Beau Pribula, rozgrywający drużyny Missouri, powiedział, że rodzina zachęcała do wejścia na portal transferowy i odejścia z Penn State

Beau Pribula nie chciał opuszczać Penn State . Przynajmniej nie zanim Nittany Lions awansowali do playoffów futbolu uniwersyteckiego po występie w meczu o mistrzostwo Big Ten przeciwko Oregonowi . Marzył o rozegraniu meczu posezonowego przed wypełnionym po brzegi Beaver Stadium. Chciał pomóc Nittany Lions sprawić, by ich pierwszy występ w playoffach był niezapomniany.
Ale potem telefon do rodziny zmienił wszystko. Jego brat, Cade, i inni bliscy mentorzy przypomnieli mu, że portal transferowy jest otwarty tylko przez ograniczony czas i że proces przebiegnie szybko.
„Od razu się wzruszyłem” – powiedział Pribula w niedawnym występie w podcaście „Next Up with Adam Breneman”. „W ogóle o tym nie myślałem, a teraz to staje się rzeczywistością”.
Pribula spotkał się z trenerem Penn State, Jamesem Franklinem, i obaj opracowali plan: Franklin miał skontaktować się z trenerami w szkołach, którymi Pribula był zainteresowany. Pribula miał pozostać w Penn State do końca rozgrywek College Football Playoff. Wtedy obaj zdali sobie sprawę, że rozgrywki play-off mogą potrwać do stycznia – długo po zamknięciu zimowego okna transferowego i po upływie terminu zapisów na semestr wiosenny w niektórych szkołach.
W tym samym czasie szkoły z czwórki najlepszych szkół w całym kraju pozyskały zobowiązania od rozgrywających transferowych. Miejsca szybko się zapełniły, zwłaszcza na tak ważnej pozycji.
Tak więc 16 grudnia, tydzień po otwarciu zimowego okna transferowego, sześć dni przed pierwszym meczem Penn State College Football Playoff przeciwko SMU i zaledwie chwilę po tym, jak rozgrywający Nittany Lions Drew Allar ogłosił swój powrót w 2025 roku, Pribula podjął decyzję.
Ze względu na przepisy drużynowe nie mógł wziąć udziału w play-offach z Penn State.
„Było ciężko” – powiedział Pribula. To była jedna z najtrudniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek musiałem zrobić – podjąć tę decyzję i odejść z drużyny przed play-offami. Nie chciałem tego robić. ... To był po prostu fatalny moment. Mam nadzieję, że to się naprawi. To było jak wolny agent w play-offach.
„To szaleństwo. Po prostu musiałem się znaleźć w naprawdę trudnej sytuacji”.
Na szczęście dla Pribuli, zarówno Franklin, jak i jego koledzy z drużyny zaoferowali mu wsparcie. Wspominał moment, gdy po tym, jak poinformował drużynę o swoim odejściu, defensywny rozgrywający Dani Dennis-Sutton podszedł do niego pod prysznicem i wyraził podekscytowanie przyszłością Pribuli.
„Nie zdają sobie sprawy, jak wiele to dla mnie znaczyło w tamtej chwili” – powiedział Pribula. „Po prostu nie mogło znaczyć dla mnie więcej”.
Pribula natychmiast zabrał się za planowanie wizyt. Początkowo planował wyjazd do Wisconsin , ale odwołał go po tym, jak Badgers przyjęli zobowiązanie od rozgrywającego z Maryland, Billy'ego Edwardsa Jr. Sprawdził Ole Miss , Iowa , UCF i oczywiście Missouri . Przez cały czas śledził poczynania swojej byłej drużyny.
W rzeczywistości, był na wizycie w Ole Miss w tym samym czasie, gdy Penn State rozgrywał mecz pierwszej rundy przeciwko SMU. Uciekł ze spotkania rozgrywającego z byłym gwiazdorem Rebels, Jaxsonem Dartem, aby rzucić okiem na zwycięstwo Nittany Lions nad Mustangs.
„Musiałem wyjść ze spotkania” – powiedział Pribula. „Nie mogę po prostu tu siedzieć, kiedy moi chłopcy grają. (Linebacker) Dom DeLuca zaliczył przyłożenie i szóstkę, a ja pomyślałem: 'No to zaczynamy'”.
Pribula stanowczo twierdzi, że w czasie transferu nie zależało mu na pieniądzach. Zamiast tego, jego rozmowy ze szkołami koncentrowały się na dopasowaniu zarówno do systemu, jak i kultury.
Tak trafił do Missouri. Miał jedynie powierzchowną wiedzę o Tigers. Znał byłego rozgrywającego Brady'ego Cooka. Wiedział o niedawnych sukcesach programu pod wodzą trenera Eliego Drinkwitza, w tym o zwycięstwie nad Ohio State w Cotton Bowl w 2023 roku.
Ale niewiele wiedział i nie wiedział, czego się spodziewać po tej wizycie. Spotkania z Drinkwitzem i koordynatorem ofensywy Kirbym Moore'em rozwiały wszelkie nurtujące go pytania.
„Tak naprawdę chodziło tylko o te dwie rzeczy – moje dopasowanie i spotkanie z koordynatorem ofensywy, które trwało godzinę lub dwie, podczas których rozmawialiśmy o schemacie i takich tam sprawach. Pomyślałem sobie: »Właśnie tego chcę«” – powiedział Pribula. „Ten koordynator ofensywy jest w formie, ma naprawdę dobrą drużynę futbolową i naprawdę dobry program futbolowy, który rozwija się w szybkim tempie”.
Teraz zastępuje odchodzącego Cooka, stając na czele drużyny z Missouri, która wygrała co najmniej 10 meczów w każdym z dwóch ostatnich sezonów.
„Sukces dla mnie oznaczałby po prostu dostrzeżenie, że osiągnąłem pełnię swojego potencjału” – powiedział Pribula. „Wiem już teraz, w myślach, jak to wygląda. Wiem, jak to wygląda i myślę, że samo spotkanie z tym, bycie sobą, bycie sobą, bycie sobą, granie z luzem, pewnością siebie i bez żalu, to właśnie pozwoliłoby mi odnieść sukces”.
cbssports