Przetestowałem to dla Ciebie: rowerem pobiłem rekord Wouta van Aerta

Artykuł zarezerwowany dla subskrybentów
Rekord został pobity: królem odcinka został Wout van Aert, który podczas igrzysk olimpijskich pokonał 820 metrów drogi w 1 minutę i 32 sekundy. To 32,6 km/h przy średnim nachyleniu 6,1% i odcinkach o nachyleniu ponad 9%. (Alexandre Rault/Hans Lucas. AFP)
Wtorek, 5 sierpnia, godzina 9:00. Pigalle się budzi. Turyści piją kawę na tarasie, inni robią zdjęcia przed Moulin Rouge. Dwóch mężczyzn rozładowuje ciężarówkę dostawczą. Mijają ich rowerzyści na rowerach Vélib, którzy pędzą, ze słuchawkami w uszach, nawet na nie nie patrząc. A ja stoję u podnóża Rue Lepic, na rowerze szosowym, w spodenkach kolarskich, zatrzymując się na czerwonym świetle i gotowy do walki.
Dziesięć dni temu , właśnie tutaj, wszystko wrzało. Tysiące ludzi czekało w ulewnym deszczu na zakończenie Tour de France, a potem krzyczało, gdy Alaphilippe …
Libération