Deficyt handlowy USA spadł do najniższego poziomu od dwóch lat; cła wywierają presję na sektor usług

Deficyt handlowy USA zmniejszył się w czerwcu z powodu gwałtownego spadku importu dóbr konsumpcyjnych, a deficyt handlowy z Chinami skurczył się do najniższego poziomu od ponad 21 lat, co jest najnowszym dowodem na to, jak wielki wpływ na globalny handel wywiera prezydent Donald Trump , wprowadzając szerokie cła na importowane towary. Cła Trumpa odciskają swoje piętno na gospodarce USA wykraczające poza handel, ponieważ miara aktywności w rozległym sektorze usług osiągnęła w lipcu tempo stagnacji, a firmy twierdzą, że fala nowych podatków importowych podnosi koszty i utrudnia planowanie biznesowe. Całkowity deficyt handlowy zmniejszył się w czerwcu o 16,0% do 60,2 mld USD, poinformowało we wtorek Biuro Analiz Ekonomicznych Departamentu Handlu . Kilka dni po tym, jak rząd poinformował, że deficyt w handlu towarami spadł o 10,8% do najniższego poziomu od września 2023 r., rząd poinformował, że całkowity deficyt, wliczając usługi, był również najniższy od tego czasu. Eksport towarów i usług wyniósł łącznie 277,3 mld USD, w porównaniu z ponad 278 mld USD w maju, podczas gdy całkowity import wyniósł 337,5 mld USD, w porównaniu z 350,3 mld USD. Import dóbr konsumpcyjnych oraz zaopatrzenia i materiałów przemysłowych był najniższy od połowy pandemii COVID-19, podczas gdy eksport dóbr inwestycyjnych osiągnął rekordowy poziom. Zmniejszony deficyt handlowy w znacznym stopniu przyczynił się do odbicia amerykańskiego produktu krajowego brutto w drugim kwartale, o którym informowano w zeszłym tygodniu, odwracając spadek z pierwszego kwartału, kiedy import gwałtownie wzrósł, ponieważ konsumenci i przedsiębiorstwa dokonywały zakupów z wyprzedzeniem, aby uniknąć nałożenia ceł Trumpa. Gospodarka w drugim kwartale rozwijała się w ujęciu rocznym w tempie 3,0% po skurczeniu się o 0,5% w pierwszych trzech miesiącach roku, ale główna liczba maskowała podstawowe oznaki osłabienia aktywności gospodarczej. W zeszłym tygodniu Trump, przed narzuconym sobie terminem 1 sierpnia, wydał serię zawiadomień, informując dziesiątki partnerów handlowych o wyższych cłach importowych, które mają zostać nałożone na ich eksport towarów do USA. Przy stawkach celnych od 10% do 41% na import do USA, które mają wejść w życie 7 sierpnia, Budget Lab na Uniwersytecie Yale szacuje obecnie, że średnia stawka celna w USA wzrosła do 18,3%, najwyższego poziomu od 1934 roku, z poziomu 2% do 3% przed powrotem Trumpa do Białego Domu w styczniu. „Ogłoszenie handlowe z zeszłego tygodnia zmniejszyło niepewność polityczną, ale firmy, które liczyły na to, że cła to tylko groźby, muszą teraz dostosować się do rzeczywistości – cła pozostaną z nami na stałe” – napisał w notatce Oren Klachkin, ekonomista Nationwide Financial Markets . „Uważamy, że negatywny wpływ wysokich stawek celnych przeważy nad wszelkimi pozytywnymi aspektami wynikającymi z niższej niepewności politycznej”. CHIŃSKI LUKA HANDLOWA Centralnym punktem wtorkowego raportu był ostatni gwałtowny spadek deficytu handlowego USA z Chinami, który spadł o około jedną trzecią do 9,5 mld USD w czerwcu, osiągając najniższy poziom od lutego 2004 r. W ciągu pięciu kolejnych miesięcy spadków zmniejszył się on o 22,2 mld USD - 70%. Negocjatorzy handlowi USA i Chin spotkali się w zeszłym tygodniu w Szwecji w najnowszej rundzie rozmów na temat wojny handlowej, która nasiliła się od powrotu Trumpa. Stany Zjednoczone nakładają obecnie 30% cło na większość chińskiego importu, co spowodowało gwałtowny spadek ruchu towarów przychodzących z Chin. Import z Chin spadł do 18,9 mld USD, najniższego poziomu od 2009 r. Negocjatorzy handlowi zalecili Trumpowi przedłużenie terminu 12 sierpnia, w którym wygaśnie obecna stawka celna i powróci do ponad 100%, gdzie na krótko utrzymywała się na początku tego roku po rundzie wzajemnych podwyżek przez obie strony. „Jesteśmy bardzo blisko porozumienia” – powiedział Trump we wtorek w wywiadzie dla CNBC . „Bardzo dobrze dogadujemy się z Chinami”. Deficyt w handlu z Chinami nie był jedynym, który się zmniejszył. W obliczu utrzymującego się impasu w rozmowach handlowych z Kanadą i wysokich ceł na samochody, stal i aluminium, deficyt handlowy z północnym sąsiadem Stanów Zjednoczonych był najmniejszy od prawie pięciu lat i wyniósł 1,3 miliarda dolarów. Deficyt handlowy z Niemcami również spadł, osiągając 3,8 miliarda dolarów i będąc najniższym od pięciu lat. Jednak dwaj kluczowi partnerzy handlowi z Azji – Tajwan i Wietnam – odnotowali rekordowe nadwyżki. ZŁAGODZENIE SEKTORA USŁUG W ubiegłym miesiącu skutki ceł pokazały oznaki rozprzestrzeniania się na krajowy sektor usług, który odpowiada za około dwie trzecie całkowitej aktywności gospodarczej USA. Aktywność gospodarcza niespodziewanie zamarła w lipcu, przy niewielkiej zmianie zamówień i dalszym osłabieniu zatrudnienia, mimo że koszty nakładów wzrosły najbardziej od prawie trzech lat, co podkreśla utrzymujący się wpływ niepewności związanej z polityką taryfową na przedsiębiorstwa. Indeks menedżerów ds. zakupów w sektorze nieprodukcyjnym (Non-Manufacturing Purchase Managers Index) Instytutu Zarządzania Dostawami (Institute for Supply Management) spadł w zeszłym miesiącu do 50,1 z 50,8 w czerwcu. Ekonomiści ankietowani przez agencję Reuters prognozowali wzrost wskaźnika PMI dla sektora usług do 51,5. Odczyt PMI powyżej 50 wskazuje na wzrost w sektorze usług, który odpowiada za ponad dwie trzecie gospodarki. Wskaźnik zatrudnienia w sektorze usług w badaniu spadł z 47,2 w czerwcu do 46,4, najniższego poziomu od marca. W czterech z ostatnich pięciu miesięcy wskaźnik ten wskazywał na spadek, a odczyt nastąpił po opublikowaniu w zeszłym tygodniu zaskakująco słabego raportu Departamentu Pracy o zatrudnieniu w USA. Tymczasem presja cenowa nadal narasta. Wskaźnik cen płaconych wzrósł z 67,5 w czerwcu do 69,9, najwyższego poziomu od października 2022 roku. Inflacja do tej pory pozostawała w dużej mierze umiarkowana, ponieważ firmy sprzedawały towary zgromadzone przed wprowadzeniem ceł importowych, ale dane z zeszłego tygodnia pokazały, że ceny w niektórych kategoriach towarów, takich jak wyposażenie wnętrz i sprzęt rekreacyjny, zaczęły gwałtownie rosnąć. Niższa inflacja w sektorze usług pomogła utrzymać ogólną inflację pod kontrolą, ale dane ISM podają w wątpliwość, czy ten trend się utrzyma, czy też jeszcze bardziej podsyci obawy o pojawienie się stagflacji. Respondenci w badaniu ISM często wspominali o cłach jako o czynniku hamującym. „Niepewność w handlu powoduje, że klienci ponownie oceniają wykonalność projektów w niektórych sektorach, co skutkuje opóźnieniami lub anulowaniem projektów” – powiedział respondent z sektora budowlanego.
economictimes