Ulubionym miastem Sharon Stone w Hiszpanii jest Andaluzja.

Sharon Stone to nie tylko jedna z najbardziej kultowych aktorek Hollywood, ale także wspaniała podróżniczka. A jeśli jest jakieś miejsce w Hiszpanii, które całkowicie ją urzekło, to jest to Sewilla . Według National Geographic , gwiazda filmu „Nagi instynkt” była tak zafascynowana stolicą Andaluzji, że nie mogła się powstrzymać od dzielenia się zdjęciami i filmami ze swojej wizyty w mieście sprzed kilku lat.
Jej pobyt rozpoczął się w jednym z najbardziej kultowych hoteli Sewilli: Hotelu Alfonso XIII . Znany z goszczenia gwiazd filmu, muzyki i rodziny królewskiej przez dekady, to właśnie tam Sharon Stone nakręciła swoje pierwsze zdjęcia Giraldy. Według National Geographic, z tego hotelu, położonego tak blisko Królewskiego Alkazaru, katedry i dzielnicy Santa Cruz, aktorka rozpoczęła niespieszną podróż, bardziej zainteresowana podziwianiem miasta niż uczestnictwem w galach.
Jej trasa prowadziła ulicą San Fernando, przez ogrody, aż w końcu dotarła do Plaza de España . Popularne miejsce spacerów, spotkań z przyjaciółmi i słonecznych popołudni, dzięki kamerze Stone'a, stało się wizytówką całego świata. „Spójrzcie na płytki; każda z nich reprezentuje inny region” – wyjaśniła, filmując każdą ceramiczną ławkę – detal, który, choć jest częścią codziennego krajobrazu, nigdy nie przestaje zadziwiać każdego, kto go odwiedza.
Nie brakowało filmowych odniesień. Plaza de España pojawiała się w takich sagach jak „Gwiezdne wojny” i „Gra o tron” , ale Stone wolała skupić się na tym, co ją naprawdę urzekło: pięknie detali i spokoju miejsca, które zawsze zaskakuje, nawet tych, którzy często tamtędy przechodzą.
Nie tylko zabytki. Według National Geographic, Sharon Stone odkryła sewilskie tapas już w latach 80., kręcąc film „Krew i piasek” z Antonio Floresem. A lata później, po powrocie, z radością skorzystała z okazji, by usiąść przy stoliku. Konkretne bary nie zostały ujawnione, ale nie brakowało tapas: policzków wieprzowych, szpinaku z ciecierzycą, krokietów i polędwicy wołowej z whisky.
Kulminacją podróży Sharon Stone po Sewilli była dzielnica Santa Cruz . Według National Geographic, zagubiła się w jej wąskich uliczkach, wśród białych domów i balkonów porośniętych pelargoniami. Ulice te wiją się i na każdym rogu kryją place takie jak Doña Elvira, ukryte zakątki jak Callejón del Agua i Ogrody Murillo.
Santa Cruz jest równie ważną częścią życia miasta, co Katedra, Archiwum Indii i Królewski Alkazar, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO . Te miejsca, choć dobrze znane, wciąż zaskakują tych, którzy przyglądają się im z ciekawością, tak jak Sharon Stone w tamtych czasach.
Aktorka wolała wędrować i filmować Sewillę niż bywać na prywatnych przyjęciach . Jej filmy emanowały spokojem osoby, która cieszy się miastem we własnym tempie, chłonąc każdy szczegół. Lata po tej wizycie jej zdjęcia wciąż krążą w internecie , przypominając nam, że Sewilla zawsze pozostawia po sobie ślad.
ABC.es