Narzekania Realu Sociedad na godzinę meczu z Sevillą: „Nikogo to nie dziwi”
Sevilla już wie, kiedy za dwa tygodnie zagra z Real Sociedad . Podopieczni Pimienty zagrają na stadionie Anoeta w przyszłą niedzielę, 9 marca o 21:00 w meczu odpowiadającym 27. kolejce LaLiga EA Sports. Terminarz ten wcale nie przypadł do gustu baskijskiemu klubowi, który już kilkakrotnie publicznie dawał wyraz swojemu niezadowoleniu z ostatniej zmiany w tym sezonie.
LaLiga ogłosiła wszystkie terminarze na 27. kolejkę w tę niedzielę, a Real Sociedad natychmiast odpowiedział na post w mediach społecznościowych następującym oświadczeniem: „Nikogo to nie zaskakuje”.
To nie pierwszy raz, kiedy władze San Sebastian wyraziły swój sprzeciw wobec narzuconych harmonogramów. Tak naprawdę, Take Kubo zaskoczył swoimi wypowiedziami w zeszłym miesiącu, kiedy jego drużyna pokonała u siebie Villarreal: „Jestem bardzo szczęśliwy, naprawdę bardzo szczęśliwy. Pomimo tego, że gramy w poniedziałek, po godzinach, pomimo całego tego gówna, które nam się przytrafiło, ludzie nadal nas wspierają – 20 000 osób w poniedziałek o 21:00. Gdybym był fanem, to pewnie bym nie przyszedł. Bardzo dziękujemy wszystkim osobom, które przyszły, a także tym, które wspierały nas przed telewizją. „To zwycięstwo jest dla kibiców” – powiedział Take w wywiadzie na boisku.
Real Sociedad uważa, że rozpoczęcie meczu o 21:00 jest niekorzystne nie tylko dla kibiców, ale i dla drużyny. W tym tygodniu drużyna San Sebastian zmierzy się w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Europy z Manchesterem United. Mecz odbędzie się na Old Trafford w czwartek 13-go o godzinie 21:00.
W ten sposób drużyna San Sebastian nie przestaje grać meczu po meczu co trzy, cztery dni, oprócz gry w LALIGA przez większość czasu w niedziele o 21:00, czego według Imanola Alguacila „nikt nie jest w stanie zrozumieć”. «Nie wiem, co się dzieje z naszymi harmonogramami. „Mogę tylko podziękować tym, którzy przychodzą, bo wielu z nich wstaje następnego dnia wcześnie” – powiedział trener po meczu z Leganés w ostatni weekend.
abc