América utrzymała prowadzenie i zrezygnowała z ataków, dzięki czemu zremisowała z Bahíą: teraz będą musieli rozstrzygnąć swoją przyszłość w Copa Sudamericana na własnym boisku.

Dzięki skupieniu się na obronie, América de Cali we wtorek zremisowała bezbramkowo z brazylijską drużyną Bahía w pierwszej połowie play-off i awansowała do 1/8 finału Copa Sudamericana.
Zespół trenowany przez Diego Gabriela Raimondiego całkowicie zrezygnował z atakowania, z dystansu widział bramkę przeciwnika i bronił jej najlepiej, jak potrafił, zapewniając sobie remis, który ma nadzieję wykorzystać w przyszły wtorek na stadionie Pascual Guerrero.
América będzie musiała szybko rozwiązać problem z rozgrywaniem. Bez Juana Fernando Quintero i Duvána Vergary, z których jeden jest już blisko River Plate, a drugi nosi już niebiesko-białe stroje Racingu, drużyna wygląda fatalnie. Tym bardziej, że Rafael Carrascal nie zagra w meczu z Fonte Nova z powodu nagromadzenia żółtych kartek.
VAR mógł skomplikować sytuację drużyny América na początku meczu. 
Bahia kontra Ameryka Zdjęcie: EFE
Początek mógł być bardzo skomplikowany dla zespołu Diego Gabriela Raimondiego: na początku VAR, prowadzony przez Urugwajczyka Andrésa Cunhę, wezwał jego rodaka, środkowego obrońcę Andrésa Matonte, do oceny zagrania ręką Mateo Castillo i ewentualnego rzutu karnego. Kamery uratowały grę Amériki: zanim piłka dotarła do bramki, musnęła kolano obrońcy i dlatego nie podlegała karze.
Mecz był monologiem dla Brazylijczyków, ponieważ América oddała piłkę i wycofała się. Statystyki pokazały dominację Bahii: 78% posiadania piłki, 23 strzały ogółem, dwa strzały Kolumbii (drugi z rzutu wolnego w doliczonym czasie gry), siedem obron bramkarza Jorge Soto i jeden strzał Marcosa Felipe oraz mierny występ Cristiana Barriosa i Luisa Ramosa, których obecność w Brazylii była widoczna jedynie po pieczątkach w paszportach.

Bahia kontra Ameryka Zdjęcie: EFE
VAR ponownie się pojawił, wzywając Matonte, aby ostrzegł go przed łokciem, jaki gwiazda Bahii, Everton Ribeiro, uderzył w José Cavadíę, który wszedł na boisko, aby odświeżyć porządek panujący w Américe przez cały mecz, zapewniając sobie prowadzenie 0:0. Środkowy obrońca bez wahania wyrzucił go z boiska w 90+2 minucie, na co najmniej sześć minut przed końcem doliczonego czasu gry.
Cavadía odwdzięczył się jednak i kopnął Tiago, za co Matonte, nie patrząc już na ekran, ukarał go czerwoną kartką, co było jak najbardziej zasłużone.

Bahia kontra Ameryka Zdjęcie: EFE
América ponownie zremisowała 0:0 w drugiej połowie, pokazując zupełnie inne oblicze. W meczu z Llaneros atakowali i atakowali, bezskutecznie. W meczu z Bahíą odrabiali straty i odnosili sukcesy. Połowa zadania wykonana. Druga połowa serii pozostaje w Cali.
eltiempo