Chcą zmienić ustawę o tożsamości płciowej: bez ubezpieczenia państwowego i z nowymi zasadami dla nieletnich


Projekt ustawy proponujący nowelizację ustawy o tożsamości płciowej został złożony w Kongresie przez Gerardo Milmana, przy poparciu Lilii Lemoine, czołowej postaci partii rządzącej. Projekt ustawy zakłada wyeliminowanie refundacji przez państwo leczenia związanego z samooceną tożsamości oraz ustanowienie limitów dla nieletnich . Propozycja ta była wcześniej wymieniana przez rząd jako ewentualny dekret, ale obecnie nabiera formy legislacyjnej.
Zdaniem jej zwolenników, reforma ma na celu zagwarantowanie „indywidualnej wolności bez obciążeń podatkowych” i ochronę „neutralności ideologicznej państwa”. Zakłada ona również, że decyzje osobiste nie powinny wiązać się z wydatkami publicznymi.
NIECH ZDROWY ROZSĄDEK POWRÓCI! Złożyłem projekt ustawy o zmianie ustawy o tożsamości płciowej. Każdy, kto ukończył 18 lat, może decydować o swoim ciele, ale nie za pieniądze wszystkich.
Leczenie hormonalne, zabiegi chirurgiczne lub interwencje mające na celu przystosowanie organizmu do…
Jednym z kluczowych punktów projektu jest to, że leczenie hormonalne i chirurgiczne osób powyżej 18. roku życia może być wykonywane wyłącznie prywatnie. Publiczny system opieki zdrowotnej, fundusze ubezpieczeń społecznych i prywatne ubezpieczenia zdrowotne nie będą zobowiązane do pokrycia kosztów .
Przedstawili projekt ustawy zmieniającej ustawę o tożsamości płciowej, stanowiącej, że każda osoba powyżej 18 roku życia może korzystać z leczenia medycznego, hormonalnego lub chirurgicznego w celu dostosowania swojego ciała do postrzeganej przez siebie tożsamości, ALE BEZ PIENIĘDZY PAŃSTWOWYCH. pic.twitter.com/C57m5dX1Bd
— Sofía Nunes (@Csofianunes) 14 lipca 2025 r
W przypadku osób niepełnoletnich interwencje medyczne i hormonalne są całkowicie zabronione. Nawet zmiany w rejestrze dziecka – takie jak zmiana imienia lub płci w dowodzie osobistym – będą wymagały zgody obojga rodziców oraz obowiązkowej oceny przez interdyscyplinarny zespół składający się z lekarza, psychologa i psychiatry.
Zniesiono również obowiązek używania imion i zaimków identyfikujących osobę w miejscach publicznych i prywatnych. Traktowanie ze względu na tożsamość płciową musi zostać uzgodnione między stronami, a osoby naruszające te zasady nie będą karane.
Ustawa o tożsamości płciowej zawiera nowy artykuł, który nakłada na państwo obowiązek zachowania neutralności ideologicznej w edukacji. Oznacza to, że nie może ono rozpowszechniać ani finansować treści związanych z tożsamością płciową w szkołach i instytucjach publicznych bez uprzedniej zgody rodziców.
Ponadto ustalono, że zabiegi zmiany imienia lub płci będą nadal przeprowadzane w Krajowym Rejestrze Osób, ale będą bezpłatne wyłącznie w należycie poświadczonych sytuacjach skrajnej bezbronności.
W tekście Gerardo Milman argumentuje, że obecne przepisy odpowiadają „modelowi paternalistycznemu”, a nowa propozycja ma na celu przywrócenie państwu neutralnej roli. Kwestionuje również subsydia, parytety zatrudnienia i specjalne świadczenia dla osób transpłciowych, uznając je za naruszające zasadę równości wobec prawa.
Projekt ustawy o zmianie ustawy o tożsamości płciowej, który nie został jeszcze skierowany do komisji, wywołał już sprzeczne opinie. Podczas gdy sektor libertariański popiera reformę , organizacje społeczne i działające na rzecz praw człowieka ostrzegają przed możliwym pogorszeniem sytuacji w zakresie inkluzji i zdrowia publicznego .
„Państwo nie powinno przeznaczać wszystkich swoich zasobów na finansowanie indywidualnych decyzji nielicznych” – argumentują autorzy. Podkreślają, że celem jest zagwarantowanie wolności osobistej bez nakładania obciążeń na resztę społeczeństwa. Aby iść naprzód, partia rządząca będzie potrzebowała poparcia sojuszniczych bloków w Kongresie, w którym nie ma większości .
elintransigente