Brazylia: Jair Bolsonaro trafił we wtorek do szpitala po tym, jak poczuł się źle, kilka dni po skazaniu

Były przywódca skrajnej prawicy (2019-2022), przebywający od początku sierpnia w areszcie domowym, „czuł się źle, miał silne ataki czkawki, wymioty i spadek ciśnienia krwi” – wyjaśnił we wtorek w programie X jego najstarszy syn, Flavio Bolsonaro. Były prezydent miał „cięższy epizod” czkawki, który sprawił, że „nie oddychał przez prawie dziesięć sekund” – powiedział później reporterom przed szpitalem.
Stan 70-letniego Jaira Bolsonaro „jest stabilny, ale nie wygląda dobrze” – kontynuował senator Flavio Bolsonaro, dodając, że jego ojciec spędzi noc „pod obserwacją”. Po badaniach były brazylijski przywódca otrzymał leki dożylnie, poinformowała na Instagramie jego żona Michelle Bolsonaro, prosząc zwolenników męża o „dalszą modlitwę” za niego.
We wtorek po południu funkcjonariusze policji więziennej stali na straży przed szpitalem. Były prezydent zmagał się w ostatnich latach z licznymi problemami zdrowotnymi i przeszedł kilka operacji z powodu następstw pchnięcia nożem, którego doznał w tłumie podczas kampanii wyborczej w 2018 roku.
W kwietniu przeszedł poważną operację jamy brzusznej, trwającą ponad dwanaście godzin, w celu usunięcia niedrożności jelit. Następnie spędził trzy tygodnie w szpitalu, dochodząc do siebie. W niedzielę Bolsonaro na krótko opuścił areszt domowy, aby poddać się biopsji skóry.
Sąd Najwyższy skazał go w czwartek na 27 lat więzienia po historycznym procesie, w którym uznano go winnym spiskowania w celu utrzymania władzy pomimo porażki wyborczej z obecnym lewicowym prezydentem Luizem Inácio Lulą da Silvą w 2022 roku. Może on jednak zostać uwięziony dopiero po wyczerpaniu wszystkich możliwych środków odwoławczych, a jego obrona już zapowiedziała, że wkrótce złoży apelację.
SudOuest