Mama wyceniła remont ogrodu na 10 tys. funtów, ale sama go wykonała, płacąc jedną dziesiątą tej ceny

Samotna matka dwójki dzieci, mając przed sobą wycenę na 10 000 funtów za uporządkowanie ogrodu , zakasała rękawy i wykonała pracę samodzielnie za jedyne 1000 funtów, zwracając się o pomoc do tanich sklepów i na ChatGPT. Holly Metcalfe nie mogła uwierzyć w „szokującą” cenę podaną przez fachowców, zwłaszcza biorąc pod uwagę zmienne warunki pogodowe w Anglii.
Niezrażona skalą zadania, chciała pokazać swoim dzieciom, że przy odrobinie determinacji, takie wyczyny są w zasięgu ręki. 37-latka, matka 16-letniego syna i 14-letniej córki, szukała okazji w B&Q i na Amazonie , a jednocześnie korzystała z ChatGPT w poszukiwaniu kreatywnych pomysłów i porad ogrodniczych, zanim przystąpiła do realizacji projektu. „Po otrzymaniu szokujących wycen za pracę, którą chciałam wykonać, postanowiłam, że spróbuję sama, żeby zaoszczędzić pieniądze” – zwierzyła się Holly, pochodząca z Whitley Bay w North Tyneside, w wywiadzie dla What's The Jam.
Wyjaśniła swoją determinację: „Zawsze byłam dość uparta, gdy wpadałam na jakiś pomysł i wiedziałam, że go zrealizuję”. Jej motywacja wykraczała poza oszczędzanie: „Chciałam też pokazać moim dwójce dzieci, że można osiągnąć wszystko, nawet jeśli oznacza to ubrudzenie sobie rąk”.
Holly uzasadniła swoją decyzję, mówiąc: „Pomyślałam, że to po prostu za dużo pieniędzy na przestrzeń, z której korzystamy tylko przez kilka miesięcy w roku, kiedy pogoda dopisuje. Czasami było to trudne i musiałam się nachodzić na to, by być mamą i pracować, ale naprawdę podobał mi się ten proces i czułam się naprawdę silna, kiedy patrzyłam na to, jak to wszystko jest gotowe”.
Holly poświęciła każdą wolną chwilę na remont domu i przyznaje, że okazało się to „wyczerpującą” pracą. Holly, która pracuje w branży mieszkaniowej, wyznała, że chociaż projekt okazał się „wyczerpujący”, „nigdy nie czuła się silniejsza”.
Powiedziała: „Czuję się niesamowicie silna jako samotna matka, która osiągnęła to wszystko sama, mimo wszystkich moich innych zobowiązań. Ten projekt wytrącił mnie ze strefy komfortu na wiele sposobów.
„To było wyzwanie fizyczne i psychiczne – dźwiganie ciężarów czy kopanie w deszczu – ale też dało mi mnóstwo pewności siebie. Ogród wyglądał o wiele gorzej, zanim zaczął wyglądać lepiej.
„Spędzałam na tym wiele czasu: wieczory, przerwy obiadowe w dni, kiedy pracowałam z domu, weekendy. Tak naprawdę zrezygnowałam z czasu na relaks, jadłam pracując przy biurku, żeby móc mieć godzinę przerwy obiadowej i wyjść do ogrodu.
„Zwykle uwielbiam wieczorami oglądać EastEnders , ale zrezygnowałem z tego, żeby skupić się na projekcie. Mimo to zadbałem o to, żeby wstawać o 6 rano, żeby iść na zajęcia fitness”.
Holly musiała rozpocząć przedsięwzięcie od mozolnej pracy fizycznej, usuwając ozdobny żwir. Skrupulatnie zmierzyła swój budynek gospodarczy i przeszukała internet w poszukiwaniu sklepów z artykułami budowlanymi, aby znaleźć najlepsze oferty na wysokiej jakości farby, sztuczną trawę i meble ogrodowe.
Holly powiedziała: „Utrzymywałam się w ryzach, wyznaczając sobie terminy. Zamówiłam szopę przed położeniem fundamentu, a potem wiedziałam, że muszę go zmontować, zanim dotrze.
Malowanie płotów i budowanie szopy to chyba jedna z najbardziej satysfakcjonujących rzeczy, jakie robiłem w ogrodzie. [Uporządkowanie darni] było naprawdę ciężką pracą, ponieważ ziemia wymagała przekopania, a była bardzo sucha i twarda.
„Bolały mnie plecy od noszenia trawy, która jest zaskakująco ciężka. Układanie kostki brukowej było równie wyczerpujące i czułem, że nigdy tego nie zrobię – to był moment, w którym miałem ochotę się poddać, ale dałem radę.
„Miałem wrażenie, że ogród robi się coraz większy z każdym kopaniem. Musiałem też ponownie podnieść położoną kostkę brukową, ponieważ nie była idealnie równa.
„Dajcie mi w każdej chwili zbudować szopę zamiast tego”. Pracowita mama odnowiła kostkę brukową, myjąc ją pod ciśnieniem, a następnie nakładając warstwę farby do muru.
Wyjaśniła: „Zrobiłam to wszystko sama. Tata pomógł mi wnieść kilka rzeczy z samochodu, a mój nastoletni syn również pomógł mi w podnoszeniu ciężkich rzeczy.
„Ale reszta to już tylko moja zasługa. Głęboko wierzę, że praca nad takimi rzeczami jest niezbędna dla zdrowia psychicznego.
Poczucie spełnienia, jakie odczułam dzięki temu, dodało mi sił. Nauczyłam się też nowych umiejętności nagrywania i edycji materiału filmowego oraz dzielenia się nim w internecie.
Dzieciaki obsypywały mnie komplementami i były naprawdę dumne z tego, co zrobiłam. Zauważyłam, że teraz spędzamy więcej czasu na świeżym powietrzu, jako rodzina.
„Moja rodzina i przyjaciele byli totalnie zdumieni tym, co zrobiłam, pokazując im postępy i filmy. Mówią, że są zszokowani tym, co udało mi się osiągnąć samodzielnie i że wyszło wspaniale. Moi przyjaciele mówią mi, że jestem superwoman i nie mogą uwierzyć, że sama tego dokonałam. Otrzymałam też mnóstwo wsparcia w mediach społecznościowych”.
Matka kończy właśnie prace nad wykończeniem ogrodu, dodając oświetlenie i rośliny, a także zaczęła już planować kolejne prace remontowe.
Daily Express