Tomorrowland 2025, „świat marzeń przekształcony w koszmar”

Dwa dni przed otwarciem, w środę 16 lipca, na głównej scenie festiwalu Tomorrowland w północnej Belgii wybuchł pożar. To właśnie bogactwo i ekstrawagancja setów sprawiły, że ten ważny festiwal muzyki electro zyskał międzynarodową sławę.
Nadal nie wiadomo, jak doszło do pożaru, który wybuchł około godziny 18:00 w środę 16 lipca na terenie festiwalu Tomorrowland w Boom, niedaleko Antwerpii, w północnej Belgii. Około 1000 pracowników, którzy pracowali na miejscu dwa dni przed oficjalnym rozpoczęciem festiwalu, zostało szybko ewakuowanych i nikt nie odniósł obrażeń. Jednak główna scena spłonęła doszczętnie.
I tak oto „świat marzeń Tomorrowlandu zamienił się w koszmar” – ubolewa „ Gazet van Antwerpen” , gazeta w prowincji, w której odbywa się wydarzenie. „Katastrofa, tragedia, zły film: nigdy wcześniej nie użyto tak nacechowanego języka w odniesieniu do Tomorrowlandu”, którego międzynarodowa reputacja opiera się właśnie na wystawnym wystroju, zazwyczaj utrzymywanym w tajemnicy aż do otwarcia.
„Po dwóch dekadach antwerpski megafestiwal zyskał aurę niezwyciężoności i doskonałości ” – wspomina gazeta. „Któż by pomyślał, że w pełni przygotowana scena główna pójdzie z dymem i w ciągu kilku chwil zamieni się w zwęglone zwłoki?”
Kosztowna instalacja trwała dwa lata. Scena o wysokości 45 metrów i szerokości 160 metrów „miała 2120 elementów scenografii, w tym 65 fontann i dwa wodospady”, donosi VRT . Oprócz setek litrów kleju, tysięcy metrów sześciennych styropianu i innych potrzebnych materiałów, znajdowały się tam również zapasy fajerwerków, które miały być odpalane podczas setów DJ-skich. Nie jest jasne, czy to one spowodowały pożar, ale reporter VRT , który był na miejscu pożaru, poinformował, że odgłosy eksplozji fajerwerków były „nieustannie słyszalne”.
Strażakom zajęło kilka godzin opanowanie płomieni i aż do czwartkowego poranka, 17 lipca, upewnienie się, że teren jest bezpieczny.
Bardzo szybko, wieczorem 16 lipca, organizatorzy festiwalu ogłosili zamiar kontynuacji imprezy. „Impreza trwa” – głosił nagłówek w „ Gazecie ” dzień po katastrofie, gdy pierwsi uczestnicy festiwalu przybyli na pole namiotowe położone w innym miejscu. Sytuacja jest jednak nadal niejasna, a „ostateczna decyzja należy do burmistrza”, który stwierdził, że priorytetem jest uprzątnięcie gruzów, poinformowała gazeta na swojej stronie internetowej .
Courrier International