Reijnders: Nie jestem w City, aby zastąpić De Bruyne'a

Nowi nabytki Manchesteru City, Rayan Aït-Nouri i Tijjani Reijnders, nie mogą się doczekać rozpoczęcia rozgrywek o Klubowe Mistrzostwa Świata meczem z Wydad AC. (0:59)
BOCA RATON, Floryda -- Tijjani Reijnders upiera się, że nie ma zamiaru zastąpić Kevina De Bruyne'a w Manchesterze City, mimo że belgijski pomocnik jest jednym z jego idoli.
Reijnders dołączył do City za kwotę 46,5 miliona funtów (63,07 miliona dolarów) z Milanu tuż po tym, jak De Bruyne zakończył swój 10-letni pobyt w klubie, przechodząc do Napoli .
Holenderski piłkarz przyznał, że w swojej grze wzoruje się na legendzie City, a także na byłej gwieździe Barcelony i Hiszpanii , Andresie Inieście.
Dodał jednak, że na Etihad Stadium będzie starał się być niezależny.
„Nie jestem tutaj po to, by go [De Bruyne'a] zastąpić” – powiedział Reijnders w bazie treningowej City na Klubowym Pucharze Świata na Florydzie.
„Muszę grać swoją własną grę. Ale biorę rzeczy od różnych graczy i to, co potrafią naprawdę dobrze, i staram się to dostosować. W przypadku Kevina De Bruyne [chodzi o] to, jak skanował boisko, jakie podania dawał”.
De Bruyne rozkwitł pod wodzą Pepa Guardioli i dwukrotnie został wybrany najlepszym piłkarzem Premier League .
Reijnders dołącza do City, uznany za najlepszego pomocnika w Serie A. 26-latek ma nadzieję, że pod wodzą nowego menedżera awansuje na wyższy poziom.
„To oczywiście też wielka sprawa, jesteśmy najlepszym trenerem na świecie” – powiedział.
„Bardzo chcę nauczyć się tutaj nowych rzeczy i nowego stylu gry i właśnie tego oczekuję”.
Podobnie jak Reijnders, lewy obrońca Rayan Aït-Nouri również przeniósł się do City w samą porę, aby znaleźć się w składzie na Klubowe Mistrzostwa Świata.
24-latek, który dołączył do klubu z Wolves, może zadebiutować w meczu otwarcia przeciwko marokańskiej drużynie Wydad AC w Filadelfii w środę.
„To wielki krok” – powiedział.
„Duży krok w mojej karierze. Gram w Premier League od dawna, grałem przez pięć lat. Liga jest bardzo trudna. Mają wiele bardzo dobrych drużyn. Ale tak, na pewno krok jest wyższy. Postaram się dać z siebie wszystko”.
espn