Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

Syn kończy posuchę Spurs: „Powiedzmy, że jestem legendą”

Syn kończy posuchę Spurs: „Powiedzmy, że jestem legendą”
grać
Ange o swojej przyszłości w Spurs: „Que Sera, Sera” (0:50)

Ange Postecoglou zakończył swoją konferencję prasową po zwycięstwie w Lidze Europy w filozoficznym nastroju. (0:50)

21 maja 2025, 19:17 czasu wschodniego

Kapitan Tottenhamu Hotspur, Son Heung-Min, przyjął miano legendy Tottenhamu, choć tylko na jeden dzień, po zdobyciu pierwszego trofeum klubu od 17 lat, w wyniku zwycięstwa w środowym finale Ligi Europejskiej.

Spurs pokonali Manchester United 1-0 w Bilbao w Hiszpanii, dzięki bramce Brennana Johnsona w pierwszej połowie. Był to pierwszy tytuł klubu z północnego Londynu od czasu wygrania Pucharu Ligi Angielskiej w 2008 roku i pierwszy europejski triumf od czasu wygrania drugiego Pucharu UEFA - obecnego odpowiednika Ligi Europejskiej - w 1984 roku.

Trofeum było również pierwszym, jakie Son, który dołączył do Tottenhamu 10 lat temu, zdobył w swojej klubowej karierze. Jego jedynym poprzednim trofeum było zwycięstwo w Igrzyskach Azjatyckich z Koreą Południową w 2018 r.

Son na początku sezonu powiedział, że chce zapisać się w historii klubu Spurs jako legenda, ale jeszcze nie czuje, że zasługuje na ten zaszczyt. Po zwycięstwie zapytano go, czy teraz uważa, że ​​na to zasługuje.

„Powiedzmy, że jestem legendą. Czemu nie? Tylko dziś!” powiedział Son dla TNT Sports.

„Przez siedemnaście lat nikt tego nie zrobił, więc z tak niesamowitymi graczami tak, dziś jest ten dzień. Prawdopodobnie dziś powiem, że jestem legendą tego klubu.

„Czuję się niesamowicie. To jest to, o czym zawsze marzyłem i dziś jest dzień, w którym to się spełniło. Marzenie naprawdę, naprawdę się spełniło. Jestem tak szczęśliwy. Jestem najszczęśliwszym mężczyzną na świecie”.

Syn niedawno wrócił po kontuzji stopy i wszedł z ławki rezerwowych w środowym finale w 67. minucie. Po ostatnim gwizdku szalał z kolegami z drużyny, a później – owinięty flagą Korei Południowej – zasalutował kibicom na trybunach.

Tytuł ten gwarantuje Spurs miejsce w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie i pomaga uratować fatalny sezon, w którym klub znajdował się na 17. miejscu w Premier League przed ostatnią rundą rozgrywek.

„Gdy spojrzysz na cały sezon, zawsze zdarzały się sytuacje, w których przeżywałeś trudne chwile, ale my jako zawodnicy zawsze trzymaliśmy się razem” – powiedział 32-letni Son.

„Młodzi gracze zawsze stawali na wysokości zadania. Zawsze starałem się dawać im dobre rady, mówić pozytywnie. Mam wielkie szczęście, że mam ze sobą tak niesamowitą grupę graczy”.

Zaledwie kilka tygodni temu Son składał gratulacje Harry'emu Kane'owi , swojemu byłemu koledze z drużyny Tottenham. Kane w końcu zdobył pierwsze trofeum w swojej karierze po opuszczeniu Spurs i dołączeniu do Bayernu Monachium .

Son i Kane połączyli siły, tworząc jedną z najlepszych ofensywnych par w Premier League, zapewniając sobie nawzajem więcej bramek niż jakikolwiek inny ofensywny duet w rozgrywkach. Kane musiał przenieść się do Bayernu, aby w końcu zdobyć swoje pierwsze trofeum. Ale Son był w stanie to zrobić, będąc jeszcze w Spurs.

Son i Kane byli razem, gdy Tottenham przegrał finał Ligi Mistrzów 2019 z Liverpoolem w kolejnym meczu rozstrzygającym, w którym brali udział wyłącznie Anglicy. Son jest jedynym zawodnikiem wyjściowym z tego meczu, który wciąż gra w Tottenhamie.

„Czułem presję” – powiedział Son. „Tak bardzo tego chciałem. Przez ostatnie siedem dni śniłem o tej grze każdego dnia. W końcu się udało i teraz mogę spać spokojnie i cieszyć się nią.

„Dzisiaj jest dzień, w którym możemy świętować, więc zróbmy tak, aby był to dzień, którego nigdy nie zapomnimy. Może jutro spóźnię się na lot!”

W niniejszym raporcie wykorzystano informacje pochodzące z Associated Press.

espn

espn

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow