Knicks pokonują Celtics 38 punktami i docierają do finału Konferencji Wschodniej

NOWY JORK — New York Knicks po raz pierwszy od 25 lat dotarli do finału Konferencji Wschodniej i z zadziwiającą łatwością zakończyli roczne panowanie Boston Celtics w mistrzostwach NBA, pokonując w szóstym meczu w piątkowy wieczór wynik 119-81.
Jalen Brunson i OG Anunoby zdobyli po 23 punkty dla Knicks, którzy zmierzą się z Indiana Pacers , tą samą drużyną, z którą spotkali się podczas ostatniego finału konferencji w 2000 roku. Pierwszy mecz odbędzie się w środę wieczorem w Nowym Jorku.
Knicks nie wygrali serii play-off na własnym parkiecie od finałów East w 1999 roku. Tak więc świętowanie rozpoczęło się pod koniec jednostronnej pierwszej połowy w Madison Square Garden i z pewnością potrwało do późnej nocy wokół areny.
Mikal Bridges zdobył 22 punkty, a Karl-Anthony Towns 21 dla Knicks, których 38-punktowa przewaga była najwyższą w meczu posezonowym.
Jaylen Brown zdobył 20 punktów dla Celtics, zanim został wykluczony z gry za faule na 2:50 przed końcem trzeciej kwarty. Był to drugi najwcześniejszy przypadek w meczu play-off, kiedy zawodnik popełnił szósty faul osobisty w erze play-by-play (od 1997-98), zgodnie z danymi Elias Sports Bureau.
W czwartym meczu Boston stracił najlepszego strzelca Jaysona Tatuma z powodu zerwania ścięgna Achillesa, ale wierzył, że ma jeszcze dość sił, aby wrócić do Bostonu na siódmy mecz i utrzymać obronę tytułu.
Szybko stało się jasne, że tak się nie stanie.
Celtics prowadzili różnicą co najmniej 14 punktów w każdym z pierwszych pięciu meczów, ale tym razem Knicks rozpoczęli szybko i konsekwentnie wygrywali, aż do momentu, gdy trener Bostonu Joe Mazzulla zaczął ściągać swoich zawodników z pierwszego składu w trzeciej kwarcie, gdy deficyt osiągnął 41 punktów.
Knicks zdobyli pierwsze siedem punktów w drugiej kwarcie, ustalając wynik na 33-20. Nowy Jork otworzył wynik serią 13-3, która dała prowadzenie 49-27. Akcja ta była szczególnie udana, gdy mierzący 185 cm wzrostu obrońca Deuce McBride zablokował rzut Derricka White'a, co doprowadziło do drugiego z rzędu rzutu Josha Harta, mimo że ten był faulowany.
Ben Stiller i Lenny Kravitz uścisnęli sobie dłonie i uściskali się później w rzędzie gwiazd, gdzie gwiazdy stały i wiwatowały przez większą część wieczoru, podobnie jak fani siedzący w górnej części areny.
Knicks prowadzili 64-37 w przerwie, 27-punktowa przewaga, która dorównywała ich największej w meczu play-off w erze zegara rzutowego. Prowadzili Lakers 69-42 w meczu 7 finałów NBA w 1970 r., kiedy powrót Willisa Reeda po kontuzji dał Knicks pierwszy tytuł NBA.
Minęły kolejne trzy lata, ale od tego czasu Knicks nie zdołali zdobyć żadnego punktu i nic nie wskazywało na to, że ten rok się zakończy, skoro Knicks zanotowali łączny wynik 0-8 w meczach z Cleveland i Bostonem, dwoma drużynami, które znalazły się wyżej od nich na Wschodzie.
Jednak nie musieli się martwić o Cavaliers i całkowicie odwrócili losy meczu z Celtics, nadrabiając 20-punktową stratę w drugich połowach obu meczów w Bostonie na otwarcie serii.
Hart zakończył mecz z dorobkiem 10 punktów, 11 zbiórek i 11 asyst dla Knicks.
38 punktów było największą zdobyczą obrońcy tytułu, który grozi odpadnięcie, w historii postseason NBA. Było to również ex aequo z trzecią największą porażką Celtics w meczu play-off w historii klubu.
W niniejszym raporcie wykorzystano informacje pochodzące z Associated Press.
espn