Ekspert: Putin zmienia taktykę, ale potrzebowałby SIEDEMDZIESIĄT LAT, aby podbić całą Ukrainę

Władimir Putin wzbudził nowe obawy dotyczące pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, najwyraźniej zmieniając cele wojny i obejmując zajęcie całego kraju.
Prezydent Rosji oświadczył w przemówieniu wygłoszonym w ubiegłym tygodniu, że „cała Ukraina jest nasza”, chociaż uwaga świata nadal skupiała się na konflikcie na Bliskim Wschodzie i narastających obawach dotyczących ambicji nuklearnych Iranu.
„Gdziekolwiek stąpa rosyjski żołnierz, tam jest nasze” – powiedział Putin na forum ekonomicznym w Petersburgu, gdy jego wojska wkraczały do północnego obwodu sumskiego – terytorium niewchodzącego w skład czterech regionów, które wcześniej zaanektował w 2022 r.
Angelica Evans, analityczka ds. Rosji w Instytucie Studiów nad Wojną (ISW), powiedziała, że rosyjski przywódca zaczął sugerować odnowione ambicje już w maju, kiedy odwiedził region przygraniczny Kursk i zaapelował o utworzenie 30-kilometrowej „strefy buforowej” wzdłuż granicy z Ukrainą .
„To był lekki sposób na wprowadzenie tego do przestrzeni informacyjnej. Po pierwsze, to strefa buforowa, to tylko 30 km, aby chronić Rosjan” – powiedziała pani Evans dla The Telegraph. „Więc nie jesteście aż tak daleko od dużych miast regionalnych, więc dlaczego nie wziąć ich?”
Dodała: „Myślę, że to powolne działanie, które ostatecznie zobaczymy… powrót do uznania, że cała Ukraina jest w posiadaniu”.
Ta zmiana może pomóc wyjaśnić ostatni wzrost brutalnych ataków na obszary cywilne. Osiemnaście osób zginęło w Kijowie po tym, jak pocisk uderzył w blok mieszkalny, podczas gdy kolejnych 17 zginęło w cywilnym pociągu w Dniepropietrowsku.
Pani Evans ostrzegała: „Wiele z tych ataków ma na celu podkopanie morale Ukraińców, a w przypadku niektórych osiedli, które są bliżej linii frontu, jest to próba przekonania ludzi do opuszczenia kraju i ułatwienia przejmowania tych miejsc w przyszłości”.
Według danych ISW, siły rosyjskie zajęły 588 km kw. ziemi ukraińskiej w czerwcu – stały wzrost z 507 km kw. w maju, 379 w kwietniu i 240 w marcu. Ale nawet w tym tempie Rosji zajęłoby 70 lat, aby podbić cały kraj.
Ukraińscy urzędnicy raczej nie będą zaskoczeni. Podczas rozmów pokojowych w Stambule w maju rosyjscy negocjatorzy podobno ostrzegali, że Moskwa może walczyć przez kolejne 21 lat.
Doniesienia o upadku Dachne w Dniepropietrowsku oznaczałyby ważny punkt zwrotny. Ukraina nigdy wcześniej nie prowadziła wojny lądowej w tym regionie, a urzędnicy wojskowi ostrzegali, że płaski teren i rzadka populacja mogą ułatwić rosyjskim siłom szybkie natarcie.
Ryzyko to wzrasta, gdyż armia rosyjska postępuje najszybciej od listopada.
Tymczasem negocjacje pokojowe pozostają w impasie. Putin oświadczył, że rozmowy „nie są nawet blisko” rozwiązania po tym, jak wysiłki z udziałem Donalda Trumpa nie zyskały popularności.
W poniedziałek siły rosyjskie ogłosiły, że w końcu przejęły pełną kontrolę nad Ługańskiem – regionem, który w dużej mierze okupowały przez lata. Jeśli się to potwierdzi, będzie to pierwszy raz, kiedy Rosja przejmie pełną kontrolę nad regionem Ukrainy od czasu aneksji Krymu w 2014 r.
Jednak obecnie wiele wskazuje na to, że Putin wykroczy poza cztery regiony nielegalnie zaanektowane w 2022 r.
Rosyjskie media państwowe twierdzą, że siły moskiewskie zajęły również pierwszą wioskę w Dniepropietrowsku – jest to znaczący krok w rozwoju regionu, którego Ukraina nigdy nie musiała bronić przed inwazją wojsk inwazyjnych.
Według doniesień dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy zbiera się teraz wokół Sum, co może wskazywać na możliwość rozpoczęcia kolejnej dużej ofensywy.
Decyzja Rosji o aneksji Ługańska, Doniecka, Chersonia i Zaporoża w 2022 r. została podjęta po początkowej porażce w próbie zajęcia Kijowa – była to decyzja taktyczna mająca na celu zawężenie zakresu wojny.
Jednak pomimo prawie trzech lat walk, dopiero teraz – jeśli najnowsze twierdzenia okażą się prawdziwe – udało się przejąć pełną kontrolę choć nad jednym z tych regionów.
Teraz oznaki szerszej kampanii stają się coraz trudniejsze do zignorowania. Ponowne ataki na Charków i Sumy, miasta atakowane i odpierane w pierwszych miesiącach wojny, sygnalizują, że ambicje Putina mogą powrócić do swojej pierwotnej – i najniebezpieczniejszej – formy.
Daily Express