Prawdziwe oblicze Jude'a Bellinghama staje się jasne, gdy pojawia się prywatna wiadomość do asa Realu Madryt


Jude Bellingham może budzić kontrowersje w niektórych kręgach, ale nie w Realu Madryt . Od momentu przybycia do klubu, wywarł silne wrażenie – nie tylko na kierownictwie klubu, ale i na całej drużynie.
Po transferze na Bernabéu za 88 milionów funtów w 2023 roku, reprezentant Anglii został zapytany, jaki numer koszulki chciałby nosić. Wybrał numer 5, słynnie noszony przez legendarnego pomocnika Zinedine'a Zidane'a . Był tylko jeden problem: numer był już zajęty.
Na szczęście Jesus Vallejo – który dwa lata wcześniej odziedziczył numer po Raphaelu Varane’ie – był więcej niż skłonny go oddać. To był drobny gest, zwłaszcza ze strony zawodnika, który miał ograniczoną liczbę minut na boisku, ale Bellingham mimo to był wdzięczny i poruszył Vallejo swoją reakcją.
„Pamiętam, że podpisali kontrakt z Jude, a klub powiedział mi, że Jude'owi podoba się numer 5, który należał do Zidane'a” – powiedział 28-letni Vallejo w wywiadzie dla The Athletic . „Nie potrzebowałem niczego więcej, powiedziałem im, że z przyjemnością oddam mu numer 5”.
Minutę później Jude wysłał mi długą wiadomość po angielsku, prywatną, która była bardzo wzruszająca. Później, osobiście, podczas okresu przygotowawczego, bardzo mi podziękował.
„Wygląda na znacznie starszego, niż jest. Ma bardzo dobrą psychikę, byłam zachwycona, że dałam mu ten numer przed spotkaniem, a jeszcze bardziej, gdy już go poznałam”.
Pomimo popularności w Hiszpanii, Bellingham w ostatnich miesiącach spotkał się z krytyką za swoje zachowanie wobec sędziów. Niektórzy obserwatorzy uważają go teraz za drażliwego – w tym matka selekcjonera reprezentacji Anglii Thomasa Tuchela , która posunęła się nawet do określenia jego temperamentu jako „odpychającego” .

Mimo to dojrzałość Bellinghama nie pozostała niezauważona w Madrycie. Klub widzi w nim kandydata na przyszłego kapitana, a serdeczne wiadomości, takie jak ta, którą wysłał do Vallejo, nie przekreślą jego szans.
Mimo że trafił do Realu Madryt za 4,3 miliona funtów w 2015 roku jako jeden z największych talentów Hiszpanii, Vallejo nigdy nie zdołał zadomowić się w stolicy Hiszpanii. W ciągu 10 lat gry w klubie obrońca rozegrał zaledwie 35 meczów, większość swojego pobytu spędzając na wypożyczeniu, w tym krótkim, siedmiomeczowym epizodzie w Wolves w sezonie 2019/20.
Teraz, w wieku 28 lat, spróbuje odrodzić karierę w Albacete, w drugiej lidze hiszpańskiej. Tymczasem Bellingham podąża zupełnie inną ścieżką.

W Madrycie od razu zaczął odnosić sukcesy, strzelając 23 gole we wszystkich rozgrywkach w swoim debiutanckim sezonie, w tym 14 w pierwszych 15 meczach. Tym samym pobił rekord Cristiano Ronaldo i Alfredo Di Stefano, którzy zdobyli po 13 bramek w pierwszych 15 występach w barwach Los Blancos.
Pomocnik zakończył sezon, zdobywając tytuł najlepszego piłkarza w Hiszpanii, po tym jak pomógł Realowi Madryt w zdobyciu mistrzostwa La Liga i Ligi Mistrzów . W zeszłym sezonie sukces na boisku był trudniejszy do osiągnięcia, zwłaszcza że Real został wyprzedzony przez Barcelonę w wyścigu o tytuł mistrza La Liga.
Mimo to Bellingham zaprezentował się znakomicie, kończąc sezon z 15 golami. Dziś jest powszechnie uważany za jeden z największych talentów – i najbardziej rozpoznawalnych nazwisk – w światowej piłce nożnej, a koszulka z numerem 5, niegdyś synonim Zidane'a, teraz jest bez wątpienia jego.
Dołącz do naszej nowej społeczności WhatsApp i otrzymuj codzienną dawkę treści Mirror Football. Członkom naszej społeczności oferujemy również specjalne oferty, promocje i reklamy od nas i naszych partnerów. Jeśli nie podoba Ci się nasza społeczność, możesz się wylogować w dowolnym momencie. Jeśli jesteś ciekawy, zapoznaj się z naszą Polityką Prywatności.
Daily Mirror