Czy warto kupić scyzoryki marki James?

Każdy ma swoją króliczą norę na YouTube. Mój kumpel ogląda odbudowę starego statku . Nie wypłynął ani jednego dnia przez 35 lat na tej planecie, ale jest duża szansa, że w poprzednim życiu był wyszorowanym solą kapitanem . Lubię patrzeć, jak ludzie wytrząsają kieszenie i pokazują, co noszą na co dzień. To odsłania cząstkę ich duszy.
Jasne, to trochę na wyrost i trochę w stylu kapitalizmu milenijnego, zakładać, że wszystko, co posiadamy, ujawnia jakąś głębszą stronę naszego bytu. Czasami długopis to tylko długopis . Ale prawdą jest, że wszystko, co mamy w kieszeniach, reprezentuje świadomy lub nieświadomy wybór dotyczący tego, jak przeżyjemy dany dzień. Esquire zajmuje się pochwałami produktów, które kupujemy, niezależnie od tego, czy są to długopisy Montblanc , czy tanie długopisy . Nie bez powodu napisaliśmy cały , zatwierdzony przez Esquire, poradnik dotyczący codziennego użytku . Rzeczy, które nosimy, są niezwykle interesujące, nawet jeśli czasami nie są aż tak głębokie.
James Brand to jedna z marek, którymi jestem zafascynowany. Powstała w 2012 roku, opierając się na fundamentalnej zasadzie, że design ma znaczenie, szczególnie w świecie EDC. Jej noże zaczęły podbijać mój świat na YouTube jakieś pięć lat temu, co oznacza, że spóźniłem się na tę imprezę. Ale nagle poczułem, że wszyscy w świecie noży mają obsesję na punkcie tej marki. Mam odruchową reakcję na przesadne rozgłaszanie i przypisuję te pochwały sprytnemu planowi marketingowemu i dobrze zainwestowanemu budżetowi na influencerów. Nie ma się czemu dziwić, ale też nie ma nic, co by dowodziło wartości tego sprzętu.
Sklep internetowy James Brand Amazon
W końcu jednak ciekawość wzięła górę. Musiałem wypróbować nóż. Zamówiłem Cartera w kolorze Coyote Tan + Black i spodziewałem się, że nie będę miał do niego zbyt dobrych odczuć. W przedziale cenowym 150 dolarów można dostać dobry nóż, niezależnie od marki. Pytanie brzmiało raczej, jak dobry może być ten nóż?
Jak się okazało, myliłem. Carter to bardzo, bardzo dobry nóż. Posiada kombinację cech niezbędnych w nożach z tej półki cenowej: ostrze ze stali nierdzewnej VG-10, odwracalny klips do kieszeni, mechanizm blokujący, tarczę kciukową dla lepszej stabilności oraz możliwość wyboru różnych materiałów okładek. Mógłbym tak wymieniać dalej, ale równie dobrze można to znaleźć na stronie produktu. To, co go wyróżnia, to nie specyfikacja na papierze, ale to, jak leży w dłoni. Co jest spektakularne.
Trudno o tym pisać, ponieważ wydaje się to bardzo woo-woo w recenzji produktu, która powinna być taktyczna, prosta, logiczna. Ale Carter (i inne noże od James Brand) po prostu wydają się właściwe. Miecz w kamieniu, Excalibur jako ostrze Króla Artura, jasne. Mam niezdrową ilość noży. Podobnie jak okulary przeciwsłoneczne i dżinsowe koszule , jest to jedno z moich szczególnych zainteresowań, które usprawiedliwiam pod pretekstem utrzymywania profesjonalnego archiwum. I przechodzę przez sezony zamieniając moje codzienne noszenie na nowe style. Jednak Carter, jak szczęśliwy grosz, wciąż pnie się na szczyt. Pakowałem go na wyprawy wędkarskie do Północnej Karoliny, używałem go do rozprowadzania konserw rybnych na krakersach na 28-stopowym żaglówce na jeziorze Michigan i do otwierania niekończącego się strumienia kartonowych pudeł. Błyszczy przy każdej okazji.
Od tego czasu miałem okazję wypróbować szeroką gamę noży i innych produktów tej marki. Z Cartera przeszedłem na tytanowy model Chapter 2 , który jest wersją 2.0 noża, który marka wprowadziła na rynek. Mój jest ze stali damasceńskiej i jest tak samo przyjemny dla oka, jak i w użyciu. Chociaż nie polecałbym wydawać 650 dolarów na nóż, jeśli już musisz, powinieneś kupić topowy model Barnes tej marki, który (oprócz ostrza) jest wykonany z jednego litego kawałka tytanu i przypomina abstrakcyjną, szalenie funkcjonalną, nowoczesną rzeźbę artystyczną. Po drugiej stronie spektrum jest żywy i kolorowy Redstone , który jest zabawnym, funkcjonalnym nożem, który nie traktuje siebie zbyt poważnie. Na zbliżające się piąte urodziny mój syn dostanie zestaw drewnianych noży od tej marki. Coś, co będzie mógł schować do swojego ekwipunku turystycznego razem z dziecięcą skrzynką na sprzęt wędkarski i lornetką, aby móc zacząć odkrywać dzicz i nauczyć się, jak dbać o swoje rzeczy.
Scyzoryki , podobnie jak portfele i zegarki , są osobliwie osobistym wyborem. James nie jest w tym odosobniony. Zawsze będę wychwalał Opinela , redaktor Esquire Luke Guillory jest oddany swojemu Case Trapperowi z osobistych powodów, a Leatherman nigdy się nie pomyli (który właśnie po raz pierwszy w historii marki wprowadził na rynek linię noży niebędących narzędziami wielofunkcyjnymi ). Jest więcej zagorzałych maniaków noży niż ja, którzy mają obsesję na punkcie takich rzeczy jak stal, waga i skala. Ale nawet oni musieliby się zgodzić, że wszystkie te namacalne elementy, razem wzięte, tworzą tę niematerialną rzecz, o której mówię. Marka James jest mistrzem w tym, jak namacalne stało się niematerialne. To dlatego noże mają tak oddanych fanów.
Jedyne, do czego marka nie zdołała mnie przekonać, to nóż Palmer , najtańsza propozycja marki, 30-dolarowa wersja klasycznej maszynki do golenia. Nie żeby to był zły nóż, ale cóż, nic nie pobije noża do tapet Harbor Freight za 3 dolary . Ale jeśli szukasz prawdziwego noża, porównałbym linię The James Brand z każdym innym nowym nożem, jaki uda ci się znaleźć.
esquire