Trump ratuje cła po odwołaniu się od decyzji, która uznała je za nielegalne

Sąd apelacyjny tymczasowo przywrócił wzajemne, globalne cła wprowadzone przez Donalda Trumpa, niecałe 24 godziny po wydaniu orzeczenia uznającego je za niezgodne z prawem.
Sąd apelacyjny zawiesił postępowanie i dał rządowi czas do 9 czerwca na przedstawienie argumentów przeciwko orzeczeniu wydanemu w czwartek wieczorem przez federalny sąd handlowy. Ta wstępna decyzja zwiększyła niepewność w czwartek dotyczącą wojny handlowej, którą Trump rozpoczął 2 kwietnia, w swoim „dniu wyzwolenia”. Sąd uznał, że prezydent nie ma uprawnień do podejmowania takich środków poprzez powołanie się na stan wyjątkowy.
Przeczytaj także Chiny wzywają USA do wycofania taryf po tym, jak sąd odrzucił plan Trumpa Awangarda
W obliczu tego środka Chiny chciały wyzerować licznik, Unia Europejska (UE) wykazała ostrożność . Konsumenci bili brawo, a inwestorzy z Wall Street wydawali się zdezorientowani podczas sesji, która początkowo zanotowała wzrost, ale potem stała się bardziej zmienna i nastąpiły spadki sięgające wartości ujemnych.
Wstrzymanie zamrożenia ceł nastąpiło po tym, jak rząd USA jasno dał do zrozumienia, że nie ma zamiaru zaniechać inicjatyw dotyczących ceł. W środę wieczorem zareagował błyskawicznie i złożył odwołanie, w którym zwrócił się o pozwolenie na kontynuowanie zastawów. Trump wyjaśnił, że jeśli doszłoby do jakiegokolwiek sygnalizowania nieprawidłowości, najpóźniej w ten piątek zwróci się do Sądu Najwyższego o natychmiastowe wstrzymanie jednomyślnego nakazu tego sądu handlowego blokującego większość taryf nałożonych na mocy ustawy o międzynarodowej nadzwyczajnej władzy gospodarczej (IEEPA) z 1977 r. Sąd apelacyjny nie wydał opinii w sprawie tego nakazu.
Przeczytaj także UE wybiera ostrożność w reakcji na orzeczenie amerykańskiego sądu handlowego. Anna Buj
Departament Sprawiedliwości wezwał Sąd Najwyższy do wstrzymania tego pierwszego środka, „ponieważ jest on pełen błędów i utrudnia wysiłki prezydenta Trumpa zmierzające do wyeliminowania naszego eksplodującego deficytu”.
„Wygramy tę bitwę w sądzie” – odpowiedziała rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. „Polityka handlowa prezydenta Trumpa będzie kontynuowana, a negocjacje z innymi krajami były dziś kontynuowane” – odpowiedział. I wspomniał o Japonii.
„Istnieją również inne sposoby utrzymania taryf” – podkreślił po odrzuceniu orzeczenia sądu handlowego, zgodnie z argumentem swojego szefa i innych urzędników, że sędziowie przekroczyli swoje uprawnienia. „Trzech sędziów wyraziło sprzeciw i bezczelnie nadużyło swojej władzy sądowniczej, aby uzurpować sobie autorytet prezydenta Trumpa i uniemożliwić mu wypełnianie mandatu powierzonego mu przez naród amerykański” – powiedział.
Przeczytaj takżeSąd ds. handlu z siedzibą w Nowym Jorku, w którego skład weszli jeden sędzia mianowany przez Reagana, drugi przez Obamę i trzeci przez samego Trumpa, podkreślił, że Trump przekroczył swoje uprawnienia, nakładając cła. W swojej rezolucji wskazali, że ustawa IEEPA, na którą powołał się Trump, nie daje prezydentowi jednostronnej władzy do wprowadzania powszechnych podatków. Uprawnienia te przysługują Kongresowi.
Ostatecznie, jak podkreślili sędziowie, deficyt handlowy z innymi państwami nie jest sytuacją kryzysową, ponieważ Stany Zjednoczone utrzymują ten deficyt nieprzerwanie od 49 lat.
Uchwała dała władzy wykonawczej dziesięć dni na wprowadzenie niezbędnych zmian i zakończenie procesu biurokratycznego mającego na celu zniesienie taryf.
Sąd apelacyjny nie uzasadnia swojej decyzji i daje rządowi czas do 9 czerwca na przedstawienie argumentów.Pośpiech administracji Trumpa w przeciwdziałaniu rezolucji odzwierciedla obawy Białego Domu, że porażka w tej próbie może poważnie osłabić jego zdolność do prowadzenia wojny handlowej.
Jak zauważył w CNN laureat Nagrody Nobla, ekonomista Paul Krugman, orzeczenie sądu było ciosem dla siły negocjacyjnej administracji i jej zdolności do wywierania presji na inne państwa, by zaakceptowały umowy, które były bardzo korzystne dla Stanów Zjednoczonych. „Mamy rację, że Stany Zjednoczone były źle traktowane przez inne rządy” — powiedział Kevin Hassett, doradca ekonomiczny prezydenta Trumpa.
Przeczytaj także Trump nagradza swoich zwolenników ułaskawieniami: gangstera, oszustów podatkowych, a także osób skazanych za morderstwo, przekupstwo i korupcję. Javier de la Sotilla
Obawy te dodatkowo pogłębił fakt, że kolejny sąd w Waszyngtonie orzekł, że nie można uzasadniać wprowadzenia taryf stanem wyjątkowym.
Jeśli zakaz ten zostanie potwierdzony, będzie to poważnym ciosem dla wiarygodności rządu USA i jego planów gospodarczych, co pociągnie za sobą straty rzędu miliardów dolarów.
lavanguardia