Puchar Króla: po szalonym meczu Barca i Atletico neutralizują się nawzajem (4-4) w pierwszym meczu półfinałowym

Przegrywając 2-0 na samym początku spotkania, Barcelona zdobyła cztery bramki, zanim została zaskoczona w ostatnich minutach gry. Obie drużyny spotkają się ponownie 2 kwietnia.
Przez Le ParisienBarca prawdopodobnie będzie żałować. Choć Barcelona prowadziła 4-2 na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry w pierwszym meczu półfinału Pucharu Króla, we wtorek wieczorem zremisowała z Atlético Madryt (4-4). Był to zupełnie szalony mecz, w którym obie drużyny wymieniały ciosy.
Podopieczni Diego Simeone rzeczywiście rozpoczęli mecz perfekcyjnie, prowadząc 2-0 już po sześciu minutach gry. Julian Alvarez wykorzystał rzut rożny i otworzył wynik spotkania (1.), oddając strzał prawą nogą, który minął słupek, po czym Antoine Griezmann rozegrał dobrą kontratak i przeprowadził akcję (6.).
Jednak piłkarze Barcelony stopniowo odzyskali kontrolę nad piłką i ruszyli dalej. Najpierw Pedri, znakomicie serwował w polu karnym Koundé z prawej strony (19.). Napastnikowi wystarczyło dokończyć akcję prawą nogą, aby pokonać Musso. Wyrównujący gol padł zaledwie dwie minuty później (21. minuta), tym razem po rzucie rożnym i uderzeniu głową Pau Cubarsiego. Barcelona ponownie objęła prowadzenie po stałym fragmencie gry (41., 3-1). Tuż przed przerwą Raphinha wykonuje rzut rożny i podaje do Martineza, któremu udaje się ominąć obrońców. Obrońca, który stanął sam na drugim słupku, zmylił bramkarza drużyny przeciwnej strzałem głową.
Druga połowa była równie spektakularna. Bramka dla Atletico nie została uznana tuż przed tym, jak Lewandowski (74.), po zagrywce Yamala, pomyślał, że dał Barcelonie zwycięstwo. Wszystko wróciło do normy dziesięć minut później (84. minuta) dzięki potężnemu uderzeniu prawą nogą Marcosa Llorente, a następnie Sorloth wyrównał w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry. Szalony scenariusz zapowiadający nowe spektakularne spotkanie 2 kwietnia, podczas rewanżu półfinałowego w Madrycie.
Drugim meczem półfinałowym Pucharu Króla będą spotkania Real Sociedad i Real Madryt. Spotkanie, w którym Kylian Mbappé powinien móc wziąć udział pomimo niewielkiej kontuzji. Francuz niedawno przeszedł operację zęba mądrości i opuścił wtorkowy trening. „Ale on pojedzie z nami” – zapewnił jego trener Carlo Ancelotti na konferencji prasowej. I tak jak wszyscy powołani zawodnicy, będzie mógł zagrać jutro. Tak samo jak Endrick. »
Le Parisien