John Mullane uważa, że drużyna Cork popełniła duży błąd, podejmując decyzję o powrocie do domu


Dwa dni po finale All-Ireland przeciwko Tipperary, mieszkańcy Corku z pewnością wciąż odczuwają ból po dotkliwej porażce.
W Rebel County panowało przekonanie, że długa niemoc Liama MacCarthy'ego dobiegnie końca, gdyż w 2025 roku Cork był najlepszą drużyną w kraju.
Potem nastąpiła druzgocąca porażka, w wyniku której, mimo że do przerwy prowadzili sześcioma punktami, ostatecznie przegrali różnicą 15 punktów.
Chociaż powrót na boisko przed publicznością jest standardową procedurą po finale All-Ireland, tym razem piłkarze i zarząd Cork zdecydowali się nie brać udziału w takim wydarzeniu.
Hurlerzy z Cork nie odbędą się dziś wieczorem, zgodnie z wolą zawodników i zarządu. Cork GAA wydało dziś rano oświadczenie potwierdzające tę informację.
W lipcu zeszłego roku duże tłumy przybyły na SuperValu Páirc Uí Chaoimh, aby powitać w domu hurlerów z Cork po… pic.twitter.com/Mdm4yWuzTL
— Balls.ie (@ballsdotie) 21 lipca 2025
Decyzja ta wywołała wiele dyskusji.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ostatnia drużyna Donegal, która wyciągnęła Sama Maguire’a: Gdzie są teraz?
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Joe Brolly twierdzi, że „upadek” Cork GAA można powiązać z jednym człowiekiem
Chociaż drużyna z Cork jest niewątpliwie załamana po porażce w All-Ireland, niektórzy kwestionują mądrość stojącą za decyzją o niedziękowaniu grupie kibiców, którzy lojalnie wspierali drużynę przez cały sezon.
W podcaście Indo Sport John Mullane zasugerował, że jest to ruch, którego gracze będą żałować w nadchodzących miesiącach.
Myślę, że masz obowiązek stanąć twarzą w twarz ze swoimi ludźmi. W GAA są dobre i złe dni. Złe dni prowadzą cię ku dobrym dniom.
Nie może być tak, że wszystko kręci się wokół świętowania i poklepywania po plecach...
Bierzesz dobre i złe. Chyba coś im umknęło.
Wiem, że pewnie czują się dziś źle, to trudne. Wczorajsza noc była dla nich prawdopodobnie trudna, dziś będzie dla nich wyjątkowo trudna.
Ale co zrobić? Nie możesz się przed tym po prostu ukryć...
Ludzie, którzy wyjdą dziś wieczorem, to najwierniejsi ludzie, młode dzieciaki i fani, którzy cię uwielbiają, którzy płacą naprawdę duże pieniądze, tydzień w tydzień, żeby móc cię wspierać...
Nie powiedziałbym, że zawiedli samych siebie. Myślę, że będą tego żałować, gdy sytuacja się uspokoi za trzy, cztery miesiące.
Pierwszym etapem odkupienia jest stawienie czoła własnemu ludowi. Myślę, że prawdopodobnie powinni byli pójść na ten powrót.
Trudno się nie zgodzić z Mullane'em w tej kwestii.
Podziękowanie kibicom jest z pewnością czymś naturalnym po finale All-Ireland, niezależnie od wyniku, chociaż drużyna z Cork wyraźnie czuła się niezdolna do stawienia czoła takiemu wydarzeniu po tej konkretnej porażce.
ZOBACZ TAKŻE: Sharlene Mawdsley uwieńczyła obchody Mad Tipperary All-Ireland, gdy chłopaki z wyścigów pojawili się na ulicach