W tle wyjątkowy okres przygotowawczy Chelsea: muzyka rap, przekształcenie Cobham w kino i decyzja Enzo Mareski, która zaskoczyła gwiazdy Blues

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Dyrektor ds. wyników Chelsea , Bryce Cavanagh, nie jest obcy krótkim obozom treningowym. Zanim w lipcu 2023 roku został przejęty przez klub Premier League, przez siedem lat pracował w reprezentacji Anglii , kierując swoim działem w Football Association.
Jednak nawet dla doświadczonego Australijczyka 13-dniowy okres przygotowawczy, w którym wzięło udział 28 zawodników powracających po trzytygodniowej przerwie po Klubowych Mistrzostwach Świata, stanowił wyzwanie nieporównywalne z żadnym innym.
Cavanagh i jego koledzy długo dyskutowali, co powinni zrobić wspólnie z menedżerem Enzo Marescą . Konsensus? Wyrzucić test bleep. Zrezygnować ze sprintów wahadłowych. Zrezygnować z ćwiczeń kondycyjnych, które nie były konieczne. Uznali, że nie ma czasu na to, by Reece James i spółka czuli się jak Forrest Gump, bezmyślnie biegając z jednego końca boiska na drugi i z powrotem.
Zostawcie to na 40-dniowy okres przygotowawczy. Zamiast tego, Maresca poinformował drużynę, po powrocie do Cobham rano w poniedziałek 4 sierpnia, że potraktują ten tydzień „jak normalny tydzień w normalnym sezonie”. Najpierw przygotujcie się do meczów towarzyskich z Bayerem Leverkusen i AC Milan . Następnie do pierwszego przeciwnika w Premier League, Crystal Palace .
Zawodnicy byli mile zaskoczeni. Mniej biegania? Tak, proszę, trenerze. Dział ds. wyników Chelsea uznał, że trzy tygodnie to zdecydowanie za mało, aby poziom fizyczny Cole'a Palmera i spółki, jako profesjonalistów, spadł tak drastycznie, że nadrabianie zaległości w stosunku do Palace można uznać za daremne. Oczywiście, drużyna Olivera Glasnera pokonała Millwall 1:0 w meczu towarzyskim w Beckenham dzień przed tym, jak drużyna Mareski pokonała Paris Saint-Germain 3:0 w New Jersey , ale jeśli chciałeś rdzy, zajrzyj do szopy ogrodników w Cobham.
Po standardowym ważeniu i innych tego typu czynnościach, piłkarze Chelsea zabrali się do pracy w hali sportowej, gdzie można było dostrzec białe sylwetki trofeów na tle niebieskiego otoczenia i neonowy napis przypominający, że są „Dumą Londynu”.
Chelsea miała przedsezon jak żaden inny, wciśnięty w 13 dni przed rozpoczęciem Premier League
Gracze byli mile zaskoczeni brakiem testów dźwiękowych i ciężką pracą
Wonderkid Estevao Willian ściga się z Moisesem Caicedo po przeprowadzce z Palmeiras
W tle rozbrzmiewała muzyka, np. „Home” zespołu Knucks – dostępni są również inni raperzy z Wielkiej Brytanii – podczas gdy Liam Delap wykonywał przysiady ze skokiem ze sztangą na ramionach, a Moises Caicedo przeskakiwał przez małą przeszkodę, po czym utrzymywał równowagę na jednej nodze.
Estevao Willian, brazylijski cudotwórca, który ma 18 lat, świeżo po przyjeździe z Palmeiras i nauce angielskiego, został wzięty pod opiekę mówiących po portugalsku, w tym Pedro Neto, z którym będzie rywalizował o miejsce w pierwszym składzie. Bramkarze Robert Sanchez i Filip Jorgensen mieli mierzone reakcje, rzucając się do przodu za każdym razem, gdy jeden z kilku przycisków przed nimi zaświecił się na zielono, niczym w grze w „Whac-A-Mole”.
Nad wszystkim czuwała mała armia trenerów, takich jak Marcos Alvarez – Hiszpan, którego Maresca przywiózł ze sobą z Leicester City i nie, nie zakazał keczupu w stołówce, jak to kiedyś sugerowano – Nick Chadd, Tom Taylor, Tiago Vaz i wielu innych śledzących dane graczy w czasie rzeczywistym na urządzeniach. „Uwielbiam to, Rob.” „Tak, ja.” „No dalej, Liam.” Pozytywnego wzmocnienia było pod dostatkiem, również od Willie Isy, zatrudnionego przez Chelsea zawodnika rugby, który zawsze miał przy sobie swój czarny notatnik.
Po zakończeniu treningu na siłowni, Dario Essugo – dwudziestoletni zastępca Caicedo, który przybył ze Sportingu CP tego lata – zasygnalizował jego koniec, dzwoniąc mosiężnym dzwonkiem. Nie była to jednak pora kolacji. Drużyna Chelsea dopiero się rozkręcała.
Podobnie jak zawodnicy, dział strojów, na którego czele stał Ricky Dowling, również nie miał zbyt wiele wytchnienia po Klubowych Mistrzostwach Świata, ponieważ musiał uporządkować swój sprzęt na sezon 2025-26.
Dowling jest zawodnikiem Chelsea od 13 lat i w tym czasie rozegrał ponad 750 meczów, ale Daily Mail Sport ujawnia, że był to jego ostatni okres przygotowawczy w Cobham, ponieważ w połowie tego krótkiego obozu ogłosił, że odchodzi na nowe pastwiska.
W jego pokoju z wyposażeniem znajdziesz pełnowymiarową replikę trofeum Julesa Rimeta, pozostawionego tam przez André Schurrle'a po zdobyciu Mistrzostw Świata z Niemcami w 2014 roku. Dowling odchodzi teraz jako mistrz świata po ostatnim lecie spędzonym w Stanach Zjednoczonych, pracując dla Chelsea.
Na zewnątrz, z grupą uważaną za w stosunkowo dobrej formie i brakiem czasu na testy, Maresca skupił się na aspekcie technicznym. Trener Chelsea nie chce, aby jego treningi były postrzegane jako nudne, dlatego jedna z jego rozgrzewek przypomina w zasadzie grę w berka, ponieważ zawodnicy są podzieleni na dwie drużyny – goniących i gonionych – wewnątrz kwadratowego pachołka.
Kontuzja więzadła krzyżowego przedniego Leviego Colwilla była miażdżąca, a jego nieobecność będzie odczuwalna w nadchodzącym sezonie
Reece James i Joao Pedro śmieją się, zbliżając się do siebie po udanej przygodzie na Klubowym Pucharze Świata
Różnorodność jest kluczowa, a scenariusze meczowe były inscenizowane. Powtarzano schematy podań, ćwiczenia ruchowe z udziałem manekinów, sekwencje ataków, w których Joao Pedro wybijał piłkę za linię końcową, pokonując Gagę Sloninę, trzecią bramkarkę Chelsea. Ćwiczono dośrodkowania, w których Jamie Gittens posyłał piłkę w pole karne, aby ta posłała ją głową do siatki, oraz kolejną akcję, w której Marc Cucurella podcinał piłkę po sprintach na lewą stronę pola karnego. Palmer zostawał z tyłu, aby wykonywać rzuty wolne, do których w tym sezonie będzie miał pierwszeństwo.
Przed pierwszym meczem towarzyskim Chelsea z Leverkusen, Maresca kazał wjechać na boisko treningowe gigantycznym telebimem na kółkach. Zmieniając Cobham w kino Cineworld, pokazał im fragmenty meczów niemieckich rywali z ostatniego przedsezonowego zwycięstwa nad włoską Pizą. Pokazał im, jak Leverkusen stosuje wysoki pressing za każdym razem, gdy Chelsea wykonuje krótkie rzuty z autu.
Wesley Fofana nie wystąpił w wygranym 2:0 meczu w zeszły piątek, ani w niedzielnym zwycięstwie 3:1 nad Milanem, ale wrócił już do pełnego treningu po kontuzji uda.
Zaplanowano, że będzie unikał tych meczów towarzyskich, aby skupić się na przygotowaniach do nowego sezonuPremier League . Fofana to przykład dostosowywania indywidualnego harmonogramu w razie potrzeby, podobnie jak James, który jest chroniony po wcześniejszych problemach z mięśniem dwugłowym uda.
Kontuzja więzadła krzyżowego przedniego Leviego Colwilla, odniesiona pod koniec ich pierwszego treningu na trawie po trzytygodniowej przerwie, była druzgocąca. Colwill poświęcił część swojego wolnego czasu na utrzymanie formy, nie chcąc, aby Maresca pomyślała, że po powrocie do Cobham zbyt mocno cieszył się wakacjami w Trynidadzie i Tobago. Został skierowany na operację, gdy badania potwierdziły poważny stan.
Chelsea odczuje jego brak w nadchodzącym sezonie – Maresca naciska na swoich przełożonych, aby zatrudnili dla niego godnego następcę – a dział ds. wyników monitorował reakcje kolegów z drużyny Colwilla przez resztę okresu przygotowawczego. Nie mogą ich jednak kontrolować 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Cavanagh promuje to, co nazywa „pozostałymi 22 godzinami” – godzinami, w których nie są razem na boisku treningowym i sami odpowiadają za swój sen, odżywianie i regenerację.
W tym roku Enzo Maresca będzie łączył rozgrywki Premier League z Ligą Mistrzów
W ten sposób Chelsea zrobiła wszystko, co mogła w ciągu 13 dni, jakie miała do dyspozycji. Operacja nigdy nie otrzymała nazwy, ale gdyby ktoś nazwał ją „Operacją Rush”, nie byłoby sprzeciwu.
W tym tygodniu „Daily Mail Sport” zapytał Marescę o jego ocenę, a on odpowiedział: „Gdzie jesteśmy od 1 do 10? Jest OK. Jest dobrze”. Biorąc pod uwagę ich niewielką zmianę, nic dziwnego, że informatorzy twierdzą, że rywalizują w dwóch sezonach połączonych w jeden.
Pomocny jest fakt, że ich pierwsze cztery mecze Premier League odbędą się w Londynie – mniej podróży, więcej czasu w Cobham – a z drużyną z czołowej szóstki zmierzą się dopiero na wyjeździe z Liverpoolem w październiku.
Niezależnie od tego, czy obciążenie pracą w sezonie 2024-25 da im się we znaki w sezonie 2025-26, czy to od razu, czy bliżej świąt Bożego Narodzenia, możemy jedynie czekać i obserwować, co wydarzy się po dzisiejszych testach Palace.
Daily Mail