Wasza Ekscelencjo, remis na boisku lidera ligi Coriano budzi żal. Secchieroli: „Szkoda, że nie graliśmy tak częściej”. Jak pięknie Sant'Agostino: „Najlepsze w sezonie”

Lider Tropical Coriano miał piłkę w siatce z Sant'Agostino, Barbatosta został zatrzymany przez słupek, a Constantino wykonał świetną obronę. W efekcie drużyna z Rimini została dogoniona na szczycie tabeli przez Mezzolarę, która pokonała na boisku ostatniego w tabeli klubu Granamica 6:2. To były straszne chwile dla synów pana Biagiego. Ostatnią szansę w meczu ponownie miał Tropical, kiedy Prasso oddał strzał z dystansu, dokładnie w 41. minucie drugiej połowy. Costantino jest ponownie gotowy i udaje mu się posłać piłkę w róg bramki.
I nic więcej, mecz kończy się bezbramkowym remisem, a drużyna Sant'Agostino może czuć się usatysfakcjonowana złotym punktem zdobytym na boisku lidera ligi.
Szczerze mówiąc, dyrektor sportowy Marco Secchieroli uważa, że szklanka jest do połowy pusta. „Na punkty wygralibyśmy – skomentował z żalem sternik rynku transferowego ramarro – poza słupkiem i obroną Constantino na koniec, Coriano nie zrobił nic więcej, podczas gdy mój zespół stworzył o wiele więcej, stwarzając zagrożenie przy kilku okazjach z Vanzinim i Cazzadore. Rozegraliśmy najlepszy mecz w sezonie, szkoda, że wcześniej nie pokazaliśmy się na tym poziomie”. Co najbardziej Cię usatysfakcjonowało?
„Widziałem większą solidność defensywną na boisku, a także większą błyskotliwość sportową, czego dowodem jest to, że w końcowych etapach nasze nogi stawały się lepsze”.
Czy odzyskujesz siły po okresie słabszej passy, który obniżył twoją pozycję w rankingach? „Jesteśmy na dobrej drodze, ale musimy kontynuować tę drogę i odzyskać kontuzjowanych Anostiniego i Cremaschiego”. Anostini będzie miał jeszcze trzy tygodnie na wyleczenie kontuzji łydki, natomiast Cremaschi jest już gotowy po zwichnięciu barku, które wykluczyło go z pierwszej kolejki pierwszej połowy sezonu. W Coriano siedział na ławce rezerwowych, w sobotę (15:00) powinien wrócić na mecz domowy z Castenaso.
Franco Vanini
sport.quotidiano