Oilers chcą utrzymać prowadzenie w meczu z Panthers w drugim meczu finału Pucharu Stanleya

Przegrywając pierwszy mecz w dogrywce w finale Pucharu Stanleya , obrońcy tytułu, Florida Panthers, będą chcieli wyrównać wynik w drugim meczu z Edmonton Oilers w piątkowy wieczór.
Jak dotąd wygrywanie na wyjazdach nie stanowiło dla nich problemu. Na wyjazdach mają bilans 8-3, a trzecia porażka miała miejsce w środę. Powodem była bramka Leona Draisatla w grze w przewadze, zdobyta po rzucie karnym nad taflą szkła na Tomasa Noska.
Wyjście na pełną, głośną arenę to kolejne wyzwanie, któremu stawiają czoła Panthers.
„To takie nastawienie 'my przeciwko całemu światu', ale naprawdę to czuć, zwłaszcza gdy przegrywa się serię” – powiedział skrzydłowy Matthew Tkachuk.
„My przeciwko ponad 20 facetom, z którymi grasz, 20 000 na lodowisku, 20 000 poza lodowiskiem. Tylko my przeciwko wszystkim. To sprawia, że gra na wyjeździe jest tak fajna i satysfakcjonująca, gdy możesz wygrać”.
Jeśli im się to uda, Oilers stracą przewagę własnego lodowiska, a gra przeniesie się do Sunrise w meczach nr 3 i 4 w przyszłym tygodniu.

Jednym z najtrudniejszych elementów gry wyjazdowej jest próba obrony Draisaitla i Connora McDavida, gdy są razem na lodzie.
Trener Kris Knoblauch dokonał tego pod koniec pierwszego meczu i trudno byłoby Paulowi Maurice'owi przeciwdziałać bez ostatniej zmiany w formacji, pozwalającej kontrolować losy pojedynku.
„Kiedy grają razem, widać, że są bardzo kreatywnymi zawodnikami i potrafią sprawić, że wszyscy wokół nich będą lepsi” – powiedział obrońca z Florydy, Seth Jones.
„Lubią szukać siebie nawzajem, zwłaszcza gdy grają razem, małe wymiany, takie rzeczy, a potem są niebezpieczni także w ataku. Niezależnie od tego, czy grają razem, czy osobno, to jest pięcioosobowa jednostka broniąca”.
Oilers nadal będą musieli radzić sobie bez Zacha Hymana, który poza grą do końca play-offów z powodu zwichnięcia prawego nadgarstka w wyniku uderzenia w ostatniej rundzie.
Panthers mogliby być blisko pełni składu, gdyby AJ Greer mógł wrócić, a Maurice powiedział, że czwarty zawodnik Jonah Gadjovich jest gotowy do gry po opuszczeniu części pierwszego meczu.
globalnews