Mevdevev wygrywa, a Rublev żegna się

Australijczyk Alex de Minaur, drugi w rankingu, i Rosjanin Andriej Rublow, trzeci i zwycięzca turnieju w Dosze w zeszłą niedzielę, znaleźli się wśród niespodzianek wczoraj w Dubaju, przegrywając odpowiednio z Chorwatem Marinem Ciliciem i Francuzem Quentinem Halysem.
Z kolei Rosjanin Daniił Miedwiediew, rozstawiony z numerem jeden, awansował do drugiej rundy, pokonując po raz ósmy Niemca Jana-Lennarda Struffa 6-4 i 7-6 (4).
Rublow przegrał w dwie godziny i czternaście minut z Halysem 3-6, 6-4 i 7-6 (5), a De Minaur uległ Ciliciowi, który obecnie zajmuje 187. miejsce w światowym rankingu, 6-2, 3-6 i 6-3.
Cilic potrzebował dwóch godzin i 18 minut, aby pokonać Australijczyka, finalistę ostatniego turnieju w Rotterdamie, który zmarnował wszystkie okazje na przełamanie.
Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime (21 ATP), półfinalista katarskiego turnieju, również awansował do drugiej rundy, w której uległ Rublowowi, który po prawie trzech godzinach pokonał Kazacha Aleksandra Bublika (51) 7-6 (7), 6 (4)-7 i 6-3. Wczoraj Portugalczyk Nuno Borges (38) pokonał także Francuza Arthura Filsa 6:2 i 6:1, a Włoch Luca Nardi 1:6, 6:2 i 6:3 Węgra Martona Fucsovicsa.
yucatan