Gracze będą bić brawo Montse Tomé za nieprzedłużenie kontraktu (i mają własnego kandydata)
%3Aformat(jpg)%3Aquality(99)%3Awatermark(f.elconfidencial.com%2Ffile%2Fbae%2Feea%2Ffde%2Fbaeeeafde1b3229287b0c008f7602058.png%2C0%2C275%2C1)%2Ff.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fc36%2F326%2F5f9%2Fc363265f99593a8bf6760690daf1c9b5.jpg&w=1920&q=100)
Donosiliśmy o tym w tej gazecie dwa tygodnie temu . Dalsza obecność Montse Tomé na stanowisku trenera hiszpańskiej reprezentacji kobiet nie była gwarantowana nawet w przypadku wygrania przez Hiszpanię Mistrzostw Europy . Jak wiadomo, nie stało się tak po przegranej w rzutach karnych w finale z Anglią. W oczekiwaniu na publikację decyzji Królewskiego Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej (RFEF), prawdziwą wiadomością byłoby to, czy Asturianka utrzyma swoją pozycję.
Kontrakt Montse Tomé został przedłużony zaledwie kilka dni przed dyskwalifikacją Pedro Rochy z funkcji prezesa RFEF. Jej kontrakt wygasa 31 sierpnia, a w Las Rozas Football City widać wyraźnie, że nadszedł czas na zmiany. Inni trenerzy młodzieżowych drużyn kobiet, tacy jak Javier Lerga , nowy trener Athletic Bilbao, Kenio Gonzalo i Laura del Río , nie zostają na stanowisku. Selekcjonerka reprezentacji U-23, Sonia Bermúdez, odchodzi.
Za tymi decyzjami stoją nowy dyrektor ds. kobiecej piłki nożnej w RFEF, Reyes Bellver , oraz koordynatorka wszystkich reprezentacji narodowych, María Pry . Jak już zauważyliśmy, ich kandydatem na miejsce Tomé jest José Luis Sánchez Vera , który odszedł z Real Sociedad, mimo że miał jeszcze rok kontraktu. Jednak zawodnicy, z których większość z pewnością pochwali nieprzedłużenie kontraktu przez Asturiankę, mają swoją własną kandydatkę : wspomnianą Sonię Bermúdez .
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F4e9%2F5d9%2F2a5%2F4e95d92a52cccc9e525f81b2e792e97d.jpg)
Warto pamiętać, że Tomé była nie tylko zastępcą odsuniętego Jorge Vildy , co miało wpływ na szatnię po wydarzeniach związanych ze słynnym buntem o 15:00 , ale także, że jej oklaski dla Luisa Rubialesa na apelu „Nie zamierzam rezygnować!” są czymś, co niektórzy jej być może wybaczyli, choć w żadnym wypadku nie zapomnieli ze względu na jego znaczenie. Trzeba przyznać, że Sonia Bermúdez, która jest również bardzo bliska Rubialesowi, najwyraźniej to zrobiła .
Brak empatii, którego nie potrafią ukryćWystarczy spojrzeć na brak empatii, jaki zawodniczki okazywały Montse w wielu momentach niedawnych Mistrzostw Europy, aby się o tym przekonać. Nie ma czegoś takiego jak poczucie przynależności, pomijając fakt, że nigdy nie była uważana za wybitną trenerkę. Przeciwnie, podobnie jak Jorge Vilda, miała szczęście trenować najlepsze pokolenie zawodników, jakie kiedykolwiek wydała hiszpańska piłka nożna . Z nimi wygrała Ligę Narodów , ale nie zdobyła medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu .
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F96e%2F085%2Fedb%2F96e085edb236be17862061f754af5058.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F96e%2F085%2Fedb%2F96e085edb236be17862061f754af5058.jpg)
Niezależnie od tego, jak bardzo starała się zachować dystans do gry, Montse nigdy nie była w stanie otrząsnąć się po tym, co stało się z Rubiales , w tym po tym, że musiała zeznawać jako świadek obrony w sprawie Jenni Hermoso , w której zdyskwalifikowana, zrezygnowana i objęta śledztwem była prezes RFEF została skazana za napaść seksualną. Oczywiste jest, że zawodniczki miały powody, by czuć się nieswojo w RFEF, chociaż to nie one powinny wybierać skład reprezentacji.
W przerwie meczu finałowego z Anglią, prezes RFEF został zapytany w hiszpańskiej telewizji o przedłużenie kontraktu Montse Tomé. Jednak Rafael Louzán , daleki od wyjaśnienia czegokolwiek, zachował się jak Galicyjczyk i odpowiedział wymijająco . W przeciwieństwie do innych sytuacji, gdy RFEF przedłużał kontrakty trenerów reprezentacji przed rozgrywkami, Montse Tomé nie postąpiła tak samo i teraz wiemy dlaczego. O ile nie wydarzy się jakaś poważna niespodzianka, jej ostatni mecz odbył się w zeszłą niedzielę .
Niedziela, która, jak to bywa w życiu, okazała się pechowa również dla Jorge Vildy , który przegrał mecz Pucharu Narodów Afryki (CAN) rozgrywany na Stadionie Olimpijskim w Rabacie. Jego drużyna, gospodarze Maroko , schodziła na przerwę prowadząc Nigerię 2:0, ale po przerwie Nigeryjczycy odrobili straty i wygrali 2:3 . Przy wyniku 2:2 sędzia podyktował rzut karny dla Marokańczyków za prawdopodobne zagranie ręką, jednak VAR ostatecznie go uchylił.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Ff9e%2Fe97%2F6a6%2Ff9ee976a609d53a9e09a09e5e72ea0c9.jpg)
Pomimo porażki, Król Mohammed VI przesłał gratulacje zawodnikom i sztabowi trenerskiemu po finale, doceniając ich „wspaniałą grę” podczas mistrzostw i podkreślając ich „wzorowego ducha rywalizacji” i „wysokie poczucie patriotyzmu” zaprezentowane podczas całego turnieju. W przeciwieństwie do swojej byłej zastępczyni, Vilda wydaje się wciąż mieć silną pozycję w Maroku . Dokładnie tego brakowało jej w Hiszpanii, pomimo zwycięstwa w Mistrzostwach Świata, po którym Rubiales pocałował deskę.
El Confidencial