Silne trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,1 wstrząsnęło greckimi wyspami wypoczynkowymi Kretą i Santorini, wywołując obawy przed tsunami

GRECJĘ nawiedziło straszne trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,1, a silne wstrząsy były odczuwalne w całej Turcji i Izraelu.
Coraz większe obawy budzi możliwość silnego tsunami, które może uderzyć w popularne brytyjskie wyspy wakacyjne : Kretę i Santorini.
Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne wydało ostrzeżenie przed tsunami, jednak władze Grecji twierdzą, że nie ma zagrożenia dla życia.
Rząd wydał ogólnokrajową dyrektywę nakazującą ludziom zachowanie czujności i czujności podczas oceny skutków trzęsienia ziemi .
Państwowa straż pożarna również jest teraz w stanie najwyższej gotowości na wypadek gdyby doszło do ofiar śmiertelnych, poważnych zniszczeń lub konieczności przeprowadzenia akcji ratowniczych.
Mieszkańcy zgłaszają niewielkie uszkodzenia dróg i starych budynków na terenie Krety.
Jak podaje państwowa telewizja ERT, jak dotąd nie odnotowano żadnych obrażeń, jednak mieszkańcy wybiegli z domów w ramach środków ostrożności, gdy tylko odczuto pierwsze wstrząsy.
Pierwszy potężny wstrząs miał miejsce w odległości 79 km od miasta Heraklion o godzinie 6:19 rano (3:19 nad ranem czasu brytyjskiego) dziś rano.
Jak podała United States Geological Survey, meteoryt wylądował na głębokości 68 km.
Według Creta One od tego czasu odnotowano pięć kolejnych wstrząsów wtórnych.
Najsilniejsza zarejestrowana magnitudo miała magnitudę 3,5.
Dyrektor Instytutu Geodynamicznego w Atenach, Vasilis Karastathis, powiedział, że pełna ocena wstrząsów może zająć kilka dni.
Dodał jednak, że nie należy się spodziewać poważniejszych zniszczeń, a ryzyko wystąpienia tsunami jest stosunkowo niewielkie.
Stało się to niecały tydzień po tym, jak przerażeni Brytyjczycy otrzymali nakaz natychmiastowej ewakuacji z przybrzeżnych regionów Grecji z powodu obaw o tsunami.
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,3 nawiedziło Kretę i Rodos i szybko wywołało panikę wśród wczasowiczów i mieszkańców.
Jak wynika z danych Instytutu Geodynamicznego w Atenach, głębokość trzęsienia ziemi wyniosła 62,5 km, a zdarzenie miało miejsce wtedy, gdy wiele osób spało.
Jego epicentrum znajdowało się na maleńkiej wyspie Kasos na Morzu Egejskim .
Brytyjski urlopowicz Nigel Cummings, który spędzał wakacje na Krecie, powiedział: „Nie tylko się trzęsliśmy, cała ziemia zdawała się trząść jak galareta.
„Wiele z nas przestraszyło się wiadomości tekstowej ostrzegającej przed tsunami”.
Na Krecie mieszka ponad 624 000 ludzi, z czego około jedna trzecia populacji wyspy żyje w stolicy, Heraklionie.
Region ten leży w jednej z najbardziej aktywnych sejsmicznie stref Europy , gdzie spotykają się płyty tektoniczne afrykańska i eurazjatycka.
Uważa się, że każde trzęsienie ziemi o magnitudzie powyżej 6,0 może spowodować szkody, jeśli wystąpi na obszarze zamieszkanym.
Według Michigan Tech University co roku na świecie odnotowuje się około 100 trzęsień ziemi o magnitudzie pomiędzy 6,1 a 6,9.
thesun