Brytyjska nastolatka Bella May Culley grozi dożywocie w więzieniu po aresztowaniu w Georgii „za przestępstwa narkotykowe”

Brytyjska nastolatce grozi dożywocie w „poniżającym się i przepełnionym” więzieniu po aresztowaniu pod zarzutem przemytu 30 funtów marihuany przez lotnisko w byłym państwie radzieckim.
Bella May Culley, 18 lat, rzekomo przewiozła narkotyk do Gruzji , gdzie została zatrzymana na międzynarodowym lotnisku w Tbilisi. Jednak w ostatnich dniach była obiektem masowej międzynarodowej operacji poszukiwawczej po tym, jak zgłoszono jej zaginięcie, podczas gdy przypuszczalnie spędzała wakacje w Tajlandii.
Ale wczoraj wieczorem, w szokującej aktualizacji, pojawiły się szczegóły aresztowania młodej kobiety. Oznacza to, że Culley może teraz trafić na dwa dziesięciolecia lub więcej za kratki w jedynym w kraju więzieniu dla kobiet, Więzieniu Tbilisi nr 5, położonym 45 minut od byłej stolicy Związku Radzieckiego.
Zdjęcia pokazują sterylne wnętrze placówki, które w lokalnych raportach określane jest jako niszczejące. Media donosiły również o tym, jak ciasne i niehigieniczne są warunki w więzieniu nr 5 w Tbilisi.

Wczoraj wieczorem policja z Cleveland , która pomagała w dochodzeniu w sprawie zaginięcia rodziny, powiedziała: „Aktualizacja w sprawie kobiety z Billingham, która została zgłoszona za granicą. Dziś po południu otrzymaliśmy potwierdzenie od władz w Georgii, że 18-letnia kobieta z Billingham została tam aresztowana pod zarzutem przestępstw narkotykowych i że pozostaje w ich areszcie”.
Pojawiło się nagranie, na którym widać Culley w kajdankach, gdy jest prowadzona na posterunek policji w Tbilisi. Lokalne media w kraju poinformowały, że Culley z Billingham w hrabstwie Durham miała przy sobie „34 hermetycznie zamknięte paczki zawierające marihuanę... a także 20 paczek haszyszu” na lotnisku.
Uważa się, że rodzina Culley'a straciła kontakt z kobietą podczas jej podróży do Tajlandii, która rozpoczęła się około 3 maja. Jak się uważa, jej wyprawa z plecakiem rozpoczęła się na Filipinach tuż po Wielkanocy.
Ale teraz aresztowanie w Georgii stawia pod znakiem zapytania rzekome aspiracje kobiety, by zostać pielęgniarką. Uważa się, że nastolatka niedawno ukończyła kurs w college'u, mając na celu podjęcie pracy w tym zawodzie.
Na swojej stronie internetowej Foreign, Commonwealth and Development Office (FCDO) stwierdza, że nie może wypuścić Brytyjczyków z więzienia w Georgii ani pomóc nikomu uzyskać specjalnego traktowania, ponieważ jest Brytyjczykiem. Na swojej stronie internetowej ma stronę poświęconą aresztowaniom w kraju, na której stwierdza, że „warunki więzienne są różne”.

Dodaje: „W Georgii celi/sypialnie są zwykle dzielone. Nie ma ustalonej maksymalnej liczby osób, zależy to od rodzaju obiektu, wielkości pokoju itp.”
I druzgocący raport Human Rights Watch (HRW) Władze gruzińskie wcześniej skrytykowały „poważne przeludnienie” ośrodka po tym, jak wraz z organizacjami Amnesty International i Penal Reform International wezwały rząd gruziński do położenia kresu złemu traktowaniu w więzieniach w 2006 r.
Europejski Komitet do spraw Zapobiegania Torturom i Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu (CPT) w tym samym roku określił warunki w obozie nr 5 jako „poniżające”, „nieludzkie” i jako takie stanowiące „obrazę cywilizowanego społeczeństwa”.
Ojciec Culley, Neil, również z Billingham, poleciał do Bangkoku w ramach wielkich poszukiwań nastolatki, gdy ta zniknęła, jak się uważa. The Mirror skontaktowało się z FCDO w celu uzyskania komentarza.
mirror.