Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

Nie da się wymyślić najnowszej przerażającej sprawy imigracyjnej Trumpa

Nie da się wymyślić najnowszej przerażającej sprawy imigracyjnej Trumpa

Donald Trump wygrał wybory prezydenckie częściowo dzięki obietnicom deportacji imigrantów, którzy mają przeszłość kryminalną i nie mają stałego statusu prawnego. Jednak jego pierwsze rozporządzenia wykonawcze — próbujące cofnąć obywatelstwo z urodzenia, zawieszając kluczowe programy dla uchodźców — jasno pokazały, że chce atakować również imigrantów ze stałym statusem prawnym. W naszej serii Kto w tym tygodniu zostanie Amerykaninem? prześledzimy próby administracji Trumpa, aby wykluczyć coraz większą liczbę osób z amerykańskiego eksperymentu.

Przez ponad 100 lat Stany Zjednoczone były centrum dla imigrantów poszukujących lepszego życia. Miliony ludzi zostało przyjętych i uzyskało obywatelstwo naturalne, wnosząc ogromny wkład w nasze społeczności, gospodarkę i kulturę. Jednak prezydent Donald Trump postawił sobie za cel tych Amerykanów, nakazując swojej administracji ściganie obywateli naturalizowanych z powodu niejasno zdefiniowanych zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego i pozbawienie ich obywatelstwa amerykańskiego. Chociaż nie jest to pierwszy raz, kiedy amerykański prezydent skupił się na denaturalizacji ludzi, Trump autoryzuje ten proces w znacznie bardziej radykalny sposób, o czym świadczy niedawno opublikowana notatka instruująca pracowników Departamentu Sprawiedliwości, aby priorytetowo traktowali sprawy denaturalizacji.

Tymczasem mamy też pozytywne wieści: dziecko-imigrant, u którego zdiagnozowano białaczkę i które zostało aresztowane w zeszłym miesiącu po tym, jak stawiło się z rodziną na rozprawie sądowej, złożyło pierwszy pozew przeciwko polityce administracji Trumpa nakazującej agentom imigracyjnym atakowanie budynków sądów. Pozew ten przyczynił się do jego uwolnienia.

Oto wiadomości dotyczące imigracji, które będziemy śledzić w tym tygodniu:

Departament Sprawiedliwości skupia się na denaturalizacji Amerykanów

W tym tygodniu opublikowano nową notatkę, w której zastępca prokuratora generalnego Brett A. Shumate nakazuje wszystkim pracownikom Wydziału Cywilnego, aby priorytetowo traktowali denaturalizację, proces odbierania komuś obywatelstwa USA. Mechanizm ten był historycznie stosowany w stosunkowo rzadkich okolicznościach, ale Biały Dom przywraca go do życia pod pretekstem ochrony bezpieczeństwa narodowego. Dla Elory Mukherjee, profesor prawa klinicznego na Uniwersytecie Columbia i dyrektorki Immigrants' Rights Clinic, jest to próba „zdefiniowania na nowo, kto może być Amerykaninem”.

Notatka z 11 czerwca przedstawia nowe priorytety agencji, kładąc nacisk na przypadki denaturalizacji, a także na zakończenie antysemityzmu i atakowanie jurysdykcji zapewniających azyl. Zgodnie z kodeksem federalnym denaturalizacja jest możliwa tylko wtedy, gdy rząd ma dowody na to, że dana osoba „nielegalnie uzyskała” obywatelstwo amerykańskie, co oznacza, że ​​celowo wprowadziła w błąd podczas składania wniosku. Jednak notatka Departamentu Sprawiedliwości nakazuje agencji również zajmowanie się naturalizowanymi Amerykanami, którzy dopuścili się oszustw finansowych, wspierali gangi przestępcze lub kartele narkotykowe, stanęli w obliczu oczekujących zarzutów karnych lub zagrażają bezpieczeństwu narodowemu. Ponadto Departament Sprawiedliwości może zdecydować o denaturalizacji z powodów wykraczających poza te nowe kategorie, jeśli uzna to za stosowne.

„Kategorie określone w tej notatce są niemal nieograniczone” – powiedział Mukherjee i zauważył, że dodanie zastrzeżenia, iż Departament Sprawiedliwości może prowadzić sprawy denaturalizacji według własnego uznania, sugeruje, że „w istocie nie ma żadnych ograniczających zasad, którymi Wydział Cywilny nie powinien się kierować w sprawach denaturalizacji”.

Denaturalizacja była taktyką stosowaną w pierwszej połowie XX wieku przeciwko byłym urzędnikom nazistowskim i innym zbrodniarzom wojennym, którzy używali sfałszowanych i oszukańczych dokumentów, aby uzyskać obywatelstwo amerykańskie w celu uniknięcia odpowiedzialności, zgodnie z raportem Case Western Reserve University. Administracja Obamy przywróciła ją, koncentrując się na denaturalizacji obywateli, którzy zostali uznani za potencjalne zagrożenie terrorystyczne, a Trump kontynuował wysiłki w swojej pierwszej kadencji. Do 2018 r. liczba przypadków denaturalizacji wzrosła o 200 procent . Nadal jednak było to stosunkowo rzadkie zjawisko, z zaledwie 300 przypadkami denaturalizacji wszczętymi w latach 1990–2017, zgodnie z American Immigration Council . Ponadto decyzja Sądu Najwyższego z 2017 r. utrudniła rządowi federalnemu cofnięcie obywatelstwa naturalizowanego Amerykanina.

Mukherjee uważa, że ​​ta najnowsza notatka „wydaje się autoryzować więcej i szerszy zakres denaturalizacji niż podczas pierwszej administracji Trumpa”. Często imigranci muszą zrezygnować z obywatelstwa swojego kraju ojczystego, aby uzyskać obywatelstwo amerykańskie, ale jeśli stracą oba, dana osoba staje się bezpaństwowcem. Nie jest również jasne, co to oznacza dla dzieci i członków rodziny, którzy uzyskali obywatelstwo amerykańskie za pośrednictwem osoby naturalizowanej, będącej celem administracji Trumpa.

Przeczytaj więcej

„To część wysiłków mających na celu terroryzowanie tych, którzy nie urodzili się w Stanach Zjednoczonych i wzbudzanie strachu w społecznościach imigrantów i rodzinach o mieszanym statusie” – powiedział Mukherjee. „Ludzie zakładają, że będą bezpieczni, ponieważ są obywatelami USA”.

Dzieci aresztowane przez ICE pozywają rząd federalny

W maju 6-letni chłopiec wraz ze swoją 9-letnią siostrą i matką siedział przez 11 godzin w ośrodku dla imigrantów w Los Angeles. Podczas zatrzymania funkcjonariusz podniósł mu koszulę, odsłaniając broń. Przerażony chłopiec oddał mocz na siebie i pozostał w brudnych ubraniach, dopóki on i jego rodzina nie zostali przeniesieni do ośrodka zatrzymań w Teksasie. W czwartek, po ponad miesiącu, rodzina została zwolniona.

Rodzina składająca się z trzech osób złożyła pierwszy pozew kwestionujący aresztowanie dzieci w sądach, politykę stosowaną przez administrację Trumpa w celu atakowania imigrantów. Zostali początkowo aresztowani po uczestnictwie w rozprawie sądowej w sprawie imigracji, gdzie odkryli, że rząd federalny odrzuca ich sprawę. Rodzina pochodzi z Hondurasu i złożyła wniosek o azyl w USA w zeszłym roku w ramach aplikacji CBP One administracji Bidena — Trump natychmiast zakończył program po rozpoczęciu drugiej kadencji — i została legalnie przyjęta.

Prezydent od dawna oskarża imigrantów o to, że są przestępcami, ponieważ nielegalnie przekraczają granicę, ale Mukherjee, który reprezentuje 6-letniego chłopca i jego rodzinę, powiedział mi, że „ta rodzina zrobiła wszystko, jak należy”.

„Czekali na wjazd do Stanów Zjednoczonych, aż uzyskali prawne upoważnienie do tego poprzez wizytę w CBP One. Następnie, w momencie, gdy rodzina została zwolniona warunkowo do Stanów Zjednoczonych, Homeland Security ustaliło, że rodzina nie stanowi ryzyka ucieczki i nie stanowi zagrożenia dla społeczności”.

Podczas gdy rodzina została umieszczona w ośrodku zatrzymań w Teksasie, rząd zastosował wobec niej przyspieszone wydalenie , kiedy urzędnicy imigracyjni mogli deportować niektórych cudzoziemców bez rozprawy sądowej. 6-letni chłopiec ma białaczkę i opuścił wizyty lekarskie podczas pobytu w areszcie, gdzie Mukherjee powiedział, że jego matka widziała pogarszający się stan zdrowia jej syna.

Mukherjee złożył petycję habeas corpus w imieniu rodziny, argumentując, że rząd naruszył ich prawa do rzetelnego procesu i Czwartą Poprawkę, która chroni przed bezpodstawnym zajęciem. „Uwolnienie tej rodziny pokazuje, że ICE reaguje na presję społeczną” — powiedział Mukherjee. „Kiedy ludzie w całym kraju wyrazili obawy, że ta rodzina zostanie wyrwana ze społeczności, aresztowana w sądzie i przetrzymywana przez tygodnie, ICE ich uwolniło”.

Sędzia orzeka, że ​​Trump nie może blokować wniosków o azyl

Jednym z pierwszych działań Trumpa na początku drugiej kadencji było podpisanie rozporządzenia wykonawczego, które odcinało legalne ścieżki dla migrantów, którzy chcieli szukać schronienia w USA przez południową granicę. Nakazał swojemu gabinetowi odrzucenie wniosków o azyl migrantów bez żadnych wyjątków. Grupa grup zajmujących się prawami imigrantów wraz z 13 migrantami złożyła wniosek o nakaz sądowy w lutym i ostatecznie, po przejściu sprawy przez sądy, w środę sędzia Sądu Okręgowego USA Randolph Moss orzekł, że prezydent nie ma jednostronnego upoważnienia do odebrania możliwości ubiegania się o azyl.

Prezydent nie może „przyjąć alternatywnego systemu imigracyjnego, który zastąpi ustawy uchwalone przez Kongres”, napisał Moss w długiej decyzji , wyjaśniając, w jaki sposób zarządzenie prezydenta błędnie interpretuje federalne prawo imigracyjne. Od 1980 r. azyl opiera się na prawie imigracyjnym USA, zgodnie z którym każdy migrant, który przybywa na granicę USA i wyraża wiarygodną obawę przed prześladowaniami w swoim kraju ojczystym, może zostać legalnie przyjęty. Według raportu Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego w 2023 r. ponad 50 000 migrantów otrzymało azyl na ponad 400 000 wniosków.

„To niezwykle ważna decyzja” – powiedział Lee Gelernt, prawnik z American Civil Liberties Union, który reprezentował powoda w oświadczeniu . „Nie tylko uratuje życie rodzinom uciekającym przed poważnym niebezpieczeństwem, ale także potwierdza, że ​​prezydent nie może ignorować uchwalonych przez Kongres praw i najbardziej podstawowej przesłanki podziału władzy w naszym kraju”.

Wszyscy poszczególni powódcy w tej sprawie złożyli wniosek o azyl, ale ich wnioski zostały odrzucone i zostali zatrzymani przez agentów imigracyjnych USA lub odesłani do swoich krajów ojczystych, w tym Afganistanu, Ekwadoru, Egiptu, Peru i Turcji. Chociaż Moss zgodził się, że zarządzenie Trumpa było niezgodne z prawem, odroczył wejście w życie zarządzenia o dwa tygodnie, aby umożliwić rządowi złożenie apelacji. Zgodził się również na certyfikację osób ubiegających się o azyl w pozwie zbiorowym, umożliwiając tej sprawie objęcie imigrantów obecnie przebywających w USA. Będzie to przypadek testowy rozszerzonego statusu pozwu zbiorowego w następstwie niedawnej decyzji Sądu Najwyższego ograniczającej nakazy sądowe w całym kraju.

Haitańscy imigranci są chronieni przed deportacją – na razie

Od 2010 r., kiedy Haiti zostało dotknięte niszczycielskim trzęsieniem ziemi, obywatele Haiti mogli legalnie wjechać do USA na podstawie tymczasowego statusu chronionego. Pozwoliło to Haitańczykom mieszkać i pracować tutaj bez groźby deportacji — aż do powrotu Trumpa do urzędu. Sekretarz DHS Kristi Noem próbowała cofnąć TPS dla obywateli Haiti, ale we wtorek sędzia sądu okręgowego USA Brian Cogan zablokował Noem, orzekając, że nie ma ona „ustawowego lub inherentnego upoważnienia”, aby to zrobić.

Administracja Trumpa zaciekle próbowała cofnąć oznaczenia TPS, które administracja Bidena przedłużyła w ostatnich miesiącach swojej prezydentury, ale prawie za każdym razem stawała w obliczu wyzwań prawnych. Haiti jest ostatnim krajem, który stał się celem, a DHS ogłosił w zeszłym tygodniu, że haitańscy imigranci stracą swoje TPS 2 września, po tym jak administracja Bidena przedłużyła je do 2026 r . Grupa Haitańczyków szybko złożyła pozew, twierdząc, że działania Noem naruszyły prawo federalne.

Sędzia Cogan zgodził się, zauważając, że skracając okres obowiązywania TPS dla tych Haitańczyków, Noem dał im mniej niż trzy miesiące na uporządkowanie swojego życia, zanim staną w obliczu potencjalnej deportacji. To sytuacja, w której znajdują się również setki tysięcy imigrantów obecnie przebywających w USA na podstawie TPS z Afganistanu, Syrii, Wenezueli, Salwadoru i Hondurasu, którym pozostało niewiele czasu , zanim nie będą mogli legalnie przebywać w USA.

Według Departamentu Stanu, od marca 2024 r. Haiti znajduje się w stanie wyjątkowym . Jest to najbiedniejszy kraj na półkuli zachodniej, zmagający się z niestabilnością polityczną, która doprowadziła do powszechnych rabunków, kradzieży samochodów, napaści na tle seksualnym i porwań. Przez lata Trump wylewał jad na Haiti, oskarżając haitańskich imigrantów o rozprzestrzenianie AIDS w USA i nazywając je „krajem do dupy ”. W zeszłym roku bezpodstawnie twierdził, że haitańscy imigranci w Ohio jedzą koty i psy .

Ożywiając się po niedawnym zwycięstwie w Sądzie Najwyższym w odrębnej sprawie obywatelstwa z urodzenia , analityk Białego Domu Abigail Jackson powiedziała, że ​​rząd odwoła się od decyzji Cogana. „To bezprawne zarządzenie spotka ten sam los, jaki spotkał podobne nakazy w Sądzie Najwyższym” – powiedziała.

Zapisz się na wieczorny newsletter Slate.
Slate

Slate

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow