Superprawnik z Houston, który nie boi się stawić czoła Diddy'emu, Deshaunowi Watsonowi i Shannon Sharpe

„Kiedy ktoś mówi, że w wodzie jest rekin, wszyscy uciekają”. Odchylony na krześle, z brązowymi skórzanymi butami opartymi o biurko, Tony Buzbee patrzy przez okno swojego biura na siedemdziesiątym piątym piętrze najwyższego budynku w Teksasie, rozkoszując się kąpielą w swoim osobistym akwarium z rekinami.
Ten zadziorny, ekstrawagancki adwokat specjalizujący się w odszkodowaniach za obrażenia ciała ma obsesję na punkcie najstraszniejszych łowców oceanów. Jego ogromne biuro w centrum Houston zdobią złote i srebrne rekiny, marmurowa rzeźba rekina oraz klamki w kształcie rekinów. Szybko podciąga rękaw koszuli, żeby pokazać mi tatuaż z rekinem na prawym przedramieniu. Jego prywatny odrzutowiec ma nawet ozdobę z rekinem na ogonie.
Szczerze mówiąc, jest ich o kilka rekinów za dużo . Ale w przypadku Buzbee ten nadmiar jest celowy. Nie stał się jednym z najbogatszych, najsłynniejszych i najbardziej przerażających prawników w kraju dzięki subtelności. W ciągu ostatniego ćwierćwiecza Buzbee, mający wówczas pięćdziesiąt siedem lat, zarobił na finansach około 15 miliardów dolarów w postaci ugód i wyroków przeciwko wielkim korporacjom, gigantom naftowym, a ostatnio także celebrytom i sportowcom oskarżonym o napaść na tle seksualnym. Pozwał rozgrywającego futbolu amerykańskiego Deshauna Watsona i potentata muzycznego Seana „Diddy'ego” Combsa, a ostatnio sam został pozwany przez Jaya-Z, choć sprawa została później umorzona. Gotowość do stawienia czoła każdemu przeciwnikowi jest częścią jego formuły.
„Trudno krytykować rekina, bo on się tym nie przejmuje” – mówi, śmiejąc się z nosowym akcentem z wschodniego Teksasu – „a jeśli zechce, może cię zabić”.
Oto Buzbee w pigułce — hałaśliwy i efekciarski, czarujący i rozbrajający, ale także potrafiący cię rozszarpać na sali sądowej i publicznie zawstydzić przed reporterami.
Kiedy wpadłem tu w niedawny środowy poranek, Buzbee prezentował się w teksańskim, plażowym stylu: z wyblakłą, brązową opalenizną, w piankowo-zielonym garniturze, z dłuższymi włosami zaczesanymi do tyłu i schowanymi za uszy oraz koszulą rozpiętą do połowy klatki piersiowej. Był też wniebowzięty po wygraniu 640 milionów dolarów odszkodowania od jednej z największych firm dźwigowych w kraju w sprawie o niesłuszne spowodowanie śmierci – jednego z najwyższych tego typu orzeczeń w historii Teksasu. W zasadzie, kolejny dzień z życia najgroźniejszego rekina w świecie prawniczym.
Za każdym razem, gdy w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat wydarzyła się jakaś katastrofa, Buzbee spodziewał się telefonu. Jednak reputacja byłego żołnierza piechoty morskiej, który został prawnikiem, osiągnęła nowy poziom, gdy z powodzeniem reprezentował ponad dziesięć tysięcy klientów przeciwko BP po wycieku ropy z platformy wiertniczej Deepwater Horizon w 2010 roku, w wyniku czego jego firma odzyskała od giganta naftowego ponad 500 milionów dolarów. „Zrobiłem ponad stu milionerów w sprawie BP – dosłownie milionerów” – mówi, dodając, że we wszystkich sprawach otrzymuje około 40 procent sumy odszkodowań.

Diddy (po lewej) i Jay-Z w 2020 roku. Buzbee reprezentuje ponad sto kobiet pozywających Diddy'ego o domniemane wykorzystywanie seksualne. Jay-Z pozwał Buzbee, twierdząc, że doszło do wymuszenia, po tym jak Buzbee złożył pozew (później wycofany) oskarżający Jay-Z o napaść seksualną na osobę nieletnią; sędzia oddalił sprawę Jay-Z przeciwko Buzbee 1 lipca.
Jego praca przeciwko BP zapewniła mu miejsce na okładce magazynu „The New York Times”. Inny artykuł w „Timesie” nazwał go „wielkim, bezwzględnym, ambitnym, wytrwałym, ziejącym ogniem teksańskim adwokatem procesowym”. Od tamtej pory sprostał temu pompatycznemu przydomkowi, wygrywając jedną głośną sprawę za drugą. Buzbee bronił Ricka Perry'ego, byłego gubernatora Teksasu i sekretarza ds. energii w pierwszej kadencji Donalda Trumpa, w procesie karnym o nadużycie władzy i doprowadził do oddalenia zarzutów. Z powodzeniem bronił prokuratora generalnego Teksasu Kena Paxtona w jego procesie impeachmentu. Pozwał rapera Travisa Scotta w imieniu rodzin ofiar śmiertelnego zauroczenia publicznością na festiwalu Astroworld i reprezentuje majątek jednej z ofiar implozji batyskafu Titan .
Przez cały czas wykorzystywał swoją supermoc autopromocji, aby utrzymać się w centrum uwagi — czy to kupując i parkując w pełni sprawny czołg Sherman z czasów II wojny światowej za 600 000 dolarów na ulicach eleganckiej dzielnicy Houston o nazwie River Oaks i walcząc o to ze stowarzyszeniem właścicieli domów, czy organizując świąteczną imprezę zbierającą 1 milion dolarów na pomoc ofiarom huraganu Harvey, której gwiazdą był Snoop Dogg, czy też wytaczając taczkę końskiego obornika jako rekwizyt na konferencji prasowej podczas swojej kampanii na burmistrza w 2019 roku, aby pokazać, co myśli o sposobie, w jaki urzędujący burmistrz rządzi miastem Houston.
Buzbee zorganizował również zbiórkę funduszy dla Donalda Trumpa w swoim domu w Houston w 2016 roku – co, jak twierdzi, obróciło się przeciwko niemu w jego staraniach o urząd burmistrza. „Jednym z powodów, dla których nie poszło mi tak dobrze, jak bym sobie życzył, było to, że ciągle publikowali to zdjęcie mnie i Trumpa razem. To była cała ich kampania”.
Ale jego apetyt na bycie w centrum uwagi zazwyczaj działa na jego korzyść. „Tony Buzbee to jeden z absolutnie najlepszych adwokatów pokrzywdzonych, jakich można znaleźć w tym kraju” – mówi Perry. „Niezależnie od tego, czy jesteś gubernatorem stanu Teksas, prezydentem Stanów Zjednoczonych, czy odnoszącym sukcesy adwokatem specjalizującym się w sprawach o odszkodowania za obrażenia ciała, wszyscy jesteśmy w show-biznesie w takiej czy innej formie. Tony Buzbee uwielbia być w centrum uwagi. Tony kocha show-biznes i jest w tym naprawdę dobry”.
Prawnik, który jest w centrum najgłośniejszych procesów o napaść seksualną w kraju, stał się niemal tak ważną postacią, jak celebryci i sportowcy, z którymi prowadzi spory. Oznacza to, że uwaga mediów skupia się coraz bardziej na nim. Fani osób, które pozywa Buzbee, postrzegają go jako spragnionego uwagi, a on sam spotyka się z rosnącą krytyką ze strony obserwatorów i kolegów po fachu, którzy kwestionują jego metody.
Buzbee wydaje się niewzruszony całą tą sytuacją. Ale czy jego energiczny, konfrontacyjny styl prowadzenia sporów sądowych nadal będzie miał przewagę nad legendami muzyki i NFL?
Dla każdego, kto korzysta z internetu, Buzbee jest dziś prawdopodobnie najbardziej znany jako prawnik, który najprawdopodobniej będzie reprezentował ofiary domniemanych napaści seksualnych lub niewłaściwego postępowania ze strony znanych osobistości i sportowców. Lata po tym, jak reprezentował dwadzieścia cztery masażystki w sprawie o ugodę z rozgrywającym NFL Deshaunem Watsonem w sprawie o molestowanie seksualne, Buzbee będzie reprezentował ponad sto oskarżycielek w procesie cywilnym przeciwko Diddy'emu. (Zarówno Combs, jak i Watson zaprzeczyli stawianym im zarzutom).

Buzbee reprezentował około dwudziestu masażystów, którzy oskarżyli rozgrywającego NFL Deshauna Watsona (na zdjęciu z treningu Cleveland Browns w czerwcu) o napaść na tle seksualnym.
Na początku lipca ława przysięgłych w federalnym procesie karnym uznała Diddy'ego winnym dwóch zarzutów transportu w celu uprawiania prostytucji, ale uniewinniła go od poważniejszych zarzutów, takich jak wymuszenia i handel ludźmi w celach seksualnych. Wyrok ten uznano za zwycięstwo Diddy'ego, choć grozi mu potencjalna kara dziesięciu lat więzienia za każdy z dwóch zarzutów, za które został skazany. Teraz musi zmierzyć się z Buzbee i ponad setką pozwów, które wytoczył.
Kiedy spotykam się z Buzbee, mija około miesiąc od momentu, gdy Buzbee wniósł w imieniu kobiety z Nevady pozew o napaść na tle seksualnym i pobicie na kwotę 50 milionów dolarów przeciwko Shannon Sharpe, członkini Galerii Sław NFL i osobowości medialnej. Sharpe, który tymczasowo zrezygnował z obowiązków w ESPN, zaprzeczył zarzutom i później zakończył sprawę. (Więcej na ten temat poniżej).
W tym samym czasie sam Buzbee został pozwany przez Jay-Z za wymuszenie i zniesławienie. Tytan hip-hopu twierdził, że anonimowa kobieta, Buzbee, i inny prawnik wiedzieli, że oskarżenia o gwałt przeciwko Jay-Z były fałszywe, ale i tak wszczęli pozew. „Jane Doe”, kobieta z Alabamy, oskarżyła Jay-Z w pozwie cywilnym o gwałt, którego dopuścił się na niej wraz z Combsem, gdy miała trzynaście lat na imprezie w Nowym Jorku w 2000 roku. Później przyznała w wywiadzie dla NBC News, że w jej zeznaniach były nieścisłości, ale powiedziała, że podtrzymuje zarzuty. W grudniu Jay-Z, którego prawdziwe nazwisko brzmi Shawn Carter, wydał rzadkie publiczne oświadczenie potępiające zarzuty i Buzbee jako prawnika oraz jako osobę, i szczegółowo opisał, w jaki sposób prawnik wysłał list z żądaniem poufnej mediacji.
„Nie mam pojęcia, jak to się stało, że stał się pan tak żałosnym człowiekiem, panie Buzbee” – powiedział Jay-Z w oświadczeniu, opisując Buzbee jako „łowcę karetek w tanim garniturze”.
Buzbee później wycofał się ze sprawy, ponieważ nie został dopuszczony do wykonywania zawodu prawnika w Południowym Dystrykcie Nowego Jorku, a w lutym oskarżycielka całkowicie wycofała pozew. Sprawa została oddalona bez ugody. W pozwie przeciwko Buzbee i kobiecie, Jay-Z twierdził, że poniósł 190 milionów dolarów strat biznesowych. (Alex Spiro, prawnik Jay-Z, nie odpowiedział na prośby o wywiad).
„W tym biznesie nie zdobywa się przyjaciół. Nie robi się tego, bo chce się być popularnym.”
Zapytany o pozew i sprawę, w którą zaangażowany jest jego były klient, Buzbee nie rozwodzi się zbyt długo. „Nigdy nawet nie myślałem o tym facecie!” – mówi o Jayu-Z, zauważając, że sprawa jego byłego klienta została wcześniej zweryfikowana i nazywając pozew przeciwko niemu „całkowicie bezpodstawnym”.
Buzbee dodaje: „Nie można cię pozwać o wymuszenie za wysłanie wniosku o mediację. To naprawdę wszystko, co mogę powiedzieć”.
Sąd najwyraźniej podzielał punkt widzenia Buzbee. 1 lipca sędzia w Kalifornii oddalił sprawę. Buzbee natychmiast udał się do X, aby ogłosić zwycięstwo. „Kolejne wielkie zwycięstwo!” – napisał. W wywiadzie dla TMZ powiedział, że będzie domagał się „dużej” kwoty na pokrycie kosztów obsługi prawnej od prawników Jaya-Z za koszty i niedogodności związane z „obroną w bezpodstawnej sprawie”.
Podobnie jak Jay-Z, Sharpe agresywnie się bronił, twierdząc, że Buzbee „atakuje czarnoskórych mężczyzn” dla własnej korzyści. „To próba wymuszenia” – powiedział Sharpe w kwietniowym oświadczeniu wideo opublikowanym w mediach społecznościowych.

Buzbee w swoim prywatnym odrzutowcu w zeszłym roku z żoną Frances Moody Buzbee i szwagrem Robertem Moodym. Na ogonie odrzutowca namalowano rekina.
Ta fala krytyki pozwoliła krytykom na ponowne wydobycie na światło dzienne niektórych bardziej kontrowersyjnych aspektów przeszłości Buzbee – w szczególności jego dawnej relacji z Samuelem B. Kentem, obecnie zdyskredytowanym sędzią federalnym w Galveston, oraz tego, jak prawnicy i krytycy twierdzą, że relacja między sędzią a adwokatem w znacznym stopniu przyczyniła się do rozwoju kariery Buzbee. (Obaj mężczyźni wcześniej zaprzeczali tym oskarżeniom).
Ostry styl Buzbee również spotkał się z krytyką. Krytycy powołują się na jego modus operandi polegający na upychaniu jak największej ilości kompromitujących informacji w listach z żądaniem zapłaty, aby wystraszyć osobę, której dotyczą oskarżenia, i nakłonić ją do zawarcia ugody, unikając w ten sposób upublicznienia sprawy. Buzbee przyznał, że krytyka jest uzasadniona, jednocześnie wskazując na siły potężniejsze od niego samego, mówiąc jesienią w wywiadzie dla TMZ, że „system jest systemem”.
„Naprawdę nie chcę krytykować Tony'ego w żaden sposób, ale nie zgadzam się z jego modelem biznesowym i nie zgadzam się z ogromną autopromocją, która towarzyszy jego procesom sądowym” – mówi Rusty Hardin, kolejny znany adwokat z Houston, który sprzeciwiał się Buzbee w procesie cywilnym Watsona i w procesie impeachmentu Paxtona. „Uniemożliwiacie niewinnym powrót do zdrowia i niezwykle utrudniacie ludziom obronę. Dlatego mu płacą – a tak nie powinno być”.
Jak więc znany adwokat procesowy, który od dawna żyje konfrontacjami i widowiskami, a który jest bogatszy i bardziej sławny niż kiedykolwiek wcześniej, stał się jedną z głównych postaci w niektórych z najważniejszych procesów cywilnych z udziałem celebrytów, sportowców i osób podejrzanych o przestępstwa seksualne?
Prosta odpowiedź: Ponieważ wierzy w ich sprawy. Druga odpowiedź: Ponieważ nic i nikt nie stanie na przeszkodzie adwokatowi, którego kiedyś nazwano „miotaczem ognia przymocowanym do buldożera”.
„W tym biznesie nie zdobywa się przyjaciół” – mówi. „Nie robi się tego, bo chce się być popularnym. Jeśli robisz to, żeby być popularnym, nie wyjdzie ci to zbyt dobrze”.
Jeśli zarzuty karne wobec Ricka Perry'ego miały zostać umorzone, Buzbee wiedział, że jego przyjaciel musi mieć zdjęcie policyjne wszystkich policyjnych. Obaj absolwenci Texas A&M poznali się, gdy Buzbee zadzwonił do Perry'ego w 2011 roku i powiedział: „Potrzebujesz pomocy w debacie”, po tym jak gubernator zasmucił się podczas republikańskiej debaty prezydenckiej, w której Perry stracił przytomność i nie mógł sobie przypomnieć trzeciej z trzech agencji federalnych, które, jak twierdził, powinien wyeliminować, gdyby został prezydentem.
Kiedy więc Perry'emu postawiono zarzut nadużycia władzy w związku z groźbą weta wobec prokuratury okręgowej hrabstwa Travis w Teksasie, zwrócił się do swojego przyjaciela Buzbee o poprowadzenie sprawy. Było to dość ironiczne, zważywszy na to, że Perry wcześniej oczerniał prawników specjalizujących się w odszkodowaniach za szkody osobowe, takich jak Buzbee, za to, że ścigali firmy i podmioty rządowe. „Próbował mnie wykluczyć z biznesu przez czternaście lat jako gubernator” – mówi Buzbee, chichocząc na wspomnienie.
Ale teraz liczyło się tylko to, żeby zrobić ten pierwszy, publiczny wizerunek, który pozwoli na ostateczne oddalenie zarzutów Perry'ego. „Wiedziałem doskonale, że zdjęcie policyjne jest niezwykle ważne, więc zadbaliśmy o to, żeby garnitur był idealny, fryzura idealna, makijaż idealny, krawat idealny – i żeby zdjęcie policyjne było piekielnie piękne” – mówi Buzbee o Perrym, który był jego drużbą, gdy prawnik ponownie się ożenił.
Ojciec Buzbee nie był typem człowieka, z którym można było zadzierać. Lubił mawiać: „Będę walczył o byle co – i zrzucę kapelusz”.
Buzbee, który wciąż ma oprawione zdjęcie Perry'ego z policyjnej sesji zdjęciowej na wystawie w sali konferencyjnej swojego biura, mówi to po raz kolejny, by delektować się smakiem: „To było piękne zdjęcie z policyjnej sesji zdjęciowej. To znaczy, on jest przystojnym mężczyzną. I myślę, że Trump wziął z tego kilka wskazówek. Naprawdę”.
W rozmowie telefonicznej ze swojego lokalnego sklepu spożywczego, gdzie robił zakupy tortilli, Perry mówi, że nadal jest wdzięczny Buzbee za to, co zrobił, aby doprowadzić do wycofania oskarżenia prawie dekadę temu: „Jestem naprawdę szczęśliwy, że go miałem, tak samo jak jestem pewien, że ludzie, którzy byli molestowani przez Diddy'ego, są bardzo wdzięczni, że go mają”.
Wśród wielbicieli Buzbee jest również Milena Loree, wdowa po Davidzie Loree, pięćdziesięciosześcioletnim monterze rur, który zginął w pracy w 2021 roku, gdy potężna jednostka klimatyzacyjna przewróciła dźwig z wysokości trzech metrów i zmiażdżyła go. TNT Crane & Rigging, jedna z największych firm dźwigowych w kraju, początkowo zaoferowała około 7 milionów dolarów na ugodę. Buzbee skierował jednak sprawę cywilną do sądu, a ława przysięgłych uznała firmę dźwigową za odpowiedzialną, przyznając jej ogromne odszkodowanie w wysokości 640 milionów dolarów. „Mojego opiekuna odebrano, a spójrz, jak Bóg postawił na mojej drodze Tony'ego Buzbee, aby się mną zaopiekował” – mówi mi sześćdziesięciojednoletnia Milena. „I z pewnością tak zrobił”.
Buzbee mówi, że kiedy jego kariera nabierała rozpędu, mniej więcej w czasie pozwów przeciwko BP, sprawy o napaść seksualną nie były priorytetem. „Zawsze mówiłem: »Nie«, nie dlatego, że mi nie zależało, ale dlatego, że to po prostu trudne przypadki” – mówi. „Jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny, o utrzymanie firmy, to one cię przytłaczają. Zajmują dużo czasu i nie wiążą się z dużymi kosztami”.
To się zmieniło wraz z Watsonem, który był zawodnikiem wyjściowym Houston Texans i jednym z najlepszych młodych rozgrywających NFL w 2021 roku, kiedy kobiety zaczęły się zgłaszać. Krótko po tym, jak Buzbee po raz pierwszy spotkał się z masażystką Ashley Solis i usłyszał jej oskarżenie o napaść seksualną Watsona, wysłał list do zespołu Watsona, mówi Buzbee. Menedżerowie Watsona zlekceważyli go i list, mówi, i „to mnie trochę wkurzyło”. Ostatecznie zgłosiło się dwadzieścia cztery masażystki, oskarżając Watsona o niewłaściwe zachowanie. Watson zaprzeczył zarzutom i utrzymuje, że jest niewinny.

Buzbee, ubrany w jasnoniebieską marynarkę sportową, zorganizował w swoim domu w Houston zbiórkę funduszy na rzecz Donalda Trumpa w 2016 roku. On i jego syn Anthony Jr. (po lewej) podarowali Trumpowi kowbojski kapelusz.
Wiedząc, że wiadomość o oskarżeniu lokalnego sportowca o molestowanie seksualne spotka się z krytyką, Buzbee wysłał córce SMS-a z hipotetyczną sytuacją, nie podając nazwisk, aby uzyskać opinię, jak sam mówi, „liberalnej kobiety” z Uniwersytetu Nowojorskiego, czy powinien zająć się taką sprawą. Odpisała: Tato, czy to nie dlatego poszedłeś na studia prawnicze?
„W zasadzie mnie zawstydziła” – mówi. „Ale tak się to wszystko zaczęło”.
Do tej pory, poza jedną, udało się zawrzeć ugodę we wszystkich dwudziestu czterech sprawach z udziałem Watsona. Solis odmówił komentarza. Watson, za pośrednictwem swojego agenta, również odmówił komentarza. Hardin, który reprezentował Watsona, ale odmówił publicznego ujawnienia jego sprawy, zwrócił uwagę na schemat powtarzany przez Buzbee od czasu sprawy Watsona.
„On zrobił – i Jay-Z to powiedział – że wybiera ludzi, którzy mają wiele do stracenia w świecie opinii publicznej” – mówi mi Hardin, zanim wda się w tyradę i skrytykuje medialny sposób relacjonowania wydarzeń związanych z Buzbee. „Nie wierzę, że ktokolwiek z was opowie tę historię taką, jaka jest naprawdę, i naprawdę nie chcę tracić czasu na szczerość w stosunku do Tony'ego ani czytać artykułu, który przedstawia go jako cholerne drugie przyjście”.
Od czasu rozprawy z Watsonem, Buzbee nadal zajmuje się sprawami napaści seksualnych. Niedawno pomagał nadzorować infolinię 1-800, która zbierała setki zarzutów napaści seksualnych przeciwko Combsowi, uznanych za kwalifikujące się do rozpatrzenia. Infolinia zadawała dzwoniącym to samo pytanie: Czy Ty lub Twój bliski byliście wykorzystywani seksualnie przez Seana „Love” Combsa, znanego jako Diddy, Puff Daddy i P. Diddy? Adwokaci Combsa nie odpowiedzieli na prośby o komentarz, ale wcześniej zauważyli, że Buzbee był niczym więcej niż „adwokatem 1-800”.
Buzbee bez wahania wyjaśnia, co wydarzyło się w sprawie Sharpe'a, prezentera ESPN i popularnego podcastera. Mówi, że mediacja trwała około sześciu tygodni, a kobiecie z Nevady, która pozwała Sharpe'a, zaproponowano 10 milionów dolarów za umorzenie sprawy. Dzień po tym, jak Sharpe opublikował swoje oświadczenie wideo, w którym oświadczył, że związek był w 100% dobrowolny i że Buzbee atakuje czarnoskórych mężczyzn, Buzbee wysłał do TMZ nagranie audio, na którym Sharpe najwyraźniej grozi publicznie uduszeniem kobiety. W tym momencie historia stała się elektryzująca.
„Nie obudziłem się pewnego ranka i nie powiedziałem: »Chcę pozwać Shannona Sharpe'a«. On nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Właściwie uważam, że jest bardzo zabawny, kiedy krzyczy, wrzeszczy i gada o sporcie, w który nie jest zaangażowany” – mówi mi. „Ale jeśli uważam, że sprawa jest uzasadniona, to ją podejmuję. I myślę, że warto poświęcić na to czas”.
Zza biurka Buzbee wydaje się być zirytowany, gdy wspominam o twierdzeniu Sharpe'a, że prawnik celował w czarnoskórych mężczyzn w tych ostatnich głośnych procesach. Tu właśnie ujawnia się jego spryt: „Myślę, że grupa starych białych mężczyzn mogłaby powiedzieć, że ich celuję, i wiele międzynarodowych korporacji również mogłoby powiedzieć, że celuję w nie” – mówi. „Myślę, że można by powiedzieć, że celowałem w BP”.
Szybko się zastanawia. „Cóż, pewnie celowałem w BP”.
Wówczas zespół prawny Sharpe'a zakwestionował wersję faktów przedstawioną przez Buzbee'ego i zakwestionował jego taktykę, przekazując Esquire następujące oświadczenie: „Chociaż inni wydają się być zdeterminowani, by nagłośnić tę sprawę w mediach, my skupimy się na faktach i prawie. Shannon Sharpe głęboko wierzy w system sprawiedliwości i z niecierpliwością oczekuje na rozstrzygnięcie tych spraw na właściwym forum prawnym”.
18 lipca Buzbee ogłosił jednak, że obie strony osiągnęły wzajemnie uzgodnione rozwiązanie pozwu. „Wszystkie kwestie zostały już rozwiązane w sposób satysfakcjonujący i sprawa jest zamknięta” – napisał Buzbee na X. „Pozew zostanie zatem oddalony z zachowaniem terminu przedawnienia”.
Żadna ze stron nie ujawniła szczegółów.
Po oddaleniu pozwu, główny prawnik Sharpe'a, Michael Marino, przedstawił następujące oświadczenie dotyczące rozstrzygnięcia pozwu przeciwko swojej klientce: „Jak wielu odnoszących sukcesy ludzi, Tony Buzbee jest złożoną i budzącą respekt postacią. W sprawie Shannon Sharpe, chociaż staliśmy po przeciwnych stronach barykady, nasze wspólne doświadczenia jako byłych oficerów Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych sprzyjały wzajemnemu szacunkowi, który kierował naszymi dyskusjami. To braterstwo pozwoliło nam rozmawiać szczerze i konstruktywnie, co ostatecznie pozwoliło nam osiągnąć rozwiązanie, które służyło interesom wszystkich zaangażowanych stron”.
Wraz ze wzrostem popularności jego spraw, rosło również zainteresowanie i krytyka Buzbee, czym nie może powstrzymać się od chwalenia się – „Oczywiście sprzedaję wiele gazet, ale jest też druga strona medalu, wiele złych rzeczy”. Trzeba przyznać, że ta uwaga odbiła się negatywnie na Buzbee i jego żonie, Frances Moody Buzbee, pochodzącej z rodziny miliarderów Moody z Galveston.
„Nie lubię konfliktów” – mówi Frances, trzydziestodwuletnia filantropka. „Martwię się o jego bezpieczeństwo, bo jest wielu ludzi, którzy są nim zafascynowani i go kochają, ale jest też wielu, którzy go nie kochają. Ale Tony jest dorosłym mężczyzną i muszę pamiętać, że jest żołnierzem piechoty morskiej”.
Joanne King Herring, amerykańska celebrytka i dyplomatka, która współpracowała z kongresmenem Charliem Wilsonem, lobbując za poparciem USA dla mudżahedinów w Afganistanie (i zainspirowała wydarzenia z filmu "Wojna Charliego Wilsona" ), była początkowo zaskoczona, że Frances Moody poślubi Tony'ego, który jest o dwadzieścia pięć lat starszy od swojej żony. Herring nie wiedziała, co myśleć o Buzbee, kiedy go poznała. („Można powiedzieć, że Tony jest jak dzik w sądzie”). Zaprzyjaźniła się jednak z Buzbee i podziwia jego determinację, by osiągnąć sukces w życiu.
„ Musi wygrać” – mówi mi Herring. „Wbrew wszelkim przeciwnościom losu, był zwycięzcą”.
Mając dziesięć lat, Buzbee miał już spore doświadczenie w rozpoznawaniu, kiedy jego ojciec jest pijany. I wiedział to tego dnia w barze, kiedy jego stary nie dał się zwieść kolejnemu pijanemu klientowi. Nawet jeśli ten facet był dosłownie o połowę mniejszy.
Bobby Glenn Buzbee był równie wiecznie wściekły, co przesadnie agresywny wobec swojego syna, gdy dorastał. Bobby Glenn, rzeźnik w lokalnym sklepie spożywczym, który wychował rodzinę w Atlancie w Teksasie, miasteczku liczącym około pięciu tysięcy mieszkańców niedaleko granicy z Arkansas, był znany w swojej społeczności jako człowiek, z którym lepiej nie zadzierać. Lubił z dumą mawiać: „Będę walczył bez wahania – i zrzucę kapelusz”.
Luźno opowiada się historie o tym, jak Bobby Glenn został postrzelony w twarz i stracił oko. Albo jak w pijackim odrętwieniu gonił sąsiada w środku nocy w samych slipach, bo syn sąsiada wyrzucił rzeczy Buzbee przez okno szkolnego autobusu. Albo jak Bobby Glenn kiedyś tak się upił, że zapłacił za walkę z niedźwiedziem w kagańcu w barze w Texarkanie.
W sobotnie popołudnia, po tym jak ojciec i syn zbierali puszki po piwie na polnych drogach, aby Bobby Glenn mógł sprzedać aluminium, Buzbee, będący jeszcze uczniem szkoły podstawowej, co weekend towarzyszył ojcu w tym samym barze i spokojnie siedział w kącie, podczas gdy ojciec grał w bilard przez wiele godzin.
„To zarozumiały sukinsyn” – mówi marines, który służył z Buzbee. „Myślałem, że zostanie cholernym generałem”.
Jak opowiada Buzbee, pewnego dnia w barze pojawił się mężczyzna z karłowatością, który najwyraźniej mocno pił. Z jakiegoś powodu postanowił sprowokować Bobby'ego Glenna. Najpierw wpatrywał się w niego. Potem zaczął uderzać starszego Buzbee w kij bilardowy, gdy ten próbował rzucać. Bobby Glenn opanował nerwy. Ale facet nie miał dość. Punkt krytyczny, jak mówi Buzbee, nastąpił, gdy mężczyzna kopnął Bobby'ego Glenna w goleń. Starszy Buzbee pękł.
„Uderzył tego krasnoluda tak mocno, że powalił go w róg, a facet po prostu się załamał” – mówi Buzbee, szacując, że facet przeleciał jakieś trzy metry. „Nie wiem, dlaczego zrobiło to na mnie takie wrażenie. To był ostatni raz, kiedy widziałem tego gościa. Ale takie właśnie było moje dzieciństwo”.
Dodaje o swoim ojcu: „Zawsze starałeś się go zadowolić, zawsze starałeś się sprostać jego oczekiwaniom – ale mój ojciec jest bardzo gniewnym człowiekiem”. (Bobby Glenn, mający obecnie osiemdziesiąt cztery lata, nie odpowiedział na liczne prośby o wywiad).
Buzbee był jednym z czwórki dzieci wychowywanych przez Bobby'ego Glenna i jego matkę, Patti, która pracowała w szkolnej stołówce i prowadziła autobus szkolny, który parkowała na podwórku. Po ukończeniu Texas A&M, Buzbee wstąpił do piechoty morskiej i służył w Zatoce Perskiej i Somalii, gdzie był oficerem rozpoznania. Jako dowódca plutonu uzbrojenia 1. batalionu 4. pułku piechoty morskiej, Buzbee przekazał wiadomość swojemu oddziałowi już na początku szkolenia w Coronado w Kalifornii: Jestem najlepszy we wszystkim, więc nie rzucaj mi wyzwań i nie pakuj się w kłopoty, bo skopie ci tyłek.

Zanim został prawnikiem, Buzbee służył w piechocie morskiej. Opuścił służbę w stopniu kapitana, aby studiować prawo i postawić sobie ambitny cel: zarobić dużo pieniędzy.
„Nie można było wyzwać Tony'ego do zrobienia czegoś, bo on by to wziął do siebie i wolałby nie być na drugim miejscu” – mówi emerytowany sierżant piechoty morskiej Chris Calhoun, którego Buzbee był dowódcą plutonu. „To zarozumiały sukinsyn, ale się nie cofnie… Myślałem, że zostanie cholernym generałem. Jedyne, co powstrzymywało go przed pozostaniem w piechocie morskiej, to to, że nie dostawał wystarczająco dużo pensji”.
Buzbee opuścił Marines w stopniu kapitana i wkrótce zapisał się na studia prawnicze na Uniwersytecie w Houston. Miał dwa cele. Po pierwsze, chciał zarabiać dużo pieniędzy. Więcej, niż mógł sobie wyobrazić. Po drugie, nigdy nie chciał być bezimiennym i bezosobowym prawnikiem korporacyjnym. Jego nazwisko miało być znane.
Tak, do biura Buzbee na siedemdziesiątym piątym piętrze wieżowca JPMorgan Chase w Houston trzeba wjechać trzema windami. Pytanie o jego początki sprawia, że spogląda przez okno na pobliski zielony wieżowiec, w którym mieści się kancelaria prawna, w której zaczynał, zanim odszedł, by otworzyć własną kancelarię w centrum handlowym: „Zawsze się z nich śmieję i mówię: »Teraz patrzę na was z góry, chłopcy«”.
Buzbee jest odważny, ale czasami jego decyzje obracają się przeciwko niemu w sposób, który można by zaliczyć do pamiętnych. Trzykrotnie przegrał ubieganie się o urząd publiczny, w tym w drugiej turze wyborów na burmistrza Houston w 2019 roku i w wyborach do rady miasta w 2023 roku. „Może powinienem był to trochę bardziej przemyśleć” – mówi o swojej kandydaturze na burmistrza, wyrażając rzadki żal. Kobieta zniszczyła kiedyś na przyjęciu w jego domu dzieła sztuki warte około 300 000 dolarów, w tym dwa obrazy Warhola, a włamanie do tego samego domu doprowadziło do kradzieży dóbr o wartości szacowanej na 21 milionów dolarów. Rzucił picie kilka lat temu po tym, jak został aresztowany pod zarzutem jazdy pod wpływem alkoholu, który ostatecznie został oddalony.
Potem przyszedł moment, kiedy chciał zabrać syna ze sobą, żeby rozdać bezdomnym 30 000 dolarów z Rolls-Royce'a. Frances ostrzegła go, że może istnieje inny sposób na rozdanie pieniędzy potrzebującym, ale i tak to zrobił. Wieść się rozeszła i kilku ludzi zaczęło atakować samochód i wykradać pieniądze z wnętrza, w którym byli Buzbee i jego syn.
„Wszystko, co robi, jest wspaniałe, a rozdanie 30 000 dolarów w gotówce bezdomnym w Rolls-Royce'u to naprawdę wspaniały gest” – mówi mi Frances. „Myślałam, że są bezpieczniejsze i lepsze sposoby, żeby to zrobić, ale to historia rodem z Tony'ego Buzbee”.
W swoim biurze rekin pływa i czeka, żeby znowu zjeść. Buzbee zapewnia, że nie martwi się tym, co dzieje się tysiąc sześćset mil dalej, w sali sądowej na Manhattanie, podczas procesu karnego Combsa. Buzbee jest zadowolony z tego, jak prokuratura prowadzi sprawę, mimo że „nie zrobią tego tak, jak ja bym to zrobił”.
Potem, pod koniec naszego spotkania, powtarza cytat Pattona , o którym dużo myśli: Za dwadzieścia lat, gdy będziesz siedział przy kominku z wnukiem na kolanach, a on zapyta: „Co robiłeś podczas II wojny światowej?”, nie będziesz musiał kaszleć i mówić: „Cóż, twój dziadek przerzucał gówno w Luizjanie”.
Buzbee postrzega te celebryckie sprawy jako część swojej własnej wielkiej wojny, a mieszka daleko od Luizjany i z pewnością nie roznosi gówna. Ma ogromną rezydencję na prawdopodobnie najlepszej ulicy w Houston, siedmiotysięczne ranczo, samochody, odrzutowiec, majątek z pokolenia na pokolenie, żonę, byłą żonę, dzieci i więcej rekinów, niż wie, co z nimi zrobić. Pogoń za bogactwem materialnym dawno przestała go motywować.
„Nie potrzebuję już pieniędzy i nie ma niczego, czego bym potrzebował” – mówi mi.
Więc pytam go o jedną oczywistą rzecz, za którą wciąż tęskni. „Ale czy nie potrzebujesz wygrać?”
„Oczywiście” – mówi z figlarnym uśmiechem.
Rekin nigdy nie przestaje szukać krwi w wodzie.
esquire