Belichick o trenowaniu w UNC: „Uczę się każdego dnia”

Bill Belichick mówi w wywiadzie dla „SportsCenter”, że podchodzi do UNC z profesjonalnym nastawieniem, aby przygotować graczy zarówno na boisku, jak i poza nim. (1:17)
Trener drużyny futbolowej North Carolina Bill Belichick w wywiadzie dla programu „Good Morning America” w piątek rozmawiał o swojej nowej drużynie uniwersyteckiej, o tym, czego nauczył się najwięcej podczas przejścia z NFL, a także o swojej dziewczynie, Jordon Hudson.
W programie promującym jego nową książkę „Sztuka wygrywania” sześciokrotny mistrz Super Bowl powiedział, że uczy się „każdego dnia”, odkąd w grudniu ubiegłego roku został trenerem drużyny North Carolina — była to jego pierwsza praca na tym stanowisku w college'u.
„Nauczyłem się tak wiele, wracając do środowiska college'u, czy to rekrutacja, gra college'owa, zasady, hashmarks, jakaś strategia i składanie zespołu” – powiedział Belichick. „Uczę się każdego dnia”.
Dodał, że nie musiał zmieniać swojego stylu trenerskiego, mówiąc, że jego zawodnicy są „tak chętni. Są głodni. Mają marzenia. Chcą być dobrzy. Chcę pomóc im stać się dobrymi i chcę pomóc im stać się dobrymi w dobrym zespole. Byli bardzo entuzjastyczni i poczyniliśmy duże postępy. Oczywiście mamy jeszcze długą drogę do przebycia”.
Belichick został również zapytany o całą uwagę publiczną, jaką poświęcono jego związkowi z Hudsonem, który nie był obecny na planie wywiadu. W zeszłym tygodniu pojawiły się doniesienia, że Hudson został wykluczony z obiektów futbolowych UNC, czemu szkoła stanowczo zaprzeczyła. Dyrektor sportowy UNC Bubba Cunningham powiedział ESPN na początku tego tygodnia, że nigdy nie było nacisków, aby trzymać Hudsona z dala od Północnej Karoliny.
„Była wspaniała przez cały proces i bardzo mi pomogła” – powiedział Belichick. „Zajmuje się sprawami biznesowymi, które nie są związane z Karoliną Północną, a które pojawiają się w moim życiu, więc mogę skupić się na futbolu, a to jest to, co naprawdę chcę robić. Wyraziłem uznanie dla niej w książce. Była bardzo pomocna w tym zakresie dzięki stronom poświęconym hołdom, a także dzięki przedstawieniu perspektywy książki z biznesowej strony. Czasami trochę za bardzo zagłębiam się w kwestie techniczne związane z futbolem, a ona dobrze sobie radziła, utrzymując mnie w tym względzie w równowadze”.
Zapytany, co Hudson dla niego znaczy, Belichick odpowiedział: „Mamy dobre osobiste relacje, ale nie mówię o osobistych relacjach”.
W dalszej części rozmowy Belichick został zapytany, czy jest szczęśliwy. Odpowiedział jednym słowem: „Tak”.
Relacja 73-letniego Belichicka i 24-letniego Hudsona przyciągnęła powszechną uwagę. Ale jej zaangażowanie w pomaganie mu w jego zewnętrznych interesach biznesowych również przyciągnęło uwagę. Przerwała wywiad, którego Belichick udzielił CBS w zeszłym miesiącu, zmuszając zarówno trenera, jak i stację do odpowiedzi.
Karolina Północna niedawno zatrudniła weterana, dyrektora ds. public relations Chicago Bears, Brandona Fabera, aby pomógł Belichickowi. Był z Belichickiem na wiosennych spotkaniach ACC na początku tego tygodnia w Amelia Island na Florydzie, a także towarzyszył mu w Nowym Jorku na wywiadzie dla GMA.
espn