W BHV związki zawodowe wzywają do strajku

Kilka organizacji związkowych działających w Bazar de l'Hôtel de Ville (BHV) zaapelowało o strajk i demonstrację w piątek 4 lipca o godz. 15:00 w pobliżu paryskiego domu towarowego położonego, jak sama nazwa wskazuje, nieopodal Hôtel de Ville.
W swojej ulotce przedstawiciele pracowników (CFDT, CFTC-CSFV, CGT, SUD-Solidaires) potępiają „atmosferę [która] staje się nie do zniesienia: między przeciążeniem, [ presją] i [ brakiem] perspektyw morale jest najniższe” wśród szeregów pracowników paryskiego klejnotu handlowego. Zgłaszają również „brak towarów” i „opóźnione płatności dla dostawców” , które według nich zagrażają zadowoleniu klientów i stabilności domu towarowego.
Chociaż „rozumie, że dogłębna transformacja BHV może zakłócić nawyki pracowników i wywołać u nich pytania” , Karl-Stéphane Cottendin, dyrektor generalny domu towarowego, jest zaskoczony, że do strajków doszło po „podpisaniu przez trzy większościowe grupy (CFDT, CGC, CFTC) podwyżek wynagrodzeń o ponad 2% w tym roku” , a zwłaszcza po „walnym zgromadzeniu z 30 czerwca, na którym ogłosiliśmy wypłatę wynagrodzenia z podziału zysków w celu wynagradzania pracowników” .
Dostawcy skarżą się na opóźnienia w płatnościachOd czasu przejęcia pod koniec 2023 r. spółki BHV od rodziny Moulin, właściciela Galeries Lafayette, przez Société des grands magasins (SGM), młodą rodzinną firmę zajmującą się nieruchomościami, specjalizującą się w odbudowie podupadających centrów handlowych, pod przewodnictwem Fréderica Merlina, sytuacja tej handlowej perełki stolicy stała się skomplikowana.
Trudności trwały. Dostawcy skarżyli się na znaczne opóźnienia w płatnościach, które ich karały. Wielu z nich działa w ramach systemu koncesyjnego, powszechnej praktyki w domach towarowych, gdzie marki zarządzają własną sprzedażą (a także personelem, zapasami itp.) w ramach przydzielonych metrów kwadratowych. Dom towarowy pobiera przychód i zwraca go, po odliczeniu prowizji, zazwyczaj w ciągu dwóch tygodni od końca miesiąca.
Pozostało Ci 60.48% tego artykułu do przeczytania. Reszta jest zarezerwowana dla subskrybentów.
Le Monde