Feathered Dog: Ponad 600 wolontariuszy i profesjonalistów na pokładzie

Tworzenie i konserwacja elementów dekoracyjnych, pomoc w powitaniu publiczności, dbanie o czystość terenu i zaspokajanie pragnienia zarówno młodych, jak i starszych… Ponad 400 wolontariuszy jest zmobilizowanych podczas festiwalu. Kobiety i mężczyźni z różnych środowisk są zmobilizowani wraz z 200 profesjonalistami.
Po zakończeniu jednej edycji, czas pomyśleć o kolejnej, tak jak to miało miejsce od prawie trzech dekad. Pracownicy i wolontariusze, którzy stanowią trzon działalności stowarzyszenia Chien à Plumes, byli mobilizowani przez ostatnie dwanaście miesięcy, że tak powiem. Pierwszym z nich jest programowanie, negocjacje z licznymi specjalistami, dostępność i opłaty. Ta długa i skrupulatna praca jest kluczowa dla sukcesu każdej edycji.
„Programowanie zajmuje nam kilka miesięcy, ale jednocześnie angażujemy różne zespoły. Poza działaniami związanymi z sprawnym funkcjonowaniem Niszy, przez cały rok mobilizowani są wolontariusze, na przykład do konserwacji i tworzenia elementów dekoracyjnych” – podkreśla Eric Meunevelle, dyrektor stowarzyszenia.
Ta mobilizacja obywateli osiągnęła apogeum w ciągu ostatnich dwóch tygodni. „Utworzenie strony wymaga dużo czasu i energii. Zaczęliśmy 19 lipca, było nas około pięćdziesięciu. W środę było nas 80, w czwartek 250. Od piątku ponad 400 wolontariuszy będzie mobilizowanych dzień i noc”.
Kim jest tych 400 wolontariuszy tworzących 25 zespołów? „Ich profile są bardzo zróżnicowane, osoby te mają od 16 do ponad 80 lat, jest ich tyle samo, co kobiet, 50% mieszka w okolicy, inni pochodzą z sąsiednich wydziałów lub z dużo dalszych miejsc. Otrzymujemy wiele zgłoszeń przez cały rok. Nowoprzybyli są mile widziani przez weteranów, szybko integrują się w różnych wyspecjalizowanych zespołach, zadania każdego są określone, każdy ma swoje miejsce, swoje znaczenie. Festiwal gromadzi wolontariuszy o bardzo różnych profilach: zapraszamy studentów, pracowników, lekarzy, rolników, osoby poszukujące pracy… Po przybyciu na miejsce zapomina się, co robią inni! Pamiętamy o koncertach, o przyjemnościach uczestników festiwalu, ten festiwal to także czas spotkań i dzielenia się dla wielu wolontariuszy. » Niektórzy są mobilizowani do witania uczestników festiwalu lub artystów, pozostali, w liczbie 130, są mobilizowani w trzech barach na terenie festiwalu, a jeszcze inni dbają o sprawne funkcjonowanie strefy relaksu otwartej dla młodych i starszych. Krótko mówiąc, tych 400 wolontariuszy jest na pokładzie. Niektórzy z nich są tam od 27 lat. lat od pierwszej edycji, a jeszcze mniej od czasu powstania stowarzyszenia Chien à plumes 30 lat temu.
Wolontariusze… i profesjonaliści. W szczególności konfiguracja różnych etapów wymaga około trzydziestu techników. „Wolontariusze są wezwani do współpracy z nimi, a także witamy wielu studentów w branży rozrywkowej, w tym przyszłych techników” - wyjaśnia Eric Meunevelle.
Nie licząc liczby policjantów i celników rozmieszczonych na terenie festiwalu, inna rola – ochrona – również wymaga zaangażowania licznych specjalistów. „Podczas festiwalu około czterdziestu agentów ochrony jest rozmieszczonych na 30 stanowiskach; ci specjaliści również mogą współpracować z wolontariuszami. Dodając techników, agentów ochrony i zewnętrznych usługodawców, obecnych jest 200 specjalistów”.
T. Bo.
Specjalnie dla młodych i starszych przygotowaliśmy specjalny zespół zajmujący się strefą relaksu.
Le Journal de la Haute-Marne