Czy Yvette Cooper powinna zrezygnować z powodu sporu o hotel dla imigrantów?

Narasta presja na rząd i minister spraw wewnętrznych Yvette Cooper w związku z trwającym sporem o hotel dla migrantów. W ostatnich tygodniach wybuchły protesty w pobliżu hoteli, w których przebywają lub które przygotowują się do zakwaterowania osób ubiegających się o azyl, zwłaszcza przed hotelem Bell w Epping w hrabstwie Essex .
Poseł partii Reform UK, Lee Anderson, napisał do pani Cooper miażdżący list, oskarżając rząd o brak ochrony brytyjskich kobiet i dziewcząt. Stwierdził, że przemawia „w imieniu milionów Brytyjczyków” i zażądał wyjaśnienia, dlaczego nielegalni migranci są zakwaterowani w dzielnicach mieszkalnych w pobliżu rodzin, kwestionując jednocześnie definicję „bezpiecznego, pewnego i odpowiedniego” zakwaterowania stosowaną przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Co o tym sądzisz? Zagłosuj w naszej ankiecie i dołącz do dyskusji w sekcji komentarzy. Nie widzisz ankiety poniżej? Kliknij tutaj .
Rada dystryktu Epping Forest przyjęła w czwartek wniosek wzywający rząd do „natychmiastowego i trwałego zamknięcia” hotelu Bell „na potrzeby rozpatrywania wniosków o azyl” .
Komisarz policji, straży pożarnej i przestępczości hrabstwa Essex, Roger Hirst, również napisał do ministra spraw wewnętrznych, że osoby ubiegające się o azyl muszą zostać usunięte z hotelu Bell.
W liście wysłanym dwa dni temu stwierdził, że teren ten „nie nadaje się” do zakwaterowania migrantów i podkreślił, że ich obecność „wyraźnie wywołuje napięcia w społeczności”.
Konserwatywny poseł Epping, Neil Hudson, również wywarł presję na panią Cooper.
Na początku tygodnia powiedział: „To kryzys, który narasta i dla bezpieczeństwa społeczności minister spraw wewnętrznych i rząd muszą opanować sytuację. Muszą słuchać i działać natychmiast, aby natychmiast zamknąć ten hotel. Czy teraz to zrobią?”
W czwartek wieczorem przed hotelem Bell zebrały się dziesiątki protestujących. Policja poinformowała, że przygotowuje się do kolejnych protestów na zewnątrz w związku z eskalacją niepokojów społecznych i rosnącym zainteresowaniem ze strony kraju.
W czwartek demonstracje przerodziły się w akty przemocy, w wyniku których ośmiu funkcjonariuszy zostało rannych, a pojazdy policyjne zostały uszkodzone w wyniku rzucania pociskami.
Policja w Essex dokonała 18 aresztowań i postawiła zarzuty siedmiu osobom w związku z przestępstwami związanymi z protestami.
express.co.uk