Emerytury, obietnica nie do spełnienia

Prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum i nauczyciele z Krajowego Koordynatora Pracowników Edukacji (CNTE) najwyraźniej utknęli w ślepej uliczce, pomimo ustępstw rządu Meksyku na niektóre żądania nauczycieli.
W miarę upływu dni i załamywania się dialogu między stronami, ich stanowiska stały się skrajnie przeciwstawne.
Prezydent Meksyku jasno stwierdził, że uchylenie ustawy ISSSTE z 2007 r. wpłynie na finanse publiczne.
Dodał, że miałoby to wpływ na programy socjalne i roboty publiczne.
Związek zawodowy nauczycieli nie zrezygnował ze swoich żądań i nasilił demonstracje i blokady.
Najważniejszym żądaniem CNTE jest powrót do systemu emerytalnego sprzed 2007 r., który będzie oparty na stażu pracy uprawniającym do przejścia na emeryturę: 28 lat dla kobiet i 30 lat dla mężczyzn, a nie na wieku.
Prośba nauczycieli wynika z obietnicy wyborczej złożonej przez Sheinbaum.
Publicznie zaproponował cofnięcie reform emerytalnych z 1997 i 2007 r., które – jak stwierdził – skazały wówczas pracowników sektora publicznego i pracowników ubezpieczeń społecznych na niskie emerytury.
W swoim przemówieniu stwierdził, że „to pozostało wraz z neoliberalizmem”.
„Zamierzamy wycofać się” – powtórzył – „z systemu emerytalnego zatwierdzonego przez reżimy Zedillo i Calderóna”.
Źródłem popytu na stanowiska nauczycielskie jest oferta prezydencka.
Nauczyciele proszą mnie o podporządkowanie się.
Dodatkowo należy pamiętać, że były prezydent Andrés Manuel López Obrador ostro napiętnował system Afore.
Dyskurs polityczny obecnego rządu nie uległ zmianie.
Pomimo swojej retoryki politycznej Lopez Obrador nie zlikwidował w praktyce prywatnego systemu emerytalnego. Wręcz przeciwnie, wzmocniło je.
W ramach reformy z 2020 r. wprowadzono zmiany mające na celu poprawę emerytur pracowników IMSS i ISSSTE w ramach systemu kont indywidualnych.
Ta reforma, a także ta z 2024 r., obejmują:
Zwiększenie składek pracodawców (z 6,5% do 15% do 2030 r.).
Zmniejszenie liczby tygodni składkowych (z 1250 do 750). Limit prowizji Afore (z 0,92% do 0,57%).
Podwyżka gwarantowanej emerytury minimalnej (do średnio 4345 pesos).
Utworzenie Funduszu Emerytalnego na Rzecz Dobrobytu w celu uzupełnienia emerytur do wysokości 100% wynagrodzenia (ograniczonego do 17 364 pesos w 2025 r.).
Wykorzystanie FPB do finansowania konkretnych świadczeń, takich jak umorzenie pożyczek FOVISSSTE i zamrożenie wieku emerytalnego dla nauczycieli.
Prezydent Meksyku przyznała wczoraj na porannej konferencji prasowej, że FPB częściowo powraca do solidarnego systemu emerytalnego.
I to jest właśnie problem, który leży u podstaw konfrontacji między nauczycielami a rządem. Nauczyciele chcą programu opartego na solidarności, czyli dotowanego przez rząd.
Jak jednak przyznała sama Szefowa Rządu, uchylenie ustawy ISSSTE z 2007 r. miałoby wpływ na finanse publiczne.
W każdym razie ustępstwa, jakie rząd przyznał nauczycielom, są już bardzo kosztowne dla finansów publicznych.
Sheinbaum powiedział wczoraj, że zamrożenie wieku emerytalnego nauczycieli będzie kosztować 72 miliardy pesos!
Prezydent nie podała szczegółów, ale do tej kwoty należałoby dodać koszty innych ulg, jakie przyznała nauczycielom.
Nie są znane żadne oficjalne dane, ale nieoficjalne szacunki wskazują, że 9-procentowy wzrost wynagrodzeń nauczycieli, z dodatkowym 1% od września, może wynieść od 23 do 36 miliardów pesos.
Jak poinformował minister edukacji Mario Delgado, jest to największy wzrost płac od co najmniej 40 lat.
Do tego doliczyć trzeba koszty zamrożenia pożyczek Fovissste, których kwoty również nie są znane. Dodatkowo, 18 marca br. rząd wycofał wcześniej złożony projekt ustawy ISSSTE z powodu silnego sprzeciwu ze strony CNTE.
Nauczyciele sprzeciwiali się reformie, gdyż ich zdaniem nie spełnia ona obietnicy powrotu do systemu emerytalnego sprzed 2007 r.
Podstawą konfliktu jest polityczny dyskurs przeciwko systemowi Afore i obietnica uchylenia indywidualnego systemu emerytalnego. Retoryka polityczna wywołuje efekt bumerangu.
Eksperci w tej dziedzinie ostrzegają, że zapotrzebowanie na nauczycieli jest nieopłacalne, a prezydent Meksyku oświadczył to publicznie.
Z pewnością odbędą się negocjacje polityczne, ale wydaje się, że dla rządu Meksyku bardzo trudne będzie poddanie się żądaniu, które mogłoby zagrozić realizacji licznych i kosztownych programów socjalnych.
Punktualnie.
Eleconomista