Czwarta gonitwa byków San Fermín na żywo: kontuzje, zwierzęta gospodarskie i najnowsze wiadomości z Pampeluny.
Obejrzyj na żywo czwartą gonitwę byków z okazji święta San Fermin i zapoznaj się z najnowszymi wiadomościami na temat dzisiejszych wydarzeń w Pampelunie .
Służby ratunkowe Nawarry każdego ranka zasłużyły na śniadanie. Raporty. Rosario Pérez
Byki Victoriano del Río mkną po asfalcie Pampeluny w najszybszym biegu byków, autorstwa Gerarda Bono. Przeczytaj to !
Victoriano del Río pozostawili po sobie imponujące zdjęcia Nie przegap ich!
Roca Rey powraca z Jandillas, w towarzystwie dwóch torreadorów o rysach takich artystów jak Juan Ortega i Pablo Aguado. Relacja: Ángel González Abad
Kolejne z klasycznych rancz San Fermin, trzecie pod względem popularności w czasie obchodów. W zeszłym roku jedno z nich zostało pobite.
Czerwony Krzyż zabrał młodego mężczyznę do szpitala po tym, jak doznał on poważnego uderzenia drugą jałówką. Zgłoszone przez Rosario Pérez
Źródła medyczne podają siedem incydentów, z których sześć zostało przeniesionych do Szpitala Uniwersyteckiego, a jeden do Przychodni San Martín. We wszystkich przypadkach doszło do obrażeń.
Osoba poszkodowana wczoraj w wyniku dźwięku megafonu pozostaje w szpitalu.
Pierwsza krowa szarżuje do przodu. Każdy sam sobie! Raport: Rosario Pérez
„To najlepsze miejsce” – mówi biegacz, bardzo podekscytowany po biegu obok Victoriano del Río, swojego ulubionego rancza.
Jak dotąd źródła w służbie zdrowia donoszą o czterech transferach:
W Espoz y Mina jedna osoba została ranna w wyniku uderzenia w głowę.
Dwie osoby ranne w wyniku stłuczeń na odcinku Telefonica
I ostatnia osoba ranna, również z powodu stłuczenia, w Mercaderes
Byki rasy Victoriano, niczym kule, połączyły się w pary. W ten sposób dotarły na arenę (wideo), gdzie nie brakowało momentów napięcia i niebezpieczeństw związanych z upadkami w alejce. Na szczęście byki były już w drodze, kierując się do boksów. Relacja Rosario Péreza.
Madryckie ranczo hodujące bydło okazało się wierne swojemu przydomkowi i odniosło sukces, będąc gwiazdą najszybszego biegu byków podczas festiwalu San Fermin w 2025 r.
Zdjęcie torreadorów na arenie przed przybyciem byków. Autor: Rosario Pérez
Bardzo czysty encierro ze szlachetnym stadem, nie zaliczył żadnej porażki, dzięki czemu w oczach publiczności pozostały piękne i plastyczne wyścigi, z których biegacze potrafili się cieszyć.
Bieg był bardzo czysty, 2,19 sekundy. Zespół Victoriano del Río był bardzo szybki.
Byki na arenie, sześć byków weszło
Byki są bardzo dobrze zintegrowane z młodymi mężczyznami, jest tam sporo przestrzeni, które pozwalają biegaczom na piękne wyścigi.
Jak dotąd bez wypadków. Grupa trzyma się razem, a wyścigi nabierają tempa w okolicach Estafety.
Już teraz handlarze widzą, że czerwony byk jest bliski dogonienia biegacza
Bardzo rozciągnięte stado dociera na plac ratuszowy
Stado zgrupowało się, a byk objął prowadzenie
Byki zbiegają ze zbocza Santo Domingo
Byki opuszczają stado i kierują się w górę zbocza Santo Domingo.
Rakieta zostaje wystrzelona w niebo, a jej eksplozja oznajmia początek wyścigu byków.
A ponieważ nie ma dwóch bez trzech, to jeszcze jedna modlitwa do San Fermin i wszyscy są gotowi do biegu.
Na zdjęciu Jara, 590-kilogramowy byk rasy red bull, oznaczony na 111. Zgłoszone przez Rosario Pérez
Po raz kolejny biegacze wykonują tradycyjną pieśń, zgodnie z zasadami.
Publiczność wpatruje się w telefony, więc musisz uchwycić wszystko!
Dzisiaj mijają 63 lata od pierwszego zaśpiewania pieśni przez młodzież z peñas (grup) i stało się to tradycją w liturgii gonitwy byków. Relacjonuje Ángel González Abad.
Młodzi mężczyźni spojrzeli na świętego i modlili się do niego: „Prosimy San Fermina, naszego patrona, aby prowadził nas w gonitwie z bykami i udzielił nam swojego błogosławieństwa”.
Biegacze, podobnie jak dobrzy sportowcy, przygotowują się wykonując rozgrzewkę, inni natomiast przed biegiem byków decydują się na kontemplację i modlitwę.
Rodzice Daniela Jimeno składają hołd synowi, który stracił życie 10 lipca 2009 r. podczas gonitwy byków w święto San Fermin.
Muzycy żegnają się pasodoblem „El Encierro”, utworem Gumersindo Bravo, założyciela tego popularnego zespołu. Relacja: Rosario Pérez
Byki czekają na swój moment spokojne i pogodne, ale ich wizerunek całkowicie się zmieni, gdy drzwi się otworzą i wyjdą z nich w pełnej mocy postaci, demonstrując szybkość i szlachetność, jaką posiadają.
Wielka chwila Clavelito. Byki z rancza w Madrycie zaraz opuszczą Santo Domingo. I trybuny o tym wiedzą. Relacja: Rosario Pérez
Święty, dobrze strzeżony, został teraz umieszczony w niszy na zboczu Santo Domingo.
Dziś nie spodziewamy się tłumów z pierwszych dwóch dni. Poszczególne odcinki biegu byków są znacznie wyraźniejsze. Nerwy są takie same w minutach przed rakietą. To samo napięcie, to samo powściągliwe podekscytowanie, jak każdego poranka San Fermin. Relacja: Ángel González Abad
Jak tam arena? Pełna parą na przybycie byków Victoriano del Río i Cortésa! Wszystko wygląda na czerwono i biało, w bluzie, bo wczesne poranki są w tym tygodniu chłodne. Relacja: Rosario Pérez
Procesja miejska przeprowadza również kontrole protokołu na całej trasie. W końcu w San Fermin wszystko jest liturgią.
Pasterze, z kijami w dłoniach, już dają o sobie znać. Ich praca jest niezbędna dla ochrony integralności stada i bezpieczeństwa wędrowców.
Na pierwszej linii frontu znajduje się policja regionalna, która przeprowadza poranne kontrole, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Na ulicach historycznego centrum pozostają jedynie uczestnicy czwartej edycji biegu z bykami.
10 lipca 1962 roku popularny nawarryjski śpiewak jota o pseudonimie El Tuli po raz pierwszy zaśpiewał pieśń „A San Fermín nos pedidos, por ser nuestro patroness…”. Melodia zyskała popularność, śpiewana przez młodych mężczyzn pod niszą świętego i stała się tradycją powtarzaną trzy razy dziennie na kilka minut przed odpaleniem rakiety, która sygnalizuje rozpoczęcie biegu byków. Relacjonował Ángel González Abad.
Dzisiaj jest Dzień Dziecka, więc maluchy mogą skorzystać ze wszystkich atrakcji dla nich przeznaczonych. Taniec Olbrzymów, stragany, place zabaw dla dzieci, Dziecięcy Bieg Byków, przedstawienia kukiełkowe i Ognisty Byk to tylko niektóre z atrakcji.
Od połowy XVIII wieku, kiedy gonitwy z bykami odbywały się nieoficjalnie, raczej nielegalnie niż legalnie, wzniesiono ogrodzenie, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, którzy przychodzili oglądać byki na ulicach. W 1876 roku rada miejska zalegalizowała gonitwy z bykami, a podczas święta San Fermin w 1941 roku postawiono podwójne ogrodzenie, aby wzmocnić bezpieczeństwo, ponieważ nie raz bykowi udało się uciec, co prowadziło do niezręcznych, a nawet tragicznych sytuacji. Relacja: Ángel González Abad
Ostatecznie dwie osoby zostały poraniona rogami, choć jedna nie wymagała hospitalizacji.
Oto gwiazdy czwartego dnia korridy San Fermin. Oto byki rasy Victoriano del Río, które wezmą udział w gonitwie:
KANDYDAT, czarny mulat, 525 kg
CARVER, Kolorado, 615 kg
ESPIGUITA, Czarny mulat, 535 kg
JARA, czerwony, 590 kg
Panierowany, czarny mulat, 530 kg
Szczygieł, rudy, 555 kg
Najsłynniejsze wzgórze Pampeluny zaczyna się wyludniać. Pozostaną tylko młodzi mężczyźni, którzy będą biec.
Wiele dni świętowania przerodziło się w tragedię. W historii, każdego dnia San Fermin, odnotowywano rogi, które niestety prowadziły do nieodwracalnych skutków. Spośród 16 ofiar śmiertelnych odnotowanych podczas gonitwy byków od 1910 roku, cztery miały miejsce 10 lipca. W 1935 roku ofiarą był młody Meksykanin; w 1947 roku dwóch młodych mężczyzn zginęło od rogów tego samego byka – wydarzenie to nazwano „czarnym dniem”, a w 2009 roku był to ostatni odnotowany tego typu incydent. Relacjonował: Ángel González Abad
14 stopni w Pampelunie, chłodny dzień, ale nie tak chłodny jak wczorajszy. Dobra temperatura na czwarty gonitwę byków, co oznacza, że jesteśmy już w połowie festiwalu San Fermin.
Podczas Sanfermines w 2024 roku byki Victoriano del Río zaprezentowały się w szybkim tempie, bez żadnych kontuzji, z dwoma urazami i w czasie 2'25".
W czwartym biegu byków w ramach święta San Fermin biorą udział madryckie byki z Victoriano del Río, rasy, która stała się klasykiem Targów Byków i zadebiutowała w Pampelunie w 2010 roku. Od tego czasu byki pasące się w górach Madrytu pokonują szybkie, czyste biegi bez bodów. Mieszkańcy Pampeluny nazywają je „latającymi bykami” ze względu na ich szybkość w pokonywaniu ponad ośmiuset metrów od Cuesta de Santo Domingo do areny walk byków.
Praworęczni, którzy zmierzą się z drużyną Victoriano del Río, to Francuz Sebastián Castella, Estremadurańczyk Emilio de Justo i urodzony w Sewilli Borja Jiménez. Zgłoszone przez Ángela Gonzáleza Abada
Dzień dobry, jesteśmy gotowi na kolejny poranek, aby opowiedzieć Wam wszystko, co wydarzy się podczas czwartej gonitwy byków San Fermin, w której centrum uwagi znajdą się byki z Victoriano del Río.
ABC.es