Ekstremalny skoczek spadochronowy Felix Baumgartner zginął w wypadku na paralotni

Austriacki skoczek spadochronowy Felix Baumgartner, zwany „Nieustraszonym Feliksem”, zmarł w czwartek w wieku 56 lat. Unosząc się nad Ziemią w skafandrze kosmonauty i delikatnym koszu, zostanie zapamiętany jako człowiek, który w 2012 r. pobił rekord skoku ze spadochronem, skacząc z wysokości około 39 000 metrów.
Zginął w czwartek we włoskim regionie Marche, na północy półwyspu. Według włoskiego dziennika „Il Corriere della Sera” , stracił panowanie nad paralotnią po upadku i wpadł do basenu domu wakacyjnego w Porto Sant'Elpidio, lekko raniąc młodą kobietę. Według „Il Corriere”, skoczek ekstremalny był już martwy w chwili uderzenia.
14 października 2012 r. ten niesamowity skok z krawędzi kosmosu, wykonany przy pomocy najsłynniejszego napoju „energetycznego” , został wpisany do księgi rekordów z drugiego powodu: został pierwszym człowiekiem, który przekroczył barierę dźwięku w swobodnym spadku, osiągając prędkość 1357,6 kilometrów na godzinę, chroniony specjalnie zaprojektowanym na potrzeby tego wyczynu skafandrem ciśnieniowym.
„Zawsze pragnąłem być w powietrzu” – powiedział wówczas austriackim mediom, przygotowując się do swojego rekordowego skoku. Baumgartner powiedział, że jego trening do skoku Red Bull Stratos, który ukończył bezpiecznie na pustyni w Nowym Meksyku w Stanach Zjednoczonych, rozpoczął się 26 lat wcześniej, w 1986 roku, kiedy po raz pierwszy wyskoczył ze spadochronem z samolotu.
„Wspinałem się na drzewa, chciałem zobaczyć świat z góry” – wyjaśniał wówczas, wspominając swoją młodość. Pochodzący z Salzburga, pracował jako mechanik samochodowy i naprawiał motocykle, jednocześnie szukając sposobów na wzbicie się w powietrze. Po pierwszym skoku ze spadochronem jako nastolatek, doskonalił swoje umiejętności w armii austriackiej.
Mając tatuaż z napisem „born to fly” , ustanowił w 1999 r. jeden ze swoich pierwszych rekordów, oddając skok spadochronowy z cypla, nie z maszyny latającej, z najniższej możliwej wysokości: z dłoni posągu Chrystusa Odkupiciela w Rio de Janeiro w Brazylii, która znajduje się zaledwie 29 metrów nad ziemią.
Posiadał licencję pilota śmigłowca i baloniarza, uprawiał również boks i wspinaczkę skałkową. Dwukrotnie ustanowił również rekordy świata w skokach z dużej wysokości.
W 2003 roku dokonał pierwszego „swobodnego spadku” nad kanałem La Manche, wyskakując z samolotu i lecąc z Anglii do Calais w północnej Francji, korzystając z pary skrzydeł wykonanych z włókna węglowego.
Dzieląc swój czas między Szwajcarią a Stanami Zjednoczonymi, Baumgartner chętnie komentował politykę swojego kraju i nie ukrywał swoich powiązań ze skrajnie prawicowymi politykami austriackimi . W mediach społecznościowych kpił z walki ze zmianami klimatu, wypowiadając się przeciwko partiom ekologicznym i prawom osób LGBTQ.
Ale pomimo niebezpieczeństw i kontrowersji, telegeniczny Baumgartner nigdy nie bał się zapłacić najwyższej ceny za swoją pasję. „Nienawidzę, gdy nazywa się mnie poszukiwaczem mocnych wrażeń czy miłośnikiem adrenaliny, bo nim nie jestem. Lubię całe to planowanie” – powiedział przed wyczynem kaskaderskim w 2012 roku.
La Croıx