Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Spain

Down Icon

Yates wygrywa 10. etap Tour de France, co daje Healy'emu nowe miejsce na czele wyścigu.

Yates wygrywa 10. etap Tour de France, co daje Healy'emu nowe miejsce na czele wyścigu.
  • Simon Yates z Vismy świętuje zwycięstwo podczas 10. etapu Tour de France. Na środkowym zdjęciu widzowie oglądają ceremonię wręczenia nagród.

Brytyjczyk Simon Yates wygrał wczoraj pierwszy górski etap Tour de France, a Irlandczyk Ben Healy pocieszył się żółtą koszulką.

Healy został uznany za najbardziej walecznego kolarza dnia po objęciu prowadzenia na 10. etapie, ale Yates, który wygrał Giro d'Italia w zeszłym miesiącu, idealnie wykorzystał czas ucieczki na ostatnim podjeździe i wygrał etap po raz trzeci w karierze.

„Minęło sporo czasu, ale tak naprawdę nie spodziewałem się tu wielu szans” – powiedział Yates, kolega z drużyny dwukrotnego mistrza Jonasa Vingegaarda.

„Przyjechaliśmy tu całkowicie skupieni na Jonasie i klasyfikacji generalnej, więc etap potoczył się tak, że mogłem być na nim cały czas. Wykorzystałem to obiema rękami” – powiedział Yates.

Holenderski kolarz Thymen Arensman finiszował dziewięć sekund za liderem, a Healy finiszował trzeci, 31 sekund za Yatesem.

Trzykrotny mistrz Tour de France, Tadej Pogacar, finiszował dalej, wraz ze swoim głównym rywalem Vingegaardem i Francuzem Lennym Martinezem, z przewagą czterech minut i 51 sekund. To oznaczało, że Healy, który wygrał swój pierwszy etap w czwartek, objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej, wyprzedzając Pogacara o 29 sekund.

„To bajka” – powiedział Healy, czwarty irlandzki kolarz, który założył żółtą koszulkę.

Remco Evenepoel był trzeci, tracąc 1'29", a Vingegaard 1'46", zajmując czwarte miejsce. „Wciąż jestem w tyle i muszę w końcu nadrobić zaległości” – powiedział Vingegaard, który był przekonany, że Pogacar nie jest zbyt daleko z przodu. „Do tej pory udawało mi się śledzić wszystkie jego ataki, czego nie udało mi się zrobić na Critérium du Dauphiné” – powiedział Vingegaard, odnosząc się do wydarzenia poprzedzającego Tour.

„Myślę, że to pokazuje, że jestem teraz na lepszym poziomie niż byłem w Dauphiné”.

Etap 10 poprowadził kolarzy wyczerpującą, 165,3-kilometrową trasą przez Masyw Centralny, górzysty region w południowo-środkowej Francji. Trasa rozpoczynała się w Ennezat i obejmowała siedem podjazdów drugiej kategorii, a kończyła się podjazdem na Puy de Sancy – najwyższy szczyt regionu – po 3,3 kilometrze podjazdu o nachyleniu 8%. Dzisiaj będzie dzień odpoczynku.

yucatan

yucatan

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow