NIL Money zmienia kształt draftu NBA: mniej osób zgłaszających się wcześniej i odchodzących gwiazd

Praca Willa Wade'a nad uczynieniem z NC State natychmiastowego zwycięzcy obejmowała poszukiwanie uczestnika w NBA Draft, na wypadek gdyby wrócił na studia. Nie było to ogromne ryzyko: przy całym przepływie gotówki na studiach liczba wczesnych uczestników NBA Draft nadal się zmniejsza.
Tegoroczny NBA Draft rozpoczyna się w środę wieczorem z najniższą liczbą tych kandydatów od co najmniej 10 lat. „Teraz możesz grać długoterminowo trochę więcej” – powiedział Wade agencji Associated Press, odnosząc się do tego, jak studenci mogą patrzeć na swoją przyszłość.
„Słuchajcie, mogę dostać tyle samo, ile dostałbym w G League, tyle samo, ile dostałbym w dwukierunkowym (kontrakcie), niektórzy goście dostają pieniądze za pierwszą rundę.”
A więcej pieniędzy jest już w drodze.
Minęły cztery lata, odkąd sportowcy akademiccy mogli czerpać zyski z wykorzystywania swojego imienia, wizerunku i podobizny (NIL), co otworzyło drzwi do rekompensaty dla sportowców, która kiedyś była zabroniona przez przepisy NCAA. W przyszłym tygodniu, 1 lipca, nastąpi oficjalny początek podziału dochodów, w ramach którego szkoły będą mogły zacząć bezpośrednio płacić sportowcom po ugodzie antymonopolowej Izby Reprezentantów w wysokości 2,8 miliarda dolarów.
W przypadku Wade'a doprowadziło to do podpisania kontraktu z Darrionem Williamsem z Texas Tech po tym, jak piąty w rankingu transfer 247sports wycofał się z draftu.
„Zasadniczo teraz, jeśli jesteś na wczesnym etapie rekrutacji i nie jesteś w pierwszej dwudziestce czy dwudziestce dwójce kandydatów — gdzie są pieniądze — możesz to osiągnąć na studiach” — powiedział nowy trener Wolfpack.
Wszystko to jest częścią sejsmicznej zmiany, która przeszła przez sport uniwersytecki od czasu pandemii, a jej wpływ dotknął NBA. Gracze gotowi „sprawdzić wody” w drafcie przed powrotem do szkoły mają teraz lukratywną opcję do rozważenia w porównaniu z niepewnymi perspektywami zawodowymi.
[Powiązane: 3 najlepsze dopasowania do draftu NBA 2025 dla gwiazdy Rutgers, Dylana Harpera ]
I widać to w liczbach.
„Przy wszystkich pieniądzach, które są rozrzucane w NIL, znacznie mniej graczy wpisuje swoje nazwiska” — powiedział prezes Detroit Pistons ds. operacji koszykarskich Trajan Langdon. „Całkiem dobrzy gracze wypisują swoje nazwiska”.
Malejąca liczba osób wcześnie rozpoczynających działalnośćTegoroczny spadek jest znaczący w porównaniu z latami, w których nikt nie słyszał o COVID-19. W następstwie pandemii nastąpił wzrost liczby graczy college'ów, którzy wskoczyli do draftu, gdy przyznano im rok bezpłatnej kwalifikowalności, aby tymczasowo uczynić nawet studenta czwartego roku „wczesnym” uczestnikiem.
Ale te liczby spadły, gdy ci pięcioletni gracze odeszli z koszykówki uniwersyteckiej i teraz są poniżej poziomów sprzed pandemii. Ten spadek zbiega się z przybyciem NIL w lipcu 2021 r., od sportowców wykonujących płatne występy lub rekomendacje w mediach społecznościowych po sponsorów tworzących kolektywy oferujące pakiety NIL równe de facto pensjom.
W rezultacie:
— Na liście wczesnych debiutantów NBA znalazło się osiemdziesięciu dwóch zawodników, głównie z amerykańskich uczelni i kilku innych drużyn, co stanowi spadek o 49% w porównaniu z rokiem 2024 (162) i o prawie 47% w porównaniu ze średnią z czterech lat z lat 2016–2019 (153,5);
— Po upływie terminów wycofania pozostało 32, co stanowi spadek w porównaniu z 62 w ubiegłym roku i 72,0 w latach 2016–2019;
— Dodając międzynarodowych kandydatów, do draftu zgłoszono 109 graczy, co stanowi spadek w porównaniu z 201 w zeszłym roku i 205,0 w latach 2016–2019;
— I pozostało ich tylko 46, w porównaniu z 77 w 2024 r. i 83,8 w latach 2016–2019.
Coraz więcej graczy akademickich rozważa opcjeTrener Duke Jon Scheyer rozumie dynamikę draftu, zarówno dla bez wątpienia głównych gwiazd, jak i dla kandydatów, którym brakuje jasności. Uważa wynagrodzenie sportowców college'u za „uzasadnioną zmianę gry”.
„Mam nadzieję, że pozwoli to graczom zdecydować, co jest naprawdę najlepsze dla ich gry” – powiedział Scheyer agencji AP. „Pozwala im to przeanalizować: »Czy jestem na to gotowy, czy nie?« Gdzie pieniądze nie muszą być decydującym czynnikiem. Bo jeśli pieniądze są decydującym czynnikiem, to dlatego widzisz, że dzieciaki nie trzymają się. NBA jest bezwzględna. Po prostu taka jest”.
Oczekuje się, że Blue Devils wybiorą trzech graczy w pierwszej rundzie w środę, w tym domniemanego nr 1 Coopera Flagga, obok najlepszych 10 kandydatów Kona Knueppela i Khamana Maluacha . Mieli również graczy, którzy sortowali decyzje dotyczące draftu.
Debiutant Isaiah Evans — szczupły skrzydłowy z potencjałem do zdobywania eksplozywnych punktów — wycofał się zamiast gonić za statusem pierwszej rundy w procesie draftu. Przychodzący transfer Cedric Coward z Washington State szybko wspiął się na szczyty draftu po połączeniu i pozostał w drafcie.
[Powiązane: 3 najlepsze dopasowania do draftu NBA 2025 dla gwiazdy Rutgers, Ace'a Baileya ]
„Nie ma nic, co mogłoby zastąpić pieniądze, które zarobisz, jeśli jesteś w pierwszej piętnastce, pierwszej dwudziestce” – powiedział Scheyer, wchodząc w czwarty rok jako następca emerytowanego członka Galerii Sław Mike’a Krzyzewskiego. „Ale jeśli nie jesteś ugruntowany jako wybór w pierwszej rundzie, po co ryzykować, skoro możesz mieć solidny rok i szansę na awans lub znalezienie się w tej samej pozycji w kolejnym sezonie?”
Wynagrodzenia w college’ach zmieniają kształt puli draftówLangdon, który sam był kiedyś zawodnikiem pierwszej rundy draftu Duke'a, również dostrzega tę ewolucję.
Jego Pistons po raz pierwszy od 2019 roku pojawili się w play-offach, ale nie mają wyboru w pierwszej rundzie i mają tylko jeden wybór w czwartkowej drugiej rundzie. Mniejsza liczba kandydatów może sprawić, że i tak niedoskonała nauka draftu stanie się jeszcze trudniejsza w tej nowej rzeczywistości.
[Powiązane: 10 najlepszych koszykarzy uniwersyteckich z najwyższymi wycenami NIL ]
Według skali nowicjuszy NBA na sezon 2024-25, zawodnik, który przejdzie do połowy pierwszej rundy, zarobi około 3,5 miliona dolarów w pensji za pierwszy rok. Kwota ta spadnie do około 2,8 miliona dolarów przy wyborze nr 20, 2,3 miliona dolarów przy wyborze nr 25 i 2,1 miliona dolarów przy 30. i ostatnim drafcie pierwszej rundy.
Minimalna pensja w NBA w pierwszym roku? Około 1,2 miliona dolarów.
„Te pakiety NIL zaczynają osiągać kwoty od 3 do 4 do 5 do 6 milionów dolarów” — powiedział Langdon. „Ci goście nie złożą swojego nazwiska, aby zostać 25. wyborem, ani nawet 18. wyborem. Wrócą do szkoły w nadziei na wybór w loterii w przyszłym roku. Wraz ze zmniejszaniem się puli graczy, zmniejszają się szanse na poziom gracza, jaki otrzymamy pod numerem 37, po prostu czysta matematyka”.
Obecni gracze NBA dają wglądTezę Langdona ilustrują Thomas Bryant, zawodnik drużyny Indiana Pacers, oraz Isaiah Hartenstein, jego odpowiednik z drużyny Oklahoma City Thunder, którzy obaj grali w siedmiomeczowych finałach NBA zakończonych w niedzielę.
W 2017 roku zostali wybrani w drugiej rundzie draftu (Bryant 42, Hartenstein 43), wyprzedzając rywali w rankingu 33 z 41 wybranych przez siebie zawodników z college'ów, którzy dopiero rozpoczynali karierę.
Bryant grał dwa sezony college'u w Indianie, zanim trafił do pięciu drużyn NBA, w tym do drużyny mistrzowskiej Denver z 2023 roku. Czy możliwość zarobienia pieniędzy na studia zmieniłaby jego podróż?
[Powiązane: Ile pieniędzy Cooper Flagg zarobił w NIL podczas swojego roku w Duke? ]
„Szczerze mówiąc, widzę to z obu stron” – powiedział Bryant. „Jeśli nie zostaniesz powołany, rozumiesz, że dzieciak potrzebuje pieniędzy, żeby żyć na studiach i tak dalej. Więc rozumiem, co mają na myśli.
„Ale ja zaryzykowałem. Postawiłem na siebie, uwierzyłem w siebie i pracowałem do samego końca. A rzecz w tym, że jeśli upadnę, to upadnę z impetem. Pokładam na tym kapelusz. Dla niektórych może to nie być ten sam przypadek”.
Urodzony w Ameryce Hartenstein przeprowadził się do Niemiec w wieku 11 lat i grał na Litwie, zanim został powołany. Jak sam powiedział: „Myślę, że droga każdego jest inna”.
„Myślę, że powinieneś mieć wokół siebie odpowiednich ludzi, którzy będą cię prowadzić” — powiedział Hartenstein, świeżo upieczony mistrz NBA. „Mam szczęście, że mój tata, który wcześniej był profesjonalistą, mnie prowadził. W zależności od okoliczności trudno odrzucić gwarantowane pieniądze. Jeśli nadarzy się okazja, aby znaleźć się w dobrej sytuacji w NBA, to się to robi. Ale to trudna decyzja”.
Studia mogą być teraz bardziej kusząceNa Uniwersytecie Stanowym Karoliny Północnej Wade przedstawił Williamsowi swoją propozycję objęcia wiodącej roli i szansę na poprawę swojej notowań w drafcie.
Ten mierzący 198 cm wzrostu junior zdobywał średnio 15,1 punktów, a także zaliczył kilka świetnych występów w turnieju NCAA, dzięki czemu drużyna Red Raiders dotarła do Elite Eight, niemal pokonując późniejszego mistrza, drużynę Florydy.
„Najprawdopodobniej miał zostać wybrany w drugiej rundzie draftu, a jego pakiet tutaj jest lepszy, niż prawdopodobnie dostałby jako wybór w drugiej rundzie” – powiedział Wade, dodając: „Z pewnością o tym rozmawialiśmy. Przeszliśmy przez to. Przeszliśmy przez matematykę wszystkiego. Przeszliśmy przez plan, jak to osiągnąć”.
Nie znaczy to, że jest łatwo na poziomie college'u w tym nowym krajobrazie. Zarządzanie listą jest trudne, w tym balansowanie między utrzymaniem zasobów finansowych, aby potencjalnie pozyskać jednego gracza, a ryzykiem pominięcia innych.
„Tak działa życie, tak powinno działać” – powiedział Wade. „Jeśli nie ma ryzyka, nie ma nagrody. Najbardziej ryzykowni gracze, jeśli chodzi o czekanie na pieniądze i przeczekanie ich, są najlepszymi graczami. Dlatego biorą udział w procesie draftu. Nie będziemy się tego bać”.
I nie powinien tego robić, biorąc pod uwagę uroki dzisiejszego życia na kampusie.
Doniesienia Associated Press.
Chcesz otrzymywać świetne historie prosto do swojej skrzynki odbiorczej? Utwórz lub zaloguj się na swoje konto FOX Sports i śledź ligi, drużyny i graczy, aby codziennie otrzymywać spersonalizowany newsletter!

Fox News