Cła: Giełdy gwałtownie spadły pod ciężarem podwyżek podatków sformalizowanych przez Donalda Trumpa

Globalne rynki akcji gwałtownie spadły w piątek, 1 sierpnia, pod ciężarem podwyżek ceł sformalizowanych przez Donalda Trumpa. W Europie Paryż stracił 2,91%, Frankfurt 2,66%, a Mediolan 2,55%. Londyn spadł o 0,70%. Indeks Stoxx Europe 600, skupiający 600 największych spółek giełdowych na kontynencie, spadł o 1,33%. Na Wall Street, około godziny 17:50, indeks Dow Jones spadł o 1,13%, indeks Nasdaq o 1,72%, a S&P 500 stracił 1,29%. Prezydent USA Donald Trump podpisał w czwartek rozporządzenie wykonawcze ustalające wysokość nowych ceł, które obejmą kilkadziesiąt krajów, w zakresie od 10% do 41%, co wstrząsnie globalnym porządkiem gospodarczym.
Transmisja na żywo dobiegła końca. Dziękujemy za oglądanie.
Do kalendarza taryf celnych USA dodano nową datę . Dopłaty nałożone na produkty pochodzące od kilkudziesięciu partnerów handlowych USA zaczną być pobierane w czwartek, 7 sierpnia, siedem dni po pierwotnie ogłoszonej dacie. To opóźnienie ma dać czas służbom celnym na zorganizowanie się, poinformował prasę przedstawiciel Białego Domu. Dla Waszyngtonu jest to… „zrestrukturyzować handel światowy, aby przyniósł korzyści amerykańskim pracownikom”.
Różnice w zależności od kraju. Większość wymienionych krajów objęta jest 15% cłem, a kilka krajów podlega wyższej stawce, takiej jak Republika Południowej Afryki (30%), Serbia (35%) i Szwajcaria (39%). Ten ostatni kraj „z wielkim żalem” przyznał się do ceł nałożonych na jego produkty eksportowane do Stanów Zjednoczonych, zanim ogłosił chęć negocjacji z administracją Donalda Trumpa. Syria, z dopłatą w wysokości 41%, będzie objęta najwyższą stawką. Na początku tego tygodnia Donald Trump nałożył również 50% stawkę na Brazylię w odwecie za ściganie byłego prezydenta Jaira Bolsonaro.
Sprzeczne reakcje na arenie międzynarodowej. Bangladesz i Tajlandia z zadowoleniem przyjęły porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi, podczas gdy Tajwan nadal dąży do „uzyskania rozsądnego poziomu taryf”. Kanada z kolei oświadczyła, że jest gotowa działać „w celu ochrony kanadyjskich miejsc pracy, inwestowania w konkurencyjność naszego przemysłu, kupowania produktów kanadyjskich i dywersyfikacji naszych rynków eksportowych” – powiedział premier Mark Carney.
Kanada objęta odrębnym dekretem. Kanada, ze swojej strony, objęta jest odrębnym dekretem, który podnosi cła na produkty importowane do Stanów Zjednoczonych z 25% do 35%. Podwyżka ta dotyczy wyłącznie produktów nieobjętych tranzytem w ramach Północnoamerykańskiego Układu Wolnego Handlu (CUSMA). „Kanada nie była w stanie współpracować w celu ograniczenia przepływu fentanylu i innych narkotyków” na terenie Stanów Zjednoczonych, uzasadniał Biały Dom w dokumencie, „i podjęła działania odwetowe przeciwko Stanom Zjednoczonym”.
Legalność tych decyzji jest kwestionowana. Federalny sąd apelacyjny w Waszyngtonie rozpoczął w czwartek rozpatrywanie apelacji, której celem jest ustalenie, czy Donald Trump przekroczył swoje uprawnienia konstytucyjne, nakładając te dopłaty bez zgody Kongresu.
Francetvinfo