Mad Cool zrzuca winę za awarię na upał i zapewnia, że reszta festiwalu odbędzie się normalnie.
Organizatorzy festiwalu Mad Cool przypisali przerwę w dostawie prądu, do której doszło w czwartek między dwiema scenami, problemowi technicznemu spowodowanemu wysokimi temperaturami. Według organizatorów, problem „tymczasowo” dotknął ekipę techniczną w tym rejonie.
W oświadczeniu wydanym w piątek organizatorzy festiwalu poinformowali, że zespół techniczny rozwiązał już problem i zapewnili, że cały program przez pozostałe trzy dni „będzie przebiegał normalnie”.
Organizatorzy wyrazili wdzięczność za zrozumienie sytuacji przez opinię publiczną i ponownie zapewnili o swoim zaangażowaniu w zapewnienie sprawnego przebiegu wydarzenia, w którym w ten czwartek wystąpili m.in. Iggy Pop, Gracie Abrams, Muse i Weezer.
W czwartek po południu na festiwalu doszło do przerwy w dostawie prądu, która przerwała niektóre występy i zmusiła artystów do przerwania występów. Na ekranach wyświetlano uczestnikom komunikat: „ Z przyczyn technicznych zmuszeni jesteśmy przerwać koncert. Pracujemy nad rozwiązaniem problemu. Prosimy o śledzenie dalszych komunikatów i zachowanie spokoju”.
ABC.es