Niespodzianki Rayados: 3-0

Wygląda na to, że znakomita gra w piłkę nożną, jaką Monterrey zaprezentowało na Klubowych Mistrzostwach Świata, na stałe zagościła w Stanach Zjednoczonych.
Wczoraj wieczorem, w swoim debiucie w turnieju Apertura 2025, Wenezuelczyk Jhonder Cádiz strzelił gola i zaliczył asystę w wygranym przez Pachucę meczu z Rayados 3:0.
Los Tuzos, którzy świętowali debiut Jaime Lozano w roli trenera na własnym boisku po tym, jak zawiedli swoich kibiców na Klubowych Mistrzostwach Świata, zwyciężyli dzięki bramkom strzelonym przez Cádiz oraz Meksykanów: Alexeia Domíngueza i Elíasa Montiela.
Cádiz, który zastąpił swojego rodaka Salomóna Rondóna, dał prowadzenie Hidalgo w 51. minucie, wykorzystując podanie Alana Bautisty.
Cztery minuty później asystował Domínguezowi przy powiększeniu prowadzenia.
Monterrey, które także po raz pierwszy w lokalnym turnieju miało nowego trenera, Hiszpana Domeneca Torrenta, postawiło na atak, ale zostawiło trochę miejsca i w 76. minucie straciło trzecią bramkę, którą zdobył Montiel po podaniu Víctora Guzmána.
Defensywa Realu Madryt pod wodzą Sergio Ramosa, który ostatecznie został ukarany żółtą kartką, znów miała problemy, podobnie jak w poprzednich rozgrywkach.
„Jimmy” Lozano nie mógł lepiej rozpocząć turnieju, gdyż po trzech porażkach w Mistrzostwach Świata zmuszony jest od razu wykazać się dobrymi wynikami.
Dzięki temu zwycięstwu Tuzos awansowali na pierwsze miejsce, ex aequo z Santosem, który w sobotę zaskoczył drużynę pokonując Pumas 3-0.
Debiut strzelecki
Włosko-brazylijski napastnik Joao Pedro strzelił swojego pierwszego gola w Liga MX i zapewnił Atlético de San Luis zwycięstwo 1:0 nad León.
Goście zdobyli bramkę w 91. minucie.— EFE
yucatan