapytał następnie Garcíę-Mansillę, czy rozumie, że mianowanie na stanowisko komisarza ogranicza niezależność decyzji sędziego mianowanego na to stanowisko przy rozstrzyganiu sprawy przeciwko Krajowej Władzy Wykonawczej. „W hipotetycznym i abstrakcyjnym przypadku, ponieważ przed chwilą powiedziałeś, że nie przyjąłbyś tego do wiadomości, i w istocie zostałeś wybrany zgodnie z konstytucją” – wyjaśnił senator, nawiązując do faktu, że García-Mansilla stanął przed tą komisją właśnie dlatego, że Milei wysłał swój wniosek do Senatu, aby ten podążył zwykłą ścieżką określoną w konstytucji.
Fernández Sagasti dodał, że jego pytanie dotyczyło „sędziego, który akceptuje powołanie na komisję i staje przed sprawą, na przykład podwyżki taryf, czy nie wpłynie to na ostateczną kontrolę konstytucyjności Republiki Argentyńskiej”.
García-Mansilla odpowiedział: „W hipotetycznym przypadku, który mi pan przedstawia, mogłoby się zdarzyć, że sędzia powołany na podstawie umowy miałby pewien brak niezależności. Wyobrażam sobie hipotetyczny przypadek, w którym władza wykonawcza może mianować sędziów na podstawie umowy komisyjnej, a oni orzekają na korzyść władzy wykonawczej, gdy zaczynają pracę w Sądzie, nawet w krótkim okresie jednego roku. Jeśli to możliwe"
Fernández Sagasti zabrał głos: „Pytam was, ponieważ jeśli Senat wyrazi na to zgodę, będziecie mieli dwóch kolegów, którzy zgodzili się zostać członkami Sądu. Później to zostało potwierdzone, ale mają grzech pierworodny”.
W tamtym czasie wszystko wydawało się hipotetyczne, ponieważ nie przewidywano, że García-Mansilla zostanie mianowany na to stanowisko w drodze dekretu.

oryginalne wiadomości
lanacion